Jelena z Medziugorja: dzieło szatana przeciwko człowiekowi wyjaśnione przez Matkę Bożą

23 lipca 1984 roku mała Jelena Vasilj przeszła osobliwy test wewnętrzny. Tego wieczoru, około godziny 20, obecny był również psycholog-psychiatra Komisji. Kiedy Jelena zaczęła recytować Pater, poczuła się zablokowana w środku. Już się nie ruszał. nie będę już mówić. Psychiatra dzwonił do niej, ale nie odbierał. Po około minucie wydawało się, że doszedł do siebie i wyrecytował Pater. Potem wziął głęboki oddech, usiadł i wyjaśnił: „Podczas Pater (które recytowałem) usłyszałem paskudny głos mówiący do mnie: „Przestań się modlić. Czułem się pusty. Nie pamiętałam już nawet słów Ojca Świętego, az mojego serca podniósł się krzyk: „Matko, pomóż mi!”. Potem mogłem iść dalej”. Kilka dni później, wieczorem 30 sierpnia (pierwszy z trzech dni postu przygotowującego do urodzin Najświętszej Maryi Panny), Maryja powiedziała do Niej w duchu: „Cieszę się z Twojego udziału we Mszy św. Kontynuuj jak dziś wieczorem. Dziękuję za oparcie się pokusie szatana”. W rozmowie z Jeleną (rok 2) dziewczyna relacjonowała: Szatan kusi nas też grupowo; on nigdy nie śpi. Trudno uwolnić się od szatana, jeśli się nie modli, jeśli nie czyni się tego, o co prosi Jezus: módl się rano, w południe, wieczorem słuchaj Mszy św. sercem. Jelena, widziałaś diabła? Widziałem to pięć razy. Kiedy widzę diabła, nie boję się, ale to coś, co mnie boli: to oczywiste, że nie jest przyjacielem.

Pewnego razu, patrząc na figurkę Dzieciątka Maryi, powiedziała, że ​​nie chce, abyśmy jej błogosławili (następnego dnia był 5 sierpnia, urodziny Matki Boskiej); jest bardzo mądry, czasami płacze. W połowie czerwca 1985 roku Jelena Vasilj miała osobliwą wizję: zobaczyła wspaniałą perłę, która następnie podzieliła się na części, a każda część świeciła trochę mniej, a następnie zgasła. Matka Boża wyjaśniła tę wizję: Jeleno, każde serce człowieka, które całkowicie należy do Pana, jest jak wspaniała perła; świeci nawet w ciemności. Ale kiedy jest podzielone trochę na szatana, trochę na grzech, trochę na wszystko, gaśnie i nie jest już nic warte. Matka Boża chce, abyśmy całkowicie należeli do Pana. Wspomnijmy teraz o innym doświadczeniu Jeleny, które pomaga zrozumieć czynną obecność szatana na świecie, a zwłaszcza w Medziugorju: Jelena opowiadała - 5 września 1985 r. - że widziała w wizji szatana ofiarującego Panu całe swoje królestwo, aby aby móc zwyciężyć w Medziugorju, aby uniemożliwić realizację Bożych projektów.” Patrz – odpowiedziała Jelena ks. Slavko Barbaric – tak to zrozumiałem: wielu otrzymało nową nadzieję w Medziugorju. Jeśli Szatanowi uda się zniszczyć ten projekt, wszyscy stracą nadzieję lub wielu straci nadzieję.

