Najsłynniejsza historia zmarłych wskrzeszonych przez San Giovanni Bosco

Dzisiaj chcemy opowiedzieć o zmartwychwstaniach przypisywanych Św. Jana Bosko między 1815 a 1888 rokiem, w szczególności o zmartwychwstaniu chłopca o imieniu Carlo. Carlo miał 15 lat i uczęszczał do oratorium Ks. Bosko.

święty

Niestety chłopiec był bardzo chory umierający. Natarczywie wzywała Księdza Bosko, ale go tam nie było, więc rodzice postanowili wezwać innego księdza, aby pozwolił mu się wyspowiadać.

Carlo nagle budzi się i opowiada swój sen

Jak tylko Ksiądz Bosko wrócił z Torino natychmiast udał się do domu chłopca. Gdy weszła, zdała sobie sprawę, że wśród obecnych była jej zrozpaczona matka we łzach. Kobieta powiedziała jej, że chłopiec nie żyje Godziny 11 Zanim. W tym momencie święty zbliżył się do ciała. Ciało Carla było owinięte w list pogrzebowy i velo zakrył mu twarz. Poprosił wszystkich obecnych, aby wyszli, aw pokoju pozostały tylko jego matka i ciocia. Święty zaczął modlić się a po chwili donośnym głosem powiedział do chłopca o wstawać.

W tym momencie przerażona matka zorientowała się, że pod prześcieradłem Ciało Carla poruszyło się. Ksiądz Bosko podarł prześcieradło i zdjął zasłonę, która zakrywała jego twarz.

Ks. Bosko

Carlo zapytał matkę, dlaczego był owinięty w całun pogrzebowy i widząc, jak dał mu Ksiądz Bosko uśmiechnął się i podziękował jej. W tym momencie zaczął rozmawiać ze świętym, mówiąc mu, jak bardzo go szukał. Potrzebował go, bo przed śmiercią nie miał przyznał się wszystko i powinno być o godzpiekło.

Carlo powiedział świętemu, że tak śniłem być otoczonym przez jednego banda demonów że zamierzali wrzucić go do ognia, gdy a miła pani powiedziała mu, że wciąż jest dla niego nadzieja. W tym momencie we śnie usłyszał głos Księdza Bosko, który na niego krzyczał budzić się. Więc się obudził.

Na zakończenie opowiadania Don Bosco lo przyznaję. Wszyscy ludzie, którzy byli świadkami tzw miracolo, nie zauważyli, że pomimo tego, że żyją, Ciało Carla było zimne.

Trzeba było podjąć ważną decyzję iw tym momencie Ksiądz Bosko zapytał chłopca, czy chce iść do nieba, czy pozostać na ziemi. Karol, spokojny i ze łzami w oczach powiedział świętemu, że chce iść do nieba. Zamknął oczy i zmarł ponownie.