Leczy niesprawny guz po modlitwie do Świętego Antoniego

Santantonio-by-Padova

Nieoperacyjny złośliwy rak wątroby: diagnoza ogłoszona w szpitalu w Fondi (Latina) i potwierdzona w klinice Gemelli w Rzymie. Pielgrzymka do grobowca Sant'Antonio w Padwie rok później i ... wyzdrowienie, z kilkoma lekarzami specjalistycznymi, którzy odnotowali zniknięcie guza, wynik potwierdzony w kolejnych latach, gdy 54-letni Antonio Cataldi, hotelarz, przeszedł przepisane sterownica.

„Cud świętego”, mówi bohater tej opowieści, w której co roku z okazji święta 13 czerwca pielgrzymuje, aby podziękować i „modlić się ... szczególnie za innych”.

Cataldi jest właścicielem hotelu dei Fiori, czwartego pokolenia rodziny, która go założyła w 1907 roku, poślubiła Angelę, ojca Civitiny (trzydzieści lat), Matteo (dwadzieścia osiem), Filippo Maria (osiemnaście lat).

Mówi, że w przypadku zaburzenia, którego nie był w stanie uzasadnić, jego brat medyczny Enzo poradził mu, aby przeszedł testy kliniczne w miejscowym szpitalu. I to był zimny prysznic, a nawet bardzo zimny: co już powiedziano - potwierdzona diagnoza w klinice Gemelli.

„Moja siostra Amalia, która kilkakrotnie pielgrzymowała do Padwy, wezwała mnie do pójścia za nią w zorganizowaną podróż autokarową. Tak więc ja, który byłem poświęcony Świętemu, jak moja matka, ale nigdy nie byłem w grobie, poszedłem ».