To wizja biblijna, nawet w Księdze Hioba znajdujemy podobne odniesienia: w takim razie szatan przed tronem Bożym prosi: daj mi swego sługę Hioba, a pokażę ci, że nie będzie ci wierny. Pan pozwala na próbę Hioba (por. Księga Hioba, rozdz. 1-2, a także Obj 13,5 [także Daniel 7,12], która mówi o 42 miesiącach czasu przyznanego bestii wychodzącej z morza) . Szatan walczy z pokojem, z miłością, z pojednaniem wszelkimi możliwymi środkami. Szatan jest teraz uwolniony, wściekły, ponieważ Matka Boża w Medziugorju w szczególny sposób go odkryła, wskazała całemu światu! Jelena Vasilj miała kolejną znaczącą wizję 4 (kiedy widzący przygotowywali się do dnia 8 sierpnia, przyjęcia urodzinowego Dziewicy, zgodnie z tym, co Ona sama przekazała Jelenie): Szatan ukazał się Jelenie płacząc i mówiąc: „Powiedz jej – to znaczy Matce Bożej, bo diabeł nie wymawia imienia Maryi ani nawet imienia Jezus – żeby przynajmniej tego wieczoru światu nie błogosławiła”. A Szatan płakał dalej. Matka Boża natychmiast się pojawiła i pobłogosławiła świat. Szatan od razu uciekł. Matka Boża powiedziała: „Znam go dobrze i uciekłam, ale on przyjdzie ponownie, aby spróbować. W błogosławieństwie Najświętszej Maryi Panny, udzielonym tego wieczoru, była gwarancja – jak powiedziała Jelena – że następnego dnia, 1985 sierpnia, szatan nie będzie mógł kusić ludzi. Naszym obowiązkiem jest dużo się modlić, aby błogosławieństwo Boże zstąpiło na nas przez Matkę Bożą i odpędziło szatana.

Jelena Vasilj, udzielona 11 w wywiadzie na temat diabła w Medjugorje - Turyn, udzieliła kilku interesujących odpowiedzi, które przedstawiamy poniżej:

Jeśli chodzi o szatana, Matka Boża dała jasno do zrozumienia, że ​​jest on najbardziej wyzwolony przeciwko Kościołowi. A więc? Szatan może, jeśli mu na to pozwolimy, ale wszelkie modlitwy odpychają go i zakłócają jego plany. Co byś powiedział tym księżom i wierzącym, którzy nie wierzą w szatana?

Szatan istnieje, ponieważ Bóg nigdy nie chciałby skrzywdzić swoich dzieci, ale szatan to robi.

Dlaczego dzisiaj mamy do czynienia ze szczególną agresją Szatana na ludzi?

Szatan jest bardzo przebiegły. Spróbuj obrócić wszystko w zło.

Co uważacie za największe zagrożenie dla Kościoła dzisiaj?

Szatan jest największym zagrożeniem dla Kościoła.

W innym wywiadzie Jelena dodała na ten temat: Jeśli modlimy się mało, zawsze jest coś w rodzaju strachu (por. Medziugorje – Turyn nr 15, s. 4). Tracimy wiarę, ponieważ diabeł nigdy nie milczy, zawsze się czai. Zawsze próbuje nam przeszkadzać. A jeśli się nie modlimy, to logiczne, że może nam to przeszkadzać. Kiedy więcej się modlimy, wpada w złość i chce nam bardziej przeszkadzać. Ale my z modlitwą jesteśmy silniejsi od niego. 11 listopada 1985 r. ks. Luigi Bianchi przeprowadził wywiad z Jeleną, uzyskując interesujące wiadomości: Co Matka Boża mówi o dzisiejszym Kościele? Miałem dzisiaj wizję Kościoła. Szatan stara się zakłócić każdy Boży plan.Musimy się modlić. Więc szatan został uwolniony przeciwko Kościołowi…? Szatan może, jeśli mu na to pozwolimy. Jednak modlitwy odpędzają go i pokrzyżują jego plany. Co powiedziałbyś księżom, którzy nie wierzą w szatana? Szatan istnieje naprawdę. Bóg nigdy nie chce skrzywdzić swoich dzieci, ale szatan tak. Wszystko obraca w zło.

