Plan duchowego przetrwania pandemii: brytyjscy biskupi oferują wskazówki dotyczące kryzysu COVID

Katolicy w Wielkiej Brytanii ponownie znajdują się w różnym stopniu izolacji. W większości regionów dostępność sakramentów jest zakłócona. W rezultacie wielu katolików rozwija strategie wiary, oprócz metod parafialnych, które wcześniej ich wspierały.

Jak więc brytyjscy katolicy mogą utrzymać żywą wiarę w tych czasach? Rejestr zwrócił się do trzech brytyjskich biskupów o zaoferowanie biskupom „planu duchowego przetrwania” w odpowiedzi na obecny kryzys.

„Podoba mi się tytuł„ Plan duchowego przetrwania ”- powiedział biskup Mark Davies z Shrewsbury. „Gdybyśmy tylko zdali sobie sprawę, jak konieczny jest taki plan przez całe życie! Jeśli dziwnie ograniczone warunki tych dni sprawią, że docenimy, jak musimy wykorzystać czas naszego życia i wykorzystać wszystkie jego fazy i okoliczności, wtedy odniesiemy przynajmniej jedną wielką korzyść z pandemii ”. Następnie zacytował świętego dwudziestego wieku, Josemaríę Escrivę, który „zastanawiał się, jak nie można dążyć do świętości bez planu, planu dnia. […] Praktyka składania porannej ofiary na początku każdego dnia to świetny początek. Trudne warunki izolacji, choroby, zwolnienia czy nawet bezrobocia, w których żyje niemało, mogą być nie tylko „straconym czasem,

Biskup Philip Egan z Portsmouth powtórzył te odczucia, dodając: „Jest to z pewnością okazja łaski dla każdego katolika i każdej rodziny, aby przyjąć własną„ regułę życia ”. Dlaczego by nie skorzystać z harmonogramów wspólnot religijnych, z godzinami modlitw porannych, wieczornych i nocnych? "

Biskup John Keenan z Paisley również postrzega ten okres pandemii jako świetną okazję do wykorzystania dostępnych zasobów, zamiast narzekać na to, co obecnie nie jest możliwe. „W Kościele odkryliśmy, że smutek związany z zamykaniem naszych kościołów został zrównoważony dostępnością udostępniania online na całym świecie”, powiedział, zauważając, że niektórzy księża, którzy byli przyzwyczajeni do tego, że „tylko garstka ludzi przyjeżdża do w kościele lub podczas przemówień w sali parafialnej znaleźli dziesiątki osób przychodzących i przyłączających się do nich online ”. W związku z tym uważa, że ​​katolicy „zrobili krok naprzód pokoleniowy w korzystaniu z technologii, aby zbliżyć nas do siebie i szerzyć Dobrą Nowinę”. Ponadto czuje, że czyniąc to, „przynajmniej część Nowej Ewangelizacji, nowa w metodach, gorliwości i ekspresji, została osiągnięta”.

Jeśli chodzi o obecne zjawisko cyfrowe, arcybiskup Keenan zgadza się, że niektórzy mogą odczuwać „pewną niechęć do przyjęcia tego nowego rozwoju”. Mówią, że jest wirtualny i nierzeczywisty, co na dłuższą metę okaże się wrogiem prawdziwej komunii osobistej, ponieważ każdy zdecyduje się oglądać [Mszę Świętą] online, zamiast przychodzić do kościoła. Apeluję zasadniczo do wszystkich katolików, aby przyjęli tę nową opatrzność połączenia internetowego i nadawania obiema rękami [ponieważ kościoły w Szkocji są obecnie zamknięte na rozkaz rządu szkockiego]. Kiedy Bóg stworzył metaliczny krzem [niezbędny do produkcji komputerów itp.], Umieścił w nim tę zdolność i ukrył ją aż do teraz, kiedy zobaczył, że nadszedł właściwy czas, aby pomóc uwolnić moc Ewangelii.

Zgadzając się z uwagami biskupa Keenana, biskup Egan wskazał na wiele zasobów duchowych dostępnych w Internecie, które nie byłyby dostępne około dekady wcześniej: „Internet jest pełen zasobów, chociaż musimy być ostrożni” - powiedział. „Uważam, że I-Brewiarz lub Universalis są przydatne. Znajdują się na nich Boskie Oficjum na dany dzień, a także teksty na Mszę św. Można też wykupić abonament na jeden z przewodników liturgicznych, jak na przykład znakomity miesięcznik Magnificat ”.

