Iwana z Medjugorje „Czego Matka Boża chce od grup modlitewnych”

Oto co mówi nam Ivan: „Nasza grupa powstała całkowicie spontanicznie 4 lipca 1982 roku i wyglądała następująco: po rozpoczęciu objawień my, młodzi ludzie z wioski, po zbadaniu różnych możliwości, zorientowaliśmy się na ideę założyć grupę modlitewną, która miała zaangażować się w naśladowanie Matki Bożej i wprowadzanie w życie Jej orędzi. Propozycja nie wyszła ode mnie, ale od kilku przyjaciół. Ponieważ jestem jedną z wizjonerek, poprosili mnie, abym podczas objawienia przekazała to pragnienie Matce Bożej. To właśnie zrobiłem tego samego dnia. Była z tego niezwykle zadowolona. Obecnie nasza grupa modlitewna liczy 16 członków, w tym cztery młode małżeństwa.

Około dwa miesiące po jej utworzeniu Matka Boża zaczęła dawać za moim pośrednictwem specjalne przesłania przewodnie dla tej grupy modlitewnej. Od tego czasu nie przestała ich dawać na każdym naszym spotkaniu, ale abyśmy nimi żyli. Tylko w ten sposób będziemy mogli pomóc jej w realizacji jej planów wobec świata, Medziugorja i grupy. Ponadto. Pragnie, abyśmy modlili się za głodnych i chorych oraz abyśmy byli gotowi pomagać wszystkim, którzy są w poważnej potrzebie.

Każde przesłanie jest wstawiane w praktyczne życie.

Uważam, że dotychczas całkiem dobrze realizowaliśmy jego program. Nasz duchowy wzrost i rozwój osiągnęły dobry poziom. Matka Boża radością, jaką nam daje, daje nam także siłę do wykonania zadania. O ile na początku spotykaliśmy się trzy razy w tygodniu (poniedziałek, środa i piątek), teraz spotykamy się tylko dwa razy. W jedenasty piątek podążamy Drogą Krzyżową do Krizevac (Matka Boża poprosiła, aby ofiarować to w Jej intencjach), w poniedziałek spotykamy się w Podbrdo, gdzie mam objawienie, podczas którego otrzymuję przesłanie dla grupy. Nie ma żadnego znaczenia, czy w te wieczory pada deszcz, czy jest ładna pogoda, czy jest śnieg, czy burza: wchodzimy na wzgórze pełni miłości, aby spełnić życzenia Gospy. Jaki jest dominujący motyw orędzi kierowanych do naszej grupy przez ponad sześć lat, gdy Matka Boża nas w ten sposób prowadzi? Odpowiedź jest taka, że ​​wszystkie te komunikaty mają wewnętrzną spójność. Każde przesłanie, jakie nam przekazuje, jest ściśle związane z życiem. Musimy przełożyć to na kontekst naszego życia, żeby miało w sobie wagę. Życie i rozwój według jego słów jest równoznaczne z ponownym narodzeniem, co przynosi nam wielki wewnętrzny spokój. Jak działa szatan: poprzez nasze zaniedbanie. W tym czasie szatan był również bardzo aktywny. Od czasu do czasu można bardzo dobrze zrozumieć jego wpływ na życie każdego człowieka. Kiedy Matka Boża widzi swoje złe postępowanie, w sposób szczególny zwraca naszą uwagę na kogoś lub wszystkich, abyśmy mogli podjąć działania i zapobiec Jej ingerencji w nasze życie. Wierzę, że szatan działa głównie przez naszą nieostrożność. Każdy z nas często upada, bez wyjątku. Nikt nie może powiedzieć, że go to nie dotyczy. Ale najgorzej jest, gdy ktoś upadnie i nie zda sobie sprawy, że zgrzeszył, że upadł. To właśnie tam szatan działa w najwyższym stopniu, porywając człowieka i uniemożliwiając mu dokonanie tego, do czego zapraszają go Jezus i Maryja. Istota orędzi: modlitwa serca.

To, co Matka Boża podkreśla przede wszystkim w swoim przesłaniu do naszej grupy, to modlitwa serca. Modlitwa wypowiadana wyłącznie ustami jest pusta, jest prostym dźwiękiem słów bez znaczenia. Ona pragnie od nas modlitwy serca: to jest główne przesłanie Medziugorja.

Powiedziała nam, że tego rodzaju modlitwą można zażegnać nawet wojny.

Kiedy nasza grupa modlitewna spotyka się na tym czy innym wzgórzu, zbieramy się na półtorej godziny przed objawieniem i spędzamy ten czas na modlitwie i śpiewaniu hymnów. Około godziny 22, na chwilę przed przybyciem Matki Bożej, milczymy przez około 10 minut, aby przygotować się do spotkania i z radością oczekiwać na Nią. Każde przesłanie, które przekazuje nam Maryja, jest związane z życiem. Nie wiemy, jak długo Madonna będzie nadal przewodzić grupie. Czasami jesteśmy pytani, czy to prawda, że ​​Maryja zaprosiła naszą grupę do odwiedzania chorych i biednych. Tak, tak się stało i ważne jest, abyśmy okazywali takim osobom naszą miłość i dostępność. To naprawdę wspaniałe doświadczenie, nie tylko tutaj, ponieważ nawet w najbogatszych krajach spotykamy biednych ludzi, którzy nie mają pomocy. Miłość sama się rozprzestrzenia. Pytają mnie, czy Matka Boża też mi powiedziała tak, jak powiedziała Mani Pavlovic: „Daję ci moją miłość, abyś mógł ją przekazywać innym”. Tak, Matka Boża przekazała mi to przesłanie, które dotyczy wszystkich. Matka Boża obdarza nas swoją miłością, abyśmy z kolei mogli ją przelewać na innych.