Como. Wychodzi ze śpiączki i oświadcza: „Umarłem i widziałem Boga. Mówię wam, jakie jest niebo”

Niesamowite wydarzenie w Como. 52-letnia kobieta zapadła w śpiączkę, którą lekarze do wczoraj uważali za nieodwracalną. Po dwudziestu latach kobieta wróciła, by mówić; pierwsze zdanie, które powiedział, brzmiało: „Widziałem Boga”.

kobieta modli się

Naciskana przez dziennikarzy, mimo że profesor Giovanni Costante, który śledził jej przypadek od początku, zalecał jej nie przeszkadzać przez pierwsze dwadzieścia cztery godziny, powiedziała szerzej:

Byłem w niebie. Był tam duży zielony trawnik, zawsze wysoko oświetlone światło. Nie ma tam złej pogody i smutku. Wszyscy bawią się szczęśliwie i możesz latać. Można doświadczyć dwóch tysięcy możliwych światów. A przede wszystkim nie ma nieuchronnych potrzeb, nikt nie głoduje, nikt nie cierpi z powodu zimna, gorąca czy bólu. Istoty powyżej przenikają niezwykłą mocą. Nikt nigdy nie odczuwa nostalgii ani smutku, duże rodziny mogą się ponownie spotkać i spotkać. Nigdy nie ma możliwości urazić kogoś, słowa są odczuwane jako nieustanna radość.

niebiańskie miejsce

Reporterowi, który zapytał kobietę, jak wygląda Bóg, odpowiedziała:

Boże, to dobry ojciec. Powiedziałbym, że estetycznie wygląda jak dobry 50-letni dżentelmen, jest wyrozumiały i bliski każdemu. Najbardziej zdumiewa mnie to, że nie ma żadnej z góry ustalonej hierarchii, jak można sobie wyobrazić. Bóg zstępuje pośród wszystkich obecnych ludzi, bawi się z nimi i bawi się nimi. Cóż za wspaniały spektakl życie pozagrobowe ”.

Ale teraz Marina jest z powrotem wśród żywych, znowu widziała swoich bliskich i nadal wydaje się szczęśliwa. Kto wie, czy czasami tęskni za życiem w niebie.