Papież Franciszek: Trójca ratuje miłość do zniszczonego świata

Święta Trójca ratuje miłość w świecie pełnym zepsucia, niegodziwości i grzeszności mężczyzn i kobiet - powiedział w niedzielę papież Franciszek.

W swoim cotygodniowym przemówieniu przed modlitwą Anioła 7 czerwca papież powiedział, że Bóg stworzył piękny i piękny świat, po upadku „świat jest naznaczony złem i zepsuciem”.

„My, mężczyźni i kobiety, jesteśmy grzesznikami, wszyscy z nas” - kontynuował, mówiąc z okna wychodzącego na Plac Świętego Piotra.

„Bóg mógłby interweniować, aby sądzić świat, niszczyć zło i karać grzeszników. Zamiast tego kocha świat, pomimo swoich grzechów; Bóg kocha każdego z nas, nawet gdy popełniamy błędy i odwracamy się od Niego - powiedział.

Papież Franciszek zastanawiał się nad świętem Trójcy Świętej i słowami Jana 3:16: „Ponieważ Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jedynego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

„Te słowa wskazują, że działanie trzech Boskich Osób - Ojca, Syna i Ducha Świętego - jest jednym planem miłości, który ratuje ludzkość i świat” - powiedział.

Papież wskazał na wielką miłość Boga Ojca, który dla zbawienia grzeszników posłał swego Syna i Ducha Świętego.

„Trójca jest zatem Miłością, która służy światu, który chce ocalić i odtworzyć”.

"Bóg mnie kocha. To jest dzisiejszy sentyment - podkreślił.

Według Franciszka życie chrześcijańskie oznacza przyjęcie Boga-Miłości, spotkanie się z Nim, poszukiwanie Go i postawienie Go na pierwszym miejscu w naszym życiu.

„Niech Najświętsza Maryja Panna, dom Trójcy Świętej, pomoże nam przyjąć miłość Bożą z otwartym sercem, która napełnia nas radością i nadaje sens naszej podróży na tym świecie, zawsze prowadząc nas do naszego celu, jakim jest Raj”, modlił się.

Po odmówieniu tradycyjnej modlitwy maryjnej papież Franciszek zwrócił się do zgromadzonych na Placu Świętego Piotra, zauważając, że ich „niewielka obecność” była znakiem, że „ostra faza” pandemii koronawirusa zakończyła się we Włoszech.

Kiedy ludzie wybuchali oklaskami za te słowa, papież ostrzegł, że nie powinni zbyt wcześnie ogłaszać „zwycięstwem” i wszyscy powinni nadal przestrzegać obowiązujących przepisów BHP.

Zauważył również, że niektóre kraje są nadal głęboko dotknięte wirusem koronawirusa i nadal ponoszą wiele zgonów.

Jest kraj, powiedział, w piątek „jedna osoba umierała na minutę. Straszny!"

Papież zdaje się odnosić do Brazylii, gdzie 5 czerwca artykuł na pierwszej stronie gazety Folha de S.Paulo twierdzi, że COVID-19 „zabija Brazylijczyka na minutę”, po tym, jak kraj odnotował 1.473 zgony w ciągu 24 godzin.

Według deski rozdzielczej COVID-19 Uniwersytetu Johna Hopkinsa Brazylia ma drugą co do wielkości liczbę przypadków koronawirusa na świecie po Stanach Zjednoczonych, z prawie 673.000 36.000 potwierdzonych przypadków. Brazylia zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem śmierci, a od niedzieli zarejestrowano prawie XNUMX XNUMX osób.

„Chcę wyrazić swoją bliskość z tymi populacjami, z chorymi i ich rodzinami oraz ze wszystkimi, którzy się nimi opiekują” - powiedział Francis.

Na zakończenie wskazał na poświęcenie Kościoła Najświętszemu Sercu Jezusa w czerwcu. Poprosił wszystkich, aby powtórzyli z nim starą modlitwę, której nauczyła go jego babcia: „Jezu, upewnij się, że moje serce jest jak twoje”.

„W rzeczywistości ludzkie i boskie Serce Jezusa jest źródłem, w którym zawsze możemy czerpać z Bożego miłosierdzia, przebaczenia i czułości” - powiedział, zachęcając wszystkich do skupienia się na miłości Jezusa.

„I możemy to zrobić, wielbiąc Eucharystię, w której ta miłość jest obecna w Sakramencie. Wtedy również nasze serce, stopniowo, stanie się bardziej cierpliwe, hojniejsze, bardziej miłosierne ”- powiedział