Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego każdego dnia: modlitwa 11 stycznia

Akt poświęcenia na każdy dzień.
Niepokalana Królowo Niebios i moja najmilsza Matka! Ja ... chociaż pełen nędzy i podłości, zachęcony życzliwym zaproszeniem Serca Jezusa, pragnę poświęcić się Jemu. Ponieważ jednak znam swoją niegodność i moją niestałość, chcę ofiarować wszystkie moje dzieła macierzyńskimi rękami, powierzając waszą troskę, aby dobrze wywiązać się ze wszystkich moich postanowień.
SŁODKIE SERCE JEZUSA
Królu dobroci i miłości, z przyjemnością, z wdzięcznością i pełnym zamysłem duszy, przyjmuję ten słodki pakt, ABY DBAĆ O MNIE I JA O CIEBIE. Chcę, żeby moje było twoje; Wszystko oddaję w Twoje dobroczynne ręce:

MOJA DUSZA, wieczne zbawienie, wolność, wewnętrzny postęp, te same niedole.

MOJE CIAŁO, życie i zdrowie, WSZYSTKO TO MAŁE DOBRE, które mogę i co inni ofiarują za mnie w życiu i po śmierci, na wypadek, gdyby ci to służyło. Poświęcam ci MOJĄ RODZINĘ, moje dobra, moje interesy, moje zajęcia itp. itp. Chociaż chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, chcę, abyś był Królem, który rozporządza wszystkim według własnego uznania; i będę się starał zawsze zgadzać, nawet jeśli będzie to musiało mnie kosztować, z tym, co Twoje kochające Serce zawsze będzie miało, zawsze chętne, we wszystkim, dla mojego dobra.

W zamian pragnę, o Serce najmilsze, aby życie, które mi pozostało, nie było daremne. Chcę coś zrobić, tak naprawdę bardzo bym chciał, abyś mógł panować w świecie. Pragnę modlitwami przedłużonymi lub wytryskowymi, codziennymi czynami, bólem przyjmowanym z radością, małymi zwycięstwami nad sobą i wreszcie propagandą, aby nie pozostawać, jeśli to możliwe, ani jednej chwili, nie robiąc czegoś Ty.

Spraw, aby wszystko nosiło pieczęć Twojego królestwa i Twojej chwały aż do mojego ostatniego tchnienia. Niech to będzie złote zapięcie, akt miłości, który zamyka całe życie gorliwego apostolstwa. Niech tak będzie.