Potężne nabożeństwo do Woli Bożej: codzienny przewodnik do naśladowania

MODLITWY KONSEKRACYJNE NA POCZĄTEK I ZAKOŃCZENIE DNIA W WOLI BOŻEJ

MODLITWA DO DUCHA ŚWIĘTEGO W DV (WOLA BOŻA)

Duchu Święty, Niepokalana Miłości Ojca i Syna, Ty, który dla dokładnej Woli masz wcielone Słowo w Matce, przyjdź do naszych serc i napełnij nas swoją Boską Miłością.

Jesteś substancjalną Miłością, ponieważ jesteś Prawdziwą Esencją, która prowadzi nas do miłości.

Ty, ty masz w sobie Boże czasy i drogi: pokaż je także nam i prowadź nas, abyśmy stali się podobni do Ciebie.

Jedna Miłość i jedna Wola sprawią, że staniecie się Jednością i Ludem Trynitarnym, a Wasza Istota objawia się nam.

Wyrwij się, Duchu Święty Miłości, wyrwij się z wysokich przestrzeni i przyjdź i zajmij swoje miejsce w naszych sercach.
Objawiaj nam zawsze Prawdę i uczyń nas otwartymi na to, co stopniowo będziesz nam objawiał.

Duchu Święty Miłości, Jedyny i Wszechmogący Panie, daj nam Ducha Ojca i utwierdzaj nas w Miłości Syna.

Ty, który jesteś nierozerwalną Jednością trynitarną i wzniosłym Królewskim Cudem, przyjdź tutaj na ziemię i zjednocz nas ponownie w tym samym Duchu.

Miłość ofiarowana, miłość dana, stań się w nas miłością ofiarną dla każdego z Twoich dzieci.

Nie prosimy Cię już o siedem darów, ale tęsknimy za Twoją obecnością w nas.

Zapieczętowane źródło czystej Miłości, przyjdź i otwórz tamy naszego serca, abyś mógł z niego tryskać wiecznie.

Duchu Święty Miłości, daj nam swoje własne światło, swój własny pokój i swoją własną siłę. Amen.

WPŁYWAM NA OGROMNE MORZE TWOJEJ WOLI

(dokonaj aktu rezygnacji z własnej woli, tracąc ją w DV)

Mój słodki Jezu, wchodzę w niezmierne morze Twojej Woli, w Twojej woli utwierdzam swoją wolę i proszę Cię o Twoją Wolę jako moje Życie, jako Życie każdego mojego czynu, wewnętrznego, zewnętrznego, dobrowolnego, mimowolnego.

Panie, niech wszystko będzie w Twojej Woli Bożej, aby oddać Ci zapłatę miłości, uwielbienia, chwały, tak jakby wszystkie stworzenia oddawały Ci tę całkowitą zapłatę.

MÓDL SIĘ WE MNIE, JEZU!

(PROŚ JEZUSA, ABY SAM PRZYSZEDŁ ZE SWOIM DV, ABY MODLIL SIĘ W NAMI, ABY POWTÓRZYĆ W NIM NASZĄ MODLITWĘ)

O Jezu, chcę modlić się do Ciebie Twoim głosem i tak jak Twój głos przeniknął Niebiosa i rozbrzmiewał w głosach wszystkich, tak mój, czcząc Twój własny głos, przeniknie nawet Niebiosa, aby oddać Ci chwałę i miłość twoje własne słowo.

Jezu, módl się we mnie! Módlmy się razem, w Twojej Woli, tymi samymi modlitwami Twojego Najświętszego. Człowieczeństwo, które czynię swoim, aby zaspokoić modlitwy wszystkich i oddać Ojcu chwałę, jaką powinny Mu oddawać wszystkie stworzenia.

JEZU KOCHAM CIĘ!

JEZU, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź, Wolo Boża, aby pomodlić się we mnie, a następnie zanieś tę modlitwę do Ciebie jako moją, aby zaspokoić modlitwy wszystkich i oddać Ojcu Chwałę, jaką powinny Mu oddawać wszystkie stworzenia.

JEZU, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź, Wolo Boża, i obejmij we mnie wszystko, co chcesz, abym uczyniła dzisiaj; aby wszystko było w Twojej Boskiej Woli, aby oddać Ci zapłatę w postaci miłości, uwielbienia, chwały, tak jakby wszystkie stworzenia, otwierając swoje oczy, oddały Ci tę całkowitą zapłatę.

