W 20 LAT: WSPÓLNIE NA TRASIE MEDZIUGORJA - Z przyziemnych zostaje apostołem

W 20 LAT: WSPÓLNIE NA TRASIE MEDZIUGORJA - Z przyziemnych zostaje apostołem

Ta mała rodzina żyje radością. 11 sierpnia 20-letni chłopiec przybył w czasie Nieszporów: odebrał kapitanowi niezwykłą licencję:
„Nie mogłem zostać w koszarach w rocznicę mojego nawrócenia. Przyszedłem na imprezę z tobą ”I śmiejąc się, szczęśliwy jako dziecko, opowiada o swojej przygodzie. Słuchanie Gianniego staje się modlitwą. Przed rokiem moim życiem były dyskoteki, kobiety - zmieniałem jedną każdego wieczoru - grając w karty i pijąc bez płacenia, ponieważ zawsze wygrywałem i wracałem do domu pijany. Nigdy nie myśl o Bogu, nigdy się nie módl. I zawsze nie do wszystkich zaproszeń, które nadeszły od moich wujków, bardzo głęboko w Medjugorju, abym ja też poszedł lub uczestniczył w ich grupach. I nie przy wszystkich okazjach, kiedy mi o tym mówili.

Ale pewnego dnia wyjechałem do Jugosławii, gdzie kierowało mną pragnienie zabawy na plaży, a już na pewno nie pragnienie Medziugorja. Po serii niepowodzeń, które opóźniły mój harmonogram i sprawiły, że poczułem się dziwnie, zacząłem biec. A im dłużej jechałem, tym bardziej biegałem, pomimo niebezpieczeństw na drogach spowodowanych dużym ruchem: widziałem przewrócone samochody, sam dotknąłem kilku wypadków. Spacer oferowany osobie opóźnił mnie o dwie godziny. Byłem zmęczony i ciemniałem. Po Makarskiej wypadek, który doprowadził do mojego nawrócenia, jak błyskawica, która spowodowała, że ​​Saul spadł z konia na drodze do Damaszku. Nagle znalazłem przede mną stacjonarny samochód po lewej stronie, podczas gdy niemieckie BMW, mijając go, zaatakowało mój pas; a po mojej prawej stronie dwie małe dziewczynki biegły po asfalcie. Co robić? Albo rzuć się przeciwko jednemu z samochodów lub dziewczynom, aby wylądować na morzu (nie było balustrady). Nie miałem czasu na hamowanie i przy pełnej prędkości uderzyłem dziewczyny. Po 100 metrach zygzaka mój samochód zatrzymał się: byłem nienaruszony i obracając się z sercem w gardle, zobaczyłem dziewczyny biegające spokojnie, wesoło, po poboczu drogi. Drżały mi nogi. W tym momencie moja pewność siebie spadła. Nie było już czasu na zabawę. Tam zacząłem się modlić. Przez lata nie mogłem powiedzieć Ave Maria. Zacząłem wzywać Mary i udać się do Medziugorja.

Więcej wypadków: dwa samochody w wąwozie, inny właśnie podjechał, ciężarówka oślepiła mnie reflektorami. Był wyczerpany. Teraz było tylko wielkie pragnienie: aby dostać się do Medjugorje, zapytałem, ale nikt ... nie wiedział, gdzie jest Medjugorje, bo inaczej popełniłem błąd. Zwróciłem się do policji i poprosiłem Ljubuskiego „nie podejrzewać ich. Stamtąd do Medziugorja odcinek jest krótki. Przybyłem przed Kościół, że jest noc, ale z wielką radością w sercu i powiedziałem „dziękuję”. Nikt nie wiedział, jak skierować mnie do domu Jeleny, gdzie wujkowie byli gośćmi. Spałem w samochodzie. Następnego dnia, 12 sierpnia, wziąłem Mszę po włosku o 11 i jakaś siła zmusiła mnie do przyjęcia komunii. Gdybym myślał o złu wyrządzonym dziewczętom, tym, którzy uwierzyli, rodzicom, nie byłoby możliwe odprawienie komunii bez spowiedzi. Po mszy długo szukałem Kościoła, aby ksiądz chętnie mnie wysłuchał; w końcu powitano mnie w zakrystii. Potem spowiadałem się dwa razy dziennie, tyle radości odczuwałem, a zapach cyklamenu zawsze towarzyszył mi. Modliłem się przed posągiem i wąchałem perfumy. W drodze powrotnej zauważyłem trzy różne cechy.

