Nabożeństwo do Maryi: przesłanie i prośba Matki Bożej łez

SŁOWA JANA PAWŁA II

6 listopada 1994 r. Jan Paweł II podczas wizyty duszpasterskiej w mieście Syrakuzy podczas homilii poświęconej Sanktuarium Madonna delle Lacrime powiedział:
«Łzy Maryi należą do rzędu znaków: świadczą o obecności Matki w Kościele i na świecie. Matka płacze, gdy widzi swoje dzieci zagrożone przez złe, duchowe lub fizyczne. Sanktuarium Madonna delle Lacrime, powstałeś, aby przypomnieć Kościołowi wołanie Matki. Tutaj, w tych gościnnych murach, przychodzą ci, którzy są uciskani świadomością grzechu i tutaj doświadczają bogactwa Bożego miłosierdzia i Jego przebaczenia! Kierują nimi łzy Matki.
Są łzami bólu dla tych, którzy odrzucają miłość Boga, dla rodzin rozpadających się lub znajdujących się w trudnej sytuacji, dla młodzieży zagrożonej przez cywilizację konsumpcyjną i często zdezorientowanej, dla przemocy, która wciąż płynie tak dużą ilością krwi, dla nieporozumień i nienawiści, które kopią głębokie rowy między ludźmi i ludźmi. Są łzami modlitwy: modlitwą Matki, która daje siłę każdej innej modlitwie, a także błaga o tych, którzy się nie modlą, ponieważ rozprasza ich tysiąc innych interesów lub dlatego, że są uparcie zamknięci na wezwanie Boga. Są łzami nadziei, które rozpuszczają twardość serca i otwórzcie je na spotkanie z Chrystusem Odkupicielem, źródłem światła i pokoju dla jednostek, rodzin, całego społeczeństwa ».

WIADOMOŚĆ

„Czy ludzie zrozumieją tajemny język tych łez?” - zapytał papież Pius XII w Orędziach radiowych z 1954 roku. Maria w Syrakuzach nie mówiła o Katarzynie Labouré w Paryżu (1830), jak w Maximinie i Melanii w La Salette ( 1846), jak w Bernadette w Lourdes (1858), jak w Francesco, Jacinta i Lucia w Fatimie (1917), jak w Mariette in Banneux (1933). Łzy są ostatnim słowem, kiedy nie ma już więcej słów: łzy Maryi są znakiem macierzyńskiej miłości i uczestnictwa Matki w wydarzeniach jej dzieci. Ci, którzy kochają, dzielą się. Łzy są wyrazem uczuć Boga wobec nas: przesłaniem od Boga do ludzkości. Naglące zaproszenie do nawrócenia serca i modlitwy, skierowane do nas przez Maryję w Jej objawieniach, ponownie znajduje potwierdzenie w cichym, ale wymownym języku łez przelanych w Syrakuzach. Maria płakała ze skromnego tynku; w sercu miasta Syrakuzy; w domu w pobliżu ewangelickiego kościoła chrześcijańskiego; w bardzo skromnym domu zamieszkałym przez młodą rodzinę; o matce czekającej na swoje pierwsze dziecko z toksykozą grawitacyjną. Dla nas dzisiaj wszystko to nie może być pozbawione sensu ... Z wyborów dokonanych przez Maryję, by zamanifestować swoje łzy, widać delikatne przesłanie wsparcia i zachęty Matki: cierpi i walczy wraz z tymi, którzy cierpią i walczą o obronę wartość rodzinna, nienaruszalność życia, kultura esencji, poczucie Transcendencji w obliczu panującego materializmu, wartość jedności. Maryja swoimi łzami ostrzega nas, prowadzi nas, zachęca, pociesza

błaganie

Matko Boża łez, potrzebujemy cię: światło, które promieniuje z twoich oczu, komfort emanujący z twojego serca, spokój, którego jesteś Królową. Pewni, że powierzamy wam nasze potrzeby: nasze cierpienia, ponieważ je koicie, nasze ciała, ponieważ je leczycie, nasze serca, ponieważ je nawracacie, nasze dusze, ponieważ prowadzicie ich do zbawienia. Racz, dobra Matko, aby zjednoczyć Twoje łzy z naszymi, aby Twój Boski Syn udzielił nam łaski ... (wyrazić), że prosimy Cię z takim zapałem. O Matko Miłości, Bólu i Miłosierdzia,
zmiłuj się nad nami.