Jakie więc konkretne praktyki duchowe biskupi zaproponowaliby w tym czasie głównie świeckim domowym? „Czytanie duchowe jest chyba bardziej w naszym zasięgu niż jakiekolwiek pokolenie przed nami” - zasugerował biskup Davies. „Jednym kliknięciem iPhone'a lub iPada mamy przed sobą całe Pismo Święte, Katechizm Kościoła Katolickiego oraz życia i pisma świętych. Warto skonsultować się z księdzem lub kierownikiem duchowym, który pokieruje nas w znalezieniu lektury duchowej, która najlepiej nam pomoże ”.

Podczas gdy biskup Keenan przypomniał wiernym o oczywistej i zaufanej praktyce duchowej, która nie wymaga budowania kościoła ani połączenia z Internetem: „Codzienny różaniec jest wspaniałą modlitwą. Zawsze uderzały mnie słowa św. Ludwika Marii de Montford: „Nikt, kto codziennie odmawia swój różaniec, nie zostanie wprowadzony w błąd. To jest deklaracja, którą chętnie podpiszę swoją krwią ””.

A biorąc pod uwagę obecne okoliczności, co biskupi powiedzieliby katolikom zbyt bojącym się uczestniczyć we Mszy św., Jeśli jest ona jeszcze dostępna?

„Jako biskupi jesteśmy bardziej niż ktokolwiek inny zdeterminowany, aby zapewnić bezpieczeństwo naszemu ludowi i osobiście byłbym zaskoczony, gdyby ktoś złapał lub zaraził wirusa w kościele” - powiedział biskup Keenan. Zasugerował, że korzyści z uczestnictwa przeważają nad ryzykiem. „Większość rządów dostrzegła teraz osobiste i społeczne szkody spowodowane przez zamknięte kościoły. Chodzenie do kościoła jest nie tylko dobre dla naszego zdrowia duchowego, ale może również przynosić korzyści dla naszego zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia. Nie ma większej radości niż opuszczenie Mszy pełnej łaski Pana i bezpieczeństwa Jego miłości i troski. Więc proponuję spróbować raz. Jeśli w którymś momencie się boisz, możesz zawrócić i wrócić do domu, ale może się okazać, że jest wspaniale i jesteś tak szczęśliwy, że znów zacząłeś tam chodzić.

Poprzedzając swoje uwagi podobnym ostrzeżeniem, biskup Egan powiedział: „Jeśli możesz iść do supermarketu, dlaczego nie możesz iść na mszę? Chodzenie na mszę w kościele katolickim, w którym obowiązują różne protokoły bezpieczeństwa, jest znacznie bezpieczniejsze. Tak jak twoje ciało potrzebuje pożywienia, tak samo twoja dusza. "

Mons. Davies postrzega czas odejścia od sakramentów, a zwłaszcza od Eucharystii, jako czas przygotowania do ewentualnego powrotu wiernych na Mszę Świętą i pogłębienia „wiary i miłości eucharystycznej”. Powiedział: „Tajemnica wiary, którą zawsze mogliśmy zaryzykować, może zostać odkryta na nowo, z tym eucharystycznym zachwytem i zdumieniem. Sam brak możliwości wzięcia udziału we Mszy świętej lub przyjęcia Komunii św. Może być chwilą wzrostu w naszym pragnieniu przebywania w eucharystycznej obecności Pana Jezusa; udział w Ofierze eucharystycznej; i głód przyjęcia Chrystusa jako chleba życia, być może tak jak Wielka Sobota przygotowuje nas do Niedzieli Wielkanocnej ”.

W szczególności wielu księży cierpi teraz w ukryciu. Odcięci od swoich parafian, przyjaciół i wielopokoleniowych rodzin, co biskupi powiedzieliby swoim kapłanom?

„Myślę, że w przypadku wszystkich wiernych szczególne słowo musi brzmieć„ dziękuję! ”- powiedział biskup Davies. „W dniach tego kryzysu widzieliśmy, jak naszym kapłanom nigdy nie brakowało hojności, by stawić czoła każdemu wyzwaniu. Jestem szczególnie świadomy wymagań dotyczących bezpieczeństwa i ochrony przed COVID, które ciążyły na barkach duchowieństwa; i wszystko to, czego wymagano w służbie chorych, odizolowanych, umierających i pogrążonych w żałobie podczas tej pandemii. W kapłaństwie katolickim nie widzieliśmy braku hojności w dniach obecnego kryzysu. Tym kapłanom, którzy musieli się odizolować i spędzić większość tego czasu pozbawieni swej aktywnej posługi, chciałbym również podziękować za pozostawanie blisko Pana, odprawiając codziennie Mszę św. módlcie się do Boskiego Oficjum; iw ich cichej i często ukrytej modlitwie za nas wszystkich ”.

