Po zdjęciu respiratora mężczyzna słyszy szept swojej żony „Zabierz mnie do domu”

Kiedy zaczyna się życie małżeńskie, zaczynają się plany na przyszłość i marzenia i wszystko wydaje się idealne. Ale życie jest nieprzewidywalne i często psuje plany w najbardziej niewyobrażalny sposób. To historia młodej pary, która musiała stawić czoła epizodowi, którego nigdy by sobie nie wyobrażali. Oto niesamowita historia Ryana Finleya i jego żony Jill.

Bryan
kredyt: youtube

Był maj 2007 r., kiedy Ryan budzi się i po spojrzeniu na godzinę postanawia obudzić Jill, także swoją żonę. Zawołał ją, ale bez odpowiedzi. Zaczął nią potrząsać, ale nic. W tym momencie zaczął się martwić i wezwał pomoc, próbując ją ożywić, wykonując masaż serca.

Przyjeżdżają ratownicy medyczni i ładują kobietę do karetki. Bryan podążał za nim swoim samochodem. W szpitalu lekarze zbadali ją i doszli do wniosku, że kobieta doznała zawału serca. Rozpoczęli więc wszystkie procedury medyczne mające ją ustabilizować, podczas gdy Ryan czekał w poczekalni na wieści. Po wyczerpującym oczekiwaniu nadchodzi wiadomość, której mężczyzna nigdy nie chciał usłyszeć. Lekarz zaprasza go do siebie modlić się a Ryan zdaje sobie sprawę, że stan jego żony był poważny.

para
kredyt: youtube

Wkrótce potem wchodzi Jill, energiczna 31-letnia kobieta śpiączka. Kobieta przebywała w tych warunkach przez dwa tygodnie, otoczona miłością ludzi, którzy ją odwiedzali. Wśród tych osób był jej kuzyn, który siedział obok niej i przez około godzinę czytał jej Biblię.

Wychodząc z pokoju, zostawił Biblię Ryanowi, radząc żonie, by czytała ją codziennie. Ryan zaczął czytać na głos fragmenty Biblii, mając nadzieję, że Jill się obudzi.

Po 11 dniach mężczyzna wrócił do domu, aby przemyśleć coś ważnego. Tak radzili mu lekarze odłączyć respirator co utrzymywało jego żonę przy życiu, ponieważ jej stan nie mógł się już poprawić.

Jill budzi się po 14 dniach w śpiączce

Po 14 dni w śpiączce Respirator Jill został zdjęty. Mężczyzny zbyt trudno było czekać godziny, które dzieliły go od pożegnania, patrząc na żonę. Postanowił więc zaczekać w poczekalni. Jednak w tych godzinach Jill zaczyna mamrotać kilka słów i ruszać się. Pielęgniarka wybiega z pokoju, aby ostrzec Ryana, który z niedowierzaniem widzi rozmawiającą żonę. Pierwszą rzeczą, o którą Jill poprosiła męża, było przywiezienie jej do domu.

Z niedowierzaniem Ryan zaczął bombardować ją pytaniami, czy to naprawdę ona, czy kobieta do niego wróciła. Jill była bezpieczna, tak bardzo oczekiwany cud się spełnił.

Kobieta musiała przejść proces rehabilitacji, musiała na nowo uczyć się drobnych gestów, takich jak wiązanie butów czy mycie zębów, ale para stawiła czoła wszystkiemu trzymając się za ręce.