Jelena Vasilj wyjaśniła, że ​​istnieje zasadnicza różnica między sposobem mówienia Matki Bożej a sposobem mówienia Szatana: Matka Boża nigdy nie mówi „trzeba” i nie czeka nerwowo na to, co się stanie. Oferuje się, zaprasza, odchodzi wolny. Z drugiej strony szatan, gdy coś proponuje lub szuka, denerwuje się, nie chce czekać, nie ma czasu, jest niecierpliwy: chce mieć wszystko od razu. Fra Giuseppe Minto pewnego dnia zapytał Jelenę Vasilj: czy wiara jest darem? Tak, ale trzeba to przyjąć modlitwą – odpowiedziała dziewczyna. Kiedy się modlimy, wiara nie jest taka trudna, ale kiedy się nie modlimy, wszyscy łatwo gubimy się w tym świecie. Musimy zrozumieć, że diabeł chce nas odłączyć od Boga.Musimy wierzyć, ale także praktykować naszą wiarę, bo nawet diabeł wierzy, musimy wierzyć naszym życiem.

W trakcie dialogu z Jeleną Vasilj wyszło na jaw: Co bardziej przeraża diabła? Msza. W tym momencie Bóg jest obecny, a ty boisz się diabła? NIE! Diabeł jest sprytny, ale i bezsilny, jeśli jesteśmy z Bogiem, to on się nas boi.

1 Jelena zgłosiła się do grupy w Modenie: Matka Boża powiedziała wiele rzeczy o telewizji: telewizja często zbliża ją do piekła. Oto znamienna wypowiedź Jeleny: Zła jest wiele, ale w chwili śmierci Bóg każdemu, dużemu i małemu, daje chwilę skruchy. Tak, nawet wobec dzieci, ponieważ i one wyrządzają krzywdę, bywają złośliwe, zawistne, nieposłuszne i dlatego trzeba je uczyć modlitwy.

Na początku czerwca 1986 r. w Medziugorju byli obecni „eksperci” parapsychologii, którzy powiedzieli, że zostali „wezwani tam przez dobroczynną istotę”. Jelena powiedziała: „Media działają pod negatywnym wpływem. Szatan, zanim zabierze ich do piekła, pozwala im się poruszać i wędrować na jego rozkaz, a następnie zabiera ich z powrotem i zamyka drzwi do piekła”.

22 czerwca 1986 roku Matka Boża podyktowała Jelenie piękną modlitwę, która między innymi mówi:

O Boże, nasze serce jest w głębokiej ciemności; mimo to jest przywiązany do twojego serca. Nasze serce walczy między Tobą a szatanem: nie pozwól, aby tak było. A kiedy serce jest podzielone między dobrem a złem, niech oświeci je Twoje światło i zjednoczy. Nigdy nie pozwólcie, aby istniały w nas dwie miłości, aby dwie wiary nigdy nie mogły współistnieć i aby kłamstwo i szczerość, miłość i nienawiść, uczciwość i nieuczciwość, pokora nigdy nie mogły w nas współistnieć i pycha.

Jelena, przejeżdżając przez Medziugorje na święta Bożego Narodzenia 1992 roku, otworzyła przed nami swoje serce na to, co dzieje się w tym czasie. Codziennie słyszy swoje wewnętrzne lokucje, którym towarzyszą intymne obrazy i wydaje się pogrążona w coraz głębszej kontemplacji, mimo że jest studentką. Jego ostatnie odkrycie: „Zobaczyłem, że Dziewica w swoim ziemskim życiu nigdy nie przestała odmawiać różańca”. - Jak? – zapytała ją siostra Emmanuel – czy powtarzała sobie Ave Maria? – A ona: „Oczywiście, że się nie przywitała! Ale Ona nieustannie rozmyślała w swoim sercu o życiu Jezusa, a jej wewnętrzne spojrzenie nigdy Go nie opuszczało. A czy my w 15 tajemnicach nie przeglądamy w naszym sercu całego życia Jezusa (a także Maryi)? To jest prawdziwy duch różańca, który nie jest tylko odmawianiem Ave Maria”. Dziękuję, Jeleno: dzięki tej świetlistej ufności pozwoliłaś nam zrozumieć, dlaczego różaniec jest tak potężną bronią przeciwko szatanowi! W sercu całkowicie zwróconym ku Jezusowi i pełnemu cudów, jakich dla niego dokonał, szatan nie będzie mógł znaleźć miejsca.