Rozmowa. „Jestem większy niż twój grzech”

(Mała litera przemawia do Boga. DUŻA LITERA MÓWI CZŁOWIEKA)

Jestem twoją wszechmocną miłością, Bogiem. Jak to możliwe, że mieszkasz daleko ode mnie?
ZNASZ MÓJ BOŻE, ŻE JESTEM GRZESZNIKIEM. KILKA LAT TEMU, ZANIM CIĘ POZNAŁEM, OPUŚCIŁEM ŻONĘ I MIESZKAŁEM Z INNĄ KOBIETĄ. TERAZ NIE CHCĘ SIĘ DO CIEBIE ZBLIŻAĆ.
Ale nie znacie ofiary mojego syna Jezusa, którą złożył na ziemi? Został ukrzyżowany za wszystkie grzechy i przelał swoją krew na odkupienie, aby zbawić każdego człowieka.
TAK, MÓJ BOŻE, ZNAM OFIARĘ JEZUSA. ALE NIE WIEM CO TERAZ ZROBIĆ. WIESZ, ŻE JESTEM KATOLIKIEM I POWIEDZIELI MI, ŻE NIE MOGĘ JUŻ PRZYSTĄPIĆ DO KOMUNI. NIE JESTEM GODNA OD ZŁAMANIA SAKRAMENTU MAŁŻEŃSTWA.
Wszystko, co mówisz i robisz na tej ziemi, pochodzi od ciebie i twoich myśli. Ty decydujesz, oceniasz, piszesz zasady. Ale ja jestem większy niż wszystkie twoje grzechy i dziś chcę, abyś do mnie wróciła, dziś chcę, abyś wróciła, aby mi zaufać.
CZY NAPRAWDĘ CHCESZ, ŻEBYM DO CIEBIE PRZYSZŁA? JA, KTÓRY POPEŁNIŁEM TAK WIELKI GRZECH I PRZEZ LATA ŻYŁEM Z DALEKA OD CIEBIE? JESTEM WIELKIM GRZESZNIKIEM, ALE CZĘSTO POPEŁNIAŁEM TE POWAŻNE GRZECHY, GDY CIĘ NIE ZNAŁEM, A TERAZ JUŻ NIE MOGĘ WRÓCIĆ. CHCIAŁBYM PRZYJŚĆ DO CIEBIE Z CAŁEGO SERCA.
Już cię widzę obok mnie. Czuję cię blisko, słyszę każde uderzenie twojego serca. Nie musisz się niczego obawiać, jestem twoim ojcem nieskończonego miłosierdzia i czekam na każdego człowieka, który do mnie powróci. Przede wszystkim usprawiedliwiam tych mężczyzn, którzy nie znają mojej miłości, ale tych mężczyzn, którzy pomimo znajomości mojej miłości przekraczają moje przykazania, tak bardzo mnie bolą. Ale zawsze wybaczam, wybaczam wszystkim i chcę, aby wszyscy żyli ze mną w przyjaźni na zawsze.
DZIĘKUJĘ CI BOŻE. TERAZ JESTEM NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA. WIEM, ŻE MNIE KOCHASZ. WIEM, ŻE CHOĆ DOPUŚCIŁEŚ POWAŻNYCH PRZEWINIEŃ, WYBACZYSZ MI I CHCESZ MOJEJ PRZYJAŹNI, CHCESZ, BYM Z CAŁEGO SERCA DO CIEBIE POWRÓCIŁ. TERAZ WIESZ, ŻE PRZEKAZUJĘ TWOJĄ MIŁOŚĆ WSZYSTKIM, KTÓRYCH ZNAM I CHCĘ, BY WSZYSCY POZNALI TWOJĄ DOBRO. JEST WIELU MĘŻCZYZN, KTÓRZY GŁOSZĄ TWOJE SŁOWO, ALE ZAMYKAJĄ KRÓLESTWO NIEBIESKIE DLA INNYCH LUDZI, MÓWIĄC, ŻE NASZ GRZECH JEST WIELKI.
Musisz słuchać swojego sumienia. Mieszkam w tobie i mówię do ciebie przez twoją duszę. Nie chcę, aby człowiek, choćby był grzesznikiem, mieszkał daleko ode mnie, ale jestem gotów przyjąć wszystkich. Jak powiedziałem ustami proroka, „jeśli wasze grzechy były czerwone jak purpura, staną się białe jak śnieg”. Chcę, aby każdy człowiek był zbawiony, ale musi przyjść do mnie ze skruchą całym swoim sercem i wymazać wszystkie jego winy, nawet jeśli są one liczniejsze niż włosy na jego głowie.
MÓJ BOŻE PRZYCHODZĘ DO CIEBIE I NIGDY WIĘCEJ CIĘ NIE OPUSZCZĘ. NIE ROZUMIEM, JAK W OSTATNICH LATACH, MIESZKAJĄC DALEKO OD WAS, POPEŁNIŁEM TYLE PRZESTĘPSTW. ALE TERAZ CHCĘ BYĆ WIERNY I ŻYĆ TWOIM PRZYKAZANIOM.
Ja jestem tym, który rządzi światem i jeśli czasem pozwolę ludziom popełniać ciężkie grzechy i tylko z jednego powodu, za tym grzechem mogą poznać swoją granicę, swoją kruchość iz tego grzechu mogę wyciągnąć dla nich także wszelkie dobro. Wielu osądza i potępia swoich braci za błędy, które popełnili, ale często za każdym przewinieniem kryje się plan życia dla duszy. Nie znasz moich myśli, jestem wszechmocny i zostawiając Ci swobodę działania, obserwuję Twoje życie, śledzę każdy Twój krok i zawsze interweniuję. Teraz nie bój się, przyjdź do mnie z całego serca. Nie zapominajcie, że pierwszą osobą, która weszła do Nieba, był złodziej, który pokutował i na krzyżu całym sercem modlił się do mojego Syna Jezusa.
DZIĘKUJĘ CI BOŻE. TERAZ ZNAM TWOJE MIŁOSIERDZIE I CHCĘ UDOSTĘPNIĆ TWOJE PRZESŁANIE DO KAŻDEGO MĘŻCZYZNY. JESTEŚ DOBRYM OJCEM, GODNYM WSZELKIEJ CHWAŁY. BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE TERAZ JESTEM Z WAMI ZJEDNOCZONA. DZIĘKUJĘ CI.
Ja, który jestem Bogiem i mogę wszystko, często posługuję się takimi ludźmi jak ty. Najwięcej grzeszników, najmniej znaczących w oczach ludzi, aby szerzyć moje słowo. Jestem większy niż wszystkie twoje grzechy.

MYŚL
Jeśli znajdziesz się w sytuacji grzechu ciężkiego, wiedz, że Bóg na ciebie czeka. Nie ma takiego grzechu na tym świecie, który mógłby cię oddalić od twojego niebiańskiego ojca. Często Bóg poprzez twój grzech może otworzyć drzwi, których sobie nie wyobrażałeś. Więc nie bój się i bez względu na to, jaki jest twój stan, wróć do Boga całym swoim sercem. Tak jak stało się z mężczyzną w tej rozmowie. Ludzie wykluczyli go i zamknęli bramy niebios, ale Bóg przyjął go, przebaczył mu i użyje go do głoszenia Jego słowa. „Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”.