JEZU, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź, Wolo Boża, aby myśleć w moim umyśle.

Przyjdź, Wolo Boża, aby krążyć w mojej krwi.

Przyjdź, Wolo Boża, spójrz mi w oczy.

Przyjdź, Wolo Boża, aby słuchać w moich uszach.

Przyjdź, Wolo Boża, aby mówić moim głosem.

Przyjdź, Wolo Boża, aby oddychać moim oddechem.

Przyjdź, Wolo Boża, aby bić w moim sercu.

Przyjdź, Wolo Boża, aby poruszyć się moim ruchem.

Przyjdź, Wolo Boża, idź moimi śladami, idź na poszukiwanie wszystkich stworzeń i przywołaj je do siebie.

Przyjdź, Wolo Boża, moim pismem i zapisz swoje prawo w mojej duszy.

Przyjdź, Wolo Boża, do mojego czytania i odciśnij swoje Prawdy, jak życie, w moim sercu.

Przyjdź, Wolo Boża, aby działać w moich rękach.

Przyjdź, Wolo Boża, aby cierpieć w moim cierpieniu, a moja dusza zjednoczona z Twoją Wolą, być żywym Ukrzyżowanym złożonym w ofierze dla chwały Ojca.

Przyjdź, Wolo Boża, aby złożyć ofiarę w mojej ofierze, aby wszystko we Mnie prosiło Ojca o chwałę i uświęcenie dusz.

JEZU, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź, Wolo Boża, adoruj we mnie. A ponieważ Twoja Wola mnoży akty w nieskończoność, zamierzam dać Ci zadośćuczynienie, tak jakby wszyscy uczestniczyli we Mszy Świętej w Twojej Woli Bożej; i zamierzam dać każdemu owoc Najświętszej Ofiary i wybłagać zbawienie i uświęcenie dla każdego w Woli Bożej.

JEZU, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź, Wolo Boża, w tej mojej komunii z Tobą. przyjdź, bo mam zamiar dać Cię nie tylko mojej duszy, ale wszystkim duszom, które Cię nie przyjmują, aby zadośćuczynić za nasze grzechy i oddać chwałę Ojcu.

PRZYJDŹ BOŻA WOLO, ABY ZAMIEŚCIĆ SIĘ W MOIM SERCU

Jezu, Ty stworzyłeś moje serce dla mojej miłości i Swoją wszechmocną Wolą podtrzymujesz je przy życiu.

Ale na początku Stworzenia wszystkie czyny stworzeń za każdym razem stworzyłeś i znasz je wszystkie, nawet w liczbie. Dlatego też stworzyłeś akt, który codziennie wykonuje moje serce: stworzyłeś bicie mojego serca; i Ty wiesz, czy wszystkie te uderzenia mojego serca są dla Ciebie, czy dla Twoich stworzeń, czy też dla rzeczy stworzonych, dla ambicji lub mocy... A Ty, w swojej nieskończonej Miłości, nadal, ze swoją wszechmocną i cierpliwą Wolą, podawaj mi oddech, bicie serca, ruch, słowo, jedzenie…; nadal utwierdzasz ziemię pod moimi stopami i ofiarowujesz mi światło słońca... A Twoja Wola, która jest Królową, działa jako sługa sług, nie będąc przez nich rozpoznawana, kochana, adorowana, odwzajemniana przez nich w adekwatny, godny i boski.

Dlatego dzisiaj chcę wam ofiarować moje serce, moje bicie serca: przynajmniej w nim iz nim nie muszę już was zostawiać na czczo. Dlatego chcę, aby moje serce biło tylko i wyłącznie dla Ciebie. Zaprawdę, przyjdź Ty Sam, mój Jezu, ze swoim Człowieczeństwem, aby stopić swoje Serce w moim, bo Ja biję Twoim własnym Sercem, oddycham Twoim oddechem i kocham Twoją własną Miłością… Przyjdź ze swoją Wolą, przyjdź z Matką i, Jej Niepokalanym Sercem wejdź do mojego serca, aby biło Twoją Miłością. I tak dam wam miłość za miłość, tchnienie za tchnienie, serce za serce... A wszystko to będzie godne was, boskie, odpowiednie, ponieważ wszystko będzie w waszej Woli iw waszej Miłości; więc zadowolisz się stworzeniem mojego serca i odwzajemnisz się w Miłości. I poczuję, że Twoje Serce w moim sercu zawiera serce wszystkich stworzeń i razem naprawimy każde sprofanowane uderzenie serca i każdy oddech. A moje serce w Twoim iz Twoim powie: Dusze, Miłości!

