„Apel do wszystkich chrześcijan: wróćmy i odnowimy nasz Kościół” - Viviana Maria Rispoli

błyskawica watykanu

„Przyszła chwała tego domu będzie większa niż kiedyś - mówi Pan Zastępów”

Wierzę z całej duszy i ze wszystkich sił w to proroctwo proroka Aggeusza i nie chodzi o to, że nie widzę, w jaki sposób jest położony Kościół, kto nie widzi, w jaki sposób Kościół jest umieszczony? Coraz bardziej to pustoszący, rzadcy, niepewni, zagubieni wierni, jeśli widzisz w Kościele młodego człowieka, zastanawiasz się, czy jest wyczerpany, czy ma jakieś problemy. Niektórzy starsi nadal uczęszczają na mszę w dni powszednie, ale w kościołach każdego dnia wierni są liczeni i pomniejszani. TO OPUSZCZENIE, znak złych czasów, których doświadczamy. Każdy ma wyobrażenie o Bogu tak, jak sobie tego życzy, wielu przyznaje, że wierzy i modli się do niego w domu, ale „wysiłek przekroczenia jego przedsionków tego nie czyni”. Jego przedsionki, miejsca, w których sam Pan zapewnił pokój, miejsca, w których wysłuchanie naszej modlitwy ma wartość dodaną, ponieważ jesteśmy w domu naszego Boga, który jest w ruinie.
Być może spodziewają się, że ktokolwiek go przekroczy, jest już świętym od ołtarza, a nie tym, który próbuje, nieuniknione skandale, które się wydarzyły i które się wydarzyły, zrobiły i wykonają swoją część, a na końcu to, kto nas traci, to my wszyscy, ponieważ trzymamy nas z dala od to, biorąc każdy pretekst jako dobry, aby tam nie jechać, trzymamy się z dala od ŹRÓDŁA KAŻDEJ ŁASKI. Nie zamierzam oglądać naszego Kościoła w ten sposób, kiedy i ja trzymałem się od niego z daleka, oceniając wszystkich, którzy tam byli, jako wierni fasady lub zwykli bigoci, zrozumiałem pewnego dnia, że ​​pójście do JEZUSA w ŚWIĘTEJ EUCHARYSTII było za dużo, za ważne, pewnego dnia zdałem sobie sprawę, że nie chcę już być częścią tej grupy, która ją potępia, nie ruszając za nią nawet palcem. Absolutnie musiałem wykonać swoją część, ponieważ Kościół, MATKA, która przez mój chrzest wzbudziła we mnie wiarę, powrócił do posiadania nie tylko chwały przeszłości, ale znacznie więcej. Nie jestem święta i popełniam błędy i popełniam błędy, ale nie z tego rezygnuję, udostępniam swoje talenty, bo Bóg jest kochany, poznawany, adorowany. Robię wszystko, aby Kościół, dom naszego Boga, świecił chwałą Jego obecności, miłością swoich wiernych. Dlatego narodził się projekt „Pustelnicy z San Francesco” - „Eremiti.net” Zapraszam wszystkich do lektury, a ci, którzy rozumieją jego wartość, zgłoszą się. Razem będziemy Siłą Miłości i Odnowy. Chodźcie, maluchy Pańskie, na czcicieli naszego Boga, którzy nie poddają się stanowi tego stanu, przyjdźcie i nie bójcie się, Pan Zastępów jest z nami.

Pierwszy apel: wszyscy wracamy do spowiedzi, do Eucharystii w naszych sercach i na ile to możliwe do uczestnictwa we Mszy Świętej. Siła naszego BOGA będzie z nami wszystkimi.

pobieranie