Nabożeństwo do św. Szczepana: modlitwa, która uchroni cię od potępienia!

Stefano, Stefano, mówię: tu jest miejsce na dobro, tu jest czas na miłosierdzie, tu przynajmniej jest okazja do okazania miłości! Ponieważ jestem w ciągłym niebezpieczeństwie, nawet jeśli nie zawsze go rozpoznaję, i jestem tym bardziej nieszczęśliwy i nieszczęśliwy, gdy zapominam, że tak jest. Ponieważ Bóg zawsze widzi moje grzechy, zawsze jego surowy sąd zagraża grzeszności mojej duszy, zawsze otwiera się piekło, a jego udręki są gotowe rozerwać moją nieszczęśliwą duszę w tym miejscu.

Więc jestem umieszczony, kiedy się budzę, więc kiedy śpię Jestem taki, kiedy się uśmiecham, taki, kiedy żartuję. Kiedy jestem dumny, więc kiedy jestem upokorzony. W przypadku roszczenia; tak też jestem, kiedy żałośnie miłuję rozkosze ciała. Więc jestem wtedy zawsze i wszędzie. Więc proszę, Stefanie, pośpiesz się, zanim zostanę skazany, zanim wrogowie ludzkości zabierzą mnie na mękę, zanim pochłonie mnie więzienie piekielne, zanim pochłonie mnie męki wiecznego ognia.

Naprawdę moja potrzeba jest ogromna, kiedy popycha mnie do proszenia o pomoc nawet tych, przez których zasługuję na karę. Ale ty i wszyscy święci jesteście tak pełni takiego bogactwa z nieskończonego źródła wszelkiego dobra, że ​​raczej lubicie wyzwalać swoją dobrocią tych, których możecie skazać za sprawiedliwość. Tak chwalebny i najświętszy Szczepanie, wybaw mnie od pewnego potępienia i chroń mnie i moją rodzinę od ciemnego i ziemskiego zła. Ponieważ tylko z tobą będziemy mogli znaleźć błogosławioną drogę do zbawienia.

Aby być całkowicie wolnym od wszelkiego zła, udziel nam łaski, abyśmy każdej nocy przechodzili z Tobą przez okrucieństwo świata. I zobaczmy życie Twoimi najświętszymi oczami. Ty, który mieszkasz po prawicy naszego Ojca Przedwiecznego i jego syna Jezusa Chrystusa, zmiłuj się nad naszymi biednymi duszami. Chroń nas, aż osiągniesz wieczne szczęście.