Przyjdź, Wolo Boża, przyjdź, aby uformować swoje ciągłe Życie we mnie, przyjdź, aby uformować swoje bicie serca, swój Oddech, Twój Ruch. przyjdź krążyć w mojej krwi; Przyjeżdżacie! Amen.

POŚWIĘCENIE WOLI BOŻEJ

O Boska i uwielbiona Wolo, oto stoję przed ogromem Twojego Światła, aby Twoja wieczna Dobroć otwierała przede mną drzwi, sprawiała, że ​​do Niego wchodzę, aby całkowicie uformować swoje życie w Tobie, Wolo Boża.

Dlatego ja, najmniejsze ze wszystkich stworzeń, przychodzę, o uwielbiona Wolo, do małej grupki małych dzieci Twojego Najwyższego FIAT, przed Twoje uklęknięte Światło.

Upadając na twarz w mojej nicości, błagam i błagam Twoje niekończące się Światło, aby zechciało mnie objąć i przyćmić wszystko, co nie należy do Ciebie, abym nie robiła nic innego, jak tylko patrzyła, rozumiała i żyła w Tobie, Wolo Boża.

Będzie moim życiem, centrum mojej inteligencji, porywaczem mojego serca i całej mojej istoty. W tym sercu ludzka wola nie będzie już miała życia, wygnam ją na zawsze i stworzę nowy Eden pokoju, szczęścia i miłości. Dzięki Niemu zawsze będę szczęśliwa, będę miała wyjątkową siłę, świętość, która wszystko uświęca i wszystko prowadzi do Boga.

Tutaj, padając na twarz, wzywam pomocy Przenajświętszej Trójcy, która dopuszcza mnie do życia w krużgankach Woli Bożej, aby powrócił do mnie pierwotny porządek Stworzenia, tak jak stworzenie zostało stworzone.

Niebieska Mamo, Suwerenna Królowo Boskiego FIAT, weź mnie za rękę i zamknij w świetle Woli Bożej. Będziesz moją przewodniczką, moją czułą Matką i nauczysz mnie żyć i zachowywać porządek i granice Woli Bożej. Niebiański Władco, zawierzam całe moje istnienie Twojemu Sercu. Będę małym, małym dzieckiem Woli Bożej. Nauczysz mnie Woli Bożej, a ja będę uważnie Cię słuchać. Rozłożysz nade mną swój niebieski płaszcz, aby piekielny wąż nie odważył się wejść do tego świętego Edenu, aby mnie zwabić i sprawić, że wpadnę w labirynt ludzkiej woli.

Serce mojego Najwyższego Dobra, Jezu, dasz mi swoje płomienie, aby mnie spaliły, pochłonęły i nakarmiły, aby ukształtowały we mnie życie Najwyższej Woli.

Święty Józefie, będziesz moim obrońcą, stróżem mojego serca i będziesz trzymał w swoich rękach klucze mojej woli. Będziesz strzec zazdrością mego serca i już nigdy mi go nie dasz, abym była pewna, że ​​nie odstąpię od Woli Bożej.

Mój Aniele Stróżu, strzeż mnie, broń mnie, we wszystkim pomagaj, aby mój Eden kwitł i był wezwaniem całego świata w Woli Bożej.

Niebiański Dworze, przyjdź mi z pomocą, a obiecuję ci zawsze żyć w Woli Bożej.

POŚWIĘCENIE JEZUSOWI KRÓLOWI WSZECHŚWIATA

O Jezu, Królu Królów, Boże Dobroci, Boże Miłości i Miłosierdzia, uwielbiam, kocham, dziękuję, wysławiam Twoją Najświętszą Wolę, emanowaną przez Twoją Wszechmoc, kierowaną przez Twoją Mądrość, której towarzyszy Twoja Dobroć i Miłość. Wszędzie iw każdym czasie, zarówno w radości, jak iw bólu, Twoje Najświętsze. Wolo, niech Twoja Boska Miłość będzie gwiazdą, na którą patrzę, prawem, które mną rządzi, powietrzem, którym oddycham, drżeniem mojego serca, treścią, a raczej życiem mojego życia. W tym celu łączę wszystkie moje modlitwy i czyny, wasze, całe moje życie z waszymi, jak również z życiem Najświętszej Dziewicy. Wasza Matka i moja Matka, Świętego Józefa i wszystkich Wybranych, którzy byli, są i będą, z całym przeszłym i przyszłym dobrem, które jest realnie możliwe w Niebie i na ziemi.

