Najsilniejszy lek na świecie: Eucharystia. Medytacja pustelnika

Eucharystia-600x400

Wielu dotkniętych bólem fizycznym i duchowym wzywa mnie do modlitwy, do której chętnie odmawiam, ale zawsze jestem zdumiony niesamowitym faktem, że ci bracia i siostry nie uciekają się do najskuteczniejszej Medycyny we wszystkim - Świętej Eucharystii. Czy w Najświętszej Eucharystii nie ma wielkiego Doktora i wielkiego lekarstwa? Bóg uzdrawia, Bóg uwalnia od demonów i każdego dnia na ołtarzach świata ofiarowuje się jako Wielki Samarytanin, który przyjmuje na swoje ramiona swoje stworzenie zranione przez zło, zmasakrowane przez bandytów i co robimy? Gdzie idziemy? wszędzie oprócz niego !!!!!

Pamiętam, że w wielkiej chwili desperacji w moim życiu, w której nie mogłem nawet zaplanować minimalnego planu życiowego, aby nadal nazywać to, czym żyłem, narzuciłem prosty i niezbędny cel: jeść Jezusa każdego dnia mojego życia, i to jest, aby mój wybawiciel mógł wejść do mojego ciała, mojego umysłu, mojej duszy, jego krew byłaby moim lekarstwem i moim zbawieniem, jego ciała pokarmem, który dał mi siłę, swoją duszę, całe światło moją duszę, aby zrozumieć, co chciał zrobić z moim bólem, moją porażką i uzdrowił mnie, i dał mi zupełnie nowe życie, i pociągnął mnie ponad wszelkie moje nadzieje i pragnienia. Wszystko to zaczęło się od zdecydowanego i niezbywalnego celu codziennego chodzenia na mszę i karmienia mnie, uzdrawiania i oświecania przez niego. Błogosławiony tego niekończącego się dnia, kiedy słuchałem tej inspiracji. i błogosławiony jesteś, jeśli podejmiesz to stanowcze postanowienie: Każdego dnia mego życia Jezus we mnie świat upadł !!!!

Artykuł napisany przez Vivianę Marię Rispoli, pustelnik z Bolonii