25 marca: dziś obchodzone jest Zwiastowanie Pana

Zwiastowanie Pana
25 marca – Uroczystość
Kolor liturgiczny: biały

Trzepot skrzydeł, szelest w powietrzu, głos i zaczęła się przyszłość

Święto Zwiastowania jest powodem, dla którego obchodzimy Boże Narodzenie 25 grudnia Boże Narodzenie dokładnie dziewięć miesięcy po tym, jak Archanioł Gabriel wezwał Dziewicę Maryję, aby została Matką Boga, wydarzenie, które upamiętniamy 25 marca. Datowanie tych świąt, choć interesujące, ma mniejsze znaczenie niż ich znaczenie teologiczne. Owocna jest refleksja nad wcieleniem Jezusa Chrystusa w łonie Dziewicy Maryi jako zapowiedzią wybuchu radości, kolędowania, dawania prezentów, jedzenia, picia, miłości i jedności rodzinnej towarzyszącej narodzinom Zbawiciela. Być może Maria przeżywała coś w rodzaju prywatnego i wewnętrznego Bożego Narodzenia w czasie Zwiastowania. Być może pełnię radości świata poczuła w swoim sercu w Boże Narodzenie, kiedy zdała sobie sprawę, że została wybrana na Matkę Boga.

Bóg mógł stać się człowiekiem na wiele twórczych sposobów. Mógł wcielić się tak, jak Adam wcielił się w Księdze Rodzaju, będąc uformowanym z gliny i boskim tchnieniem w nozdrza. Albo Bóg mógł powoli postawić stopy na ziemi na złotej drabinie, tak wysokiej jak dwudziestopięcioletni mężczyzna, gotowy do stąpania po autostradach i bocznych drogach Palestyny. A może Bóg mógł wcielić się w nieznany i właśnie znaleziony sposób, jak Mojżesz unoszący się w koszu przez młode bezdzietne małżeństwo z Nazaretu podczas niedzielnego pikniku nad rzeką Jordan.

Zamiast tego druga osoba Trójcy postanowiła stać się człowiekiem, jakim wszyscy się staliśmy. W ten sam sposób, w jaki wyszedł ze świata przez drzwi śmierci, tak jak wszystko, co musimy zrobić, przed swoim zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem, wszedł do świata przez drzwi ludzkich narodzin. Według słów pierwotnego Kościoła, Chrystus nie mógł odkupić tego, czego nie przyjął. Odkupił wszystkich, ponieważ przyjął ludzką naturę w całej jej szerokości, głębi, złożoności i tajemnicy. Był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu.

Drugie wcielenie Trójcy Świętej było samoogołoceniem. To Bóg postanowił stać się małym. Wyobraź sobie człowieka, który staje się mrówką, zachowując przy tym swój ludzki umysł i wolę. Człowiek, który zmienił się w mrówkę, wydaje się być podobny do wszystkich otaczających go mrówek i uczestniczyłby we wszystkich ich mrówczych czynnościach, ale nadal myślał na poziomie znacznie wyższym od nich. Nie było innego sposobu, aby to zrobić. Człowiek musiał się uczyć poprzez stawanie się, nie dlatego, że życie owadów przewyższało jego własne, ale właśnie dlatego, że było gorsze. Tylko przez schodzenie, tylko przez doświadczenie, człowiek mógł poznać, co było pod nim. Wszystkie podobieństwa pojawiają się, ale w podobny sposób druga osoba Trójcy zachowała swoją natchnioną przez Boga wiedzę, redukując się do człowieka i ucząc się życia człowieka, wykonując pracę człowieka i umierając śmiercią człowieka. Z tego opróżniającego się ja,

Teologiczna tradycja Kościoła spekuluje, że jednym z powodów, dla których źli aniołowie mogli zbuntować się przeciwko Bogu, była zazdrość. Być może odkryli, że Bóg postanowił stać się człowiekiem, a nie najwyższą formą anioła. Ta zazdrość byłaby skierowana również na Dziewicę Maryję, to Naczynie Honoru i Arkę Przymierza, która niosła Boży wybór. Musimy pamiętać, że Bóg stał się nie tylko człowiekiem, ale uczynił to poprzez człowieka, przygotowanego przez swoje poczęcie do doskonałości. 25 marca jest jednym z zaledwie dwóch dni w roku, kiedy klękamy, aby odmawiać Credo podczas Mszy św. Na słowa „…za sprawą Ducha Świętego wcielił się z Maryi Panny i stał się człowiekiem” wszystkie głowy pochylają się i wszystkie kolana zginają się w podziwie. Jeśli historia Chrystusa jest najwspanialszą historią, jaką kiedykolwiek opowiedziano, to dzisiaj jest na pierwszej stronie.

MODLITWA

O Najświętsza Panno Maryjo, prosimy Cię o wstawiennictwo, abyśmy byli wielkoduszni w przyjmowaniu woli Bożej w naszym życiu, zwłaszcza gdy ta wola wyraża się w tajemniczy sposób. Bądźcie dla nas przykładem wielkodusznej odpowiedzi na to, czego Bóg od nas oczekuje.