„Moje dziecko wyzdrowiało z guza w niewytłumaczalny sposób dzięki Ojcu Pio”

Ojciec_Pio_1

Był 30 kwietnia 2015 r., Kiedy najmłodsze z sześciorga moich dzieci trafiło do szpitala z powodu choroby. Stwierdzono obecność masy brzusznej 20 cm. Zdruzgotany wiadomością, natychmiast zaczynam się modlić do św. Piusa XII, któremu jestem szczególnie oddany. 6 maja 2015 r. Moja córka przechodzi operację, ale lekarze nie pozostawiają nam nadziei, dali jej kilka miesięcy życia.

Ból i rozpacz były ogromne, a moją jedyną ucieczką była modlitwa ze słuchaniem Różańca i codziennych Mszy Świętych. Czas stawał się coraz bardziej tyranem, a nadzieje stopniowo malały, aż nadeszła Boska Opatrzność: 25 września 2015 r. (Dzień wspomnienia San Pio) faktycznie wynik Zwierzaka był negatywny.

Uzdrowienie mojej córki pozostawiło nawet najbardziej niedowierzające bez słów, z drugiej strony przed tajemnicami Boga tylko ci, którzy wierzą, mogą dać sobie wyjaśnienie. Inne światło powróciło do moich oczu, coraz większa świadomość bycia samemu, słuchania i pomagania pozostawiła mnie z nieopisaną radością w moim sercu.

Dziękuję Ojcu Pio za wysłuchanie mojej modlitwy i zapraszam wszystkich do kochania innych, wybaczania i wiary, ponieważ Bóg wszystko widzi i zapewnia.

Świadectwo Marii Annunziata