Oddanie dnia: unikaj pierwszego kroku w kierunku zła

Bóg to utrudnia. Kiedy owoc nie jest dojrzały, wydaje się, że odrażające jest opuszczanie rodzimej gałęzi. Więc dla naszego serca; Skąd bierze się ten strach, pozwalając po raz pierwszy na nieczystość, zemstę, grzech? Kto budzi w nas wyrzuty sumienia, ten niepokój, który nas prześladuje i mówi, żebyśmy tego nie robili? - Dlaczego po raz pierwszy poddanie się złu wymaga prawie wysiłku? - Bóg to utrudnia, ponieważ powstrzymujemy się od tego; i gardzisz wszystkim dla swojej ruiny? ...

Diabeł to ułatwia. Przebiegły wąż zbyt dobrze wie, jak nas pokonać. Nie kusi nas jednym ciosem do wielkiego zła; przekonuje nas, że nigdy nie zapadniemy w zły nawyk, że to tylko mały grzech, mała satysfakcja, choćby jeden raz, wyznać nam zaraz potem, mając nadzieję w Bogu, tak dobrze, że On się nad nami lituje! ... A ty raczej wierzysz diabłu niż głosowi Boga? A ty, głupcze, czy nie widzisz oszustwa? I nie pamiętasz, ilu już upadło?

Często jest to nieodwracalne. Pierwsza hipokryzja, pierwsza nieskromność, pierwsza kradzież, ile razy zaczynał się łańcuch grzechów, złych nawyków, potępień! Kłamstwo, bezczelność, swobodne spojrzenie, pozostała modlitwa, ile razy było początkiem zimnego, miękkiego, a przez to złego życia! Już starożytni uczeni napisali: Strzeż się zasad; że często środek zaradczy jest później bezużyteczny. Kto gardzi małymi rzeczami, stopniowo upadnie.

ĆWICZYĆ. Uważaj na najmniejsze ustępstwa w grzechu.