Po powrocie z Medziugorja musiałem przeciąć wszystko i wszystkich, więc zacząłem słuchać kapłanów, których zwykłem kpić. Duchowy ojciec pomógł mi, opowiedział mi o grzechu, dowiedziałem się, jakie powinny być prawdziwe relacje chrześcijańskie z dziewczynami. Po 11 sierpnia nie chodzę już do dyskotek ani nie oglądam gazet lub filmów pornograficznych. Moje serce śpiewało. Kiedy spojrzałem na gospodarza na wysokości, pomyślałem: Ty, Jezus, uzdrowiłeś moje serce. Z radością rozbiłbym ściany.

Od kilku miesięcy jestem w koszarach. Biedni chłopcy! 10% ma niezgodnych rodziców lub wie, że jedno lub drugie ma kochanka. 10% wraca do domu po uzyskaniu licencji, a dziewczyna ma aborcję. Ilu z was wierzy w szczęście w przyjemności! Są tacy, którzy uczestniczą w czarnych mszach i rysują krzyże z datą urodzenia i śmierci lub idą na biwak na grobie tragicznie zmarłej dziewczyny. Dysponują kserokopiami prześcieradła, na których zaprasza się lojalność wobec szatana i zaprzeczają otrzymanemu chrztem: wielu podpisuje, a potem żałuje, ale bierze narkotyki i ma w sobie coś, co sprawia, że ​​czują się źle: Szatan jest szafarzem śmierci. Oficerowie też są chorzy i nie wiedzą już, co wymyślić, żeby nas też rozchorować. Mają wielkie wewnętrzne cierpienie. Pierwszy oficer to bluźnierstwo. Przenoszą mnie do najgorszej służby: „Dziękuję Ci, Panie!”, Ale to nie jest sposób na radzenie sobie!

Nigdy nie byłem tak szczęśliwy jak w tym okresie. Jezus nas kocha. Uczęszczam na grupę modlitewną poza koszarami. Stawianie czoła dwunastomiesięcznej służbie wojskowej bez modlitwy jest niemożliwe. W maju popadłem w depresyjny kryzys: „Dlaczego Jezus?” Powiedziałem. Nikt nie zauważył. Z wiarą wyszedłem sam, zbliżając się do codziennej Mszy św. I spowiedzi. Więc ... Maria pomogła mi! Dzięki Jezusowi byłem narzędziem nawrócenia dla niektórych chłopców, ale zbyt niewielu. Staram się mówić o Jezusie i pomagam wszystkim. Jeśli ktoś mi powie: „Jak powinienem być szczęśliwy jak ty” „Idź spowiadać się” - odpowiadam. Ale wszyscy dają mi przykłady kapłanów, którzy nie mają się dobrze. Tak, nie wszyscy kapłani są dobrzy, ale mówię im: „Jeśli spadnie konsekrowana cząstka, czy na nią nadepniesz? Nie musimy o nich rozmawiać, ale modlić się za nich ”. Ale trzeba uważać, aby wybrać księdza, który ma się dobrze. Tak, u wszystkich młodych ludzi jest coś dobrego. Musisz poczekać i poprosić Pana, aby dał ci właściwe słowa, aby dotknęły ich w sercu. Dzisiaj poszedłem modlić się z rodzicami, aby razem z nimi zrobić Via Crucis. Jestem szczęśliwy, wybuch radości. Od roku jestem na tej drodze wiary. Życzę tego wszystkim.

Źródło: Źródło: Echo of Medjugorje