W obecnej sytuacji, szczególnie w odniesieniu do księży, biskup Keenan dostrzega nieoczekiwane pozytywne skutki. „Pandemia umożliwiła [kapłanom] większą kontrolę nad własnym życiem i stylem życia, a wielu wykorzystało ją jako dobrą okazję do wprowadzenia codziennego planu pracy i modlitwy, nauki i rekreacji, pracy i snu. Dobrze jest mieć taki plan życia i mam nadzieję, że będziemy mogli nadal myśleć o tym, jak nasi księża mogą cieszyć się bardziej stabilnym stylem życia, nawet jeśli są dostępni dla swoich ludzi ”. Zauważył również, że obecny kryzys dobrze przypomniał, że kapłaństwo to „prezbiterium, wspólnota duchownych pracujących jako towarzysze w winnicy Pana. Więc jesteśmy stróżami naszego brata i mały telefon do naszego brata księdza, tylko po to, żeby zabić czas i zobaczyć, jak on może zmienić świat.

Wszystkim, licznym wolontariuszom, zarówno księdzom, jak i świeckim, którzy pomogli utrzymać życie parafii, Mgr Egan jest wdzięczny, mówiąc, że wykonali „fantastyczną robotę”. Ponadto widzi w przypadku wszystkich katolików potrzebę ciągłej „posługi telefonicznej” dla samotnych, chorych i odizolowanych ”. Biskup Portsmouth, zgodnie z posługą ewangelizacyjną, postrzega pandemię jako „czas [który] daje Kościołowi okazję do ewangelizacji. W całej historii Kościół zawsze mężnie reagował na plagi, epidemie i nieszczęścia, będąc na czele, opiekując się chorymi i umierającymi. Jako katolicy, świadomi tego, nie powinniśmy reagować na kryzys COVID nieśmiało, ale w mocy Ducha Świętego; zrób wszystko, co w naszej mocy, aby dać przywództwo; módlcie się i troszczcie się o chorych; świadczyć o prawdzie i miłości Chrystusa; i prowadzić kampanię na rzecz bardziej sprawiedliwego świata po COVID. Patrząc w przyszłość, diecezje będą musiały wkroczyć w okres przeglądu i refleksji, aby z dużo większą energią zaplanować, jak sprostać wyzwaniom i przyszłości ”.

Wydaje się, że w pewnym sensie podczas pandemii doszło do nowego ukształtowania się więzi między ludźmi, księżmi i biskupami. Na przykład proste świadectwo świeckich pozostawiło głębokie wspomnienie w pamięci biskupa Daviesa. „Będę długo wspominał zaangażowanie ekip wolontariuszy świeckich, którzy pozwolili na ponowne otwarcie kościołów oraz sprawowanie mszy i sakramentów. Pamiętam również wielkiego świeckiego świadka o kluczowym miejscu kultu publicznego w ich licznych e-mailach i listach do posłów, które moim zdaniem wywarły głęboki wpływ na Anglię. Jako biskup zawsze się cieszę, że wraz ze św. Pawłem mogę powiedzieć, że „świadectwo Chrystusa było wśród was mocne” ”.

Podsumowując, biskup Keenan pragnie przypomnieć członkom, że nie są sami ani dziś, ani w przyszłości, cokolwiek to oznacza. W tym momencie powszechnego niepokoju o swoją przyszłość napomina katolików: „Nie lękajcie się!”. przypominając im: „Pamiętajcie, nasz Ojciec Niebieski liczy wszystkie włosy na naszych głowach. Wie, co to jest i nie robi nic na próżno. Wie, czego potrzebujemy, zanim jeszcze o to poprosimy, i zapewnia nas, że nie musimy się martwić. Pan zawsze nas poprzedza. To nasz Dobry Pasterz, który wie, jak prowadzić nas przez ciemne doliny, zielone pastwiska i spokojne wody. Przeprowadzi nas przez te czasy razem jako rodzina, a to oznacza, że ​​nasze życie, nasz Kościół i nasz świat będą tym lepsze w tym momencie przerwy na refleksję i nowe nawrócenie ”.