POŚWIĘCAM i DAJĘ siebie całego, ile mam, ile jestem, ile należy do mnie, ile jest mi drogich, moje życie, moja śmierć, moja wieczność, wszystko, co stworzyłeś i stworzysz, Twojemu Najwyższa Wolo, do Twojej nieskończonej Miłości i błagam Cię, o nieskończona Mądrości, wypisz mnie niezatartymi znakami w Twoim uwielbionym Sercu, jako żarliwe i gorliwe dziecko, o Twojej Boskiej Woli i Twojej czystej Miłości.

Składam tę ofiarę i ofiarę w Mocy Ojca, w Mądrości Syna, w mocy Ducha Świętego, w moim imieniu i w imieniu wszystkich stworzeń, aby uprosić nadejście i ekspansję Woli Bożej i waszej Boskiej Miłości na ziemi.

Ach! spraw, o mój Panie, aby z wszystkich ust i z każdego serca, jak ze świętego Ołtarza, nieustannie wznosiła się do Nieba modlitwa, którą Ty sam skierowałeś najpierw do Ojca: „PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE, BĄDŹ WOLA TWOJA”. JAK W NIEBIE”. Niech tak będzie.

Z TOBĄ UWIELBIAM WIECZNY MAJEST

Jezu, moja Miłości, przystrój mnie sobą, ubierz mnie sobą, abym utożsamiony z Twoim Człowieczeństwem mógł stanąć razem z Tobą przed Majestatem Przedwiecznego. Zagubiony przed tym Majestatem, który jest niedostępnym, niezmiernym, różnorodnym Światłem, o niepojętym pięknie, od którego wszystko zależy, wielbię razem z Tobą Niestworzoną Moc w bezmiarze Twojej Woli. Wraz z wami, choć maleńkimi stworzeniami, przychodzę, aby w boski sposób adorować, w imieniu wszystkich moich braci z pokoleń wszystkich wieków, Tego, który wszystko stworzył i od którego wszystko zależy. Adoruję razem z Tobą, Jezu, bo chcę, aby te adoracje się pomnożyły dla wszystkich i stawiając się przed Tronem Przedwiecznego jako obrona przed tymi, którzy nie chcą uznać Majestatu Przedwiecznego, a raczej Go obrażają, biegną za dobro wszystkich, aby wszyscy poznali Jedyny Najwyższy Majestat. (Patrz t. 12 – 10.2.1919)

POŚWIĘCENIE WOLI LUDZKIEJ KRÓLOWEJ NIEBA

MAMO najsłodsza, oto padam na twarz u stóp Twojego tronu, aby ofiarować Ci moją ogromną miłość! Jako Twój syn chcę splatać jak w pachnący wianek wszystkie modlitwy, wytryski, obietnice, które Ci wielokrotnie składałem, że już nigdy więcej nie spełnię swojej woli.

Mamo, składam w Twoim łonie tę piękną koronę jako świadectwo miłości i dziękczynienia: proszę przyjmij ją i weź w swoje ręce, aby pokazać mi, że doceniasz mój dar. Dotknięciem twoich matczynych palców przemieniasz w tyle słońc małe czyny, które próbowałam wykonać w Woli Boga.

O tak, Matko Królowo, Twój drogi syn chce dziś złożyć Ci hołd światła i najjaśniejszych słońc; Wiem dobrze, że masz ich już wiele, ale nie należą one do twojego syna, dlatego chcę ci dać moje, aby powiedzieć ci, że cię kocham i że zobowiązuję się kochać cię coraz bardziej.

Święta Mamo, uśmiechasz się do mnie: ach, ze zwykłą dobrocią przyjmij mój dar, a będę Ci bardzo wdzięczna!

Ile rzeczy chciałbym ci powiedzieć! Matko, posłuchaj: zamykam moje bóle, moje lęki, moje słabości i całą moją istotę w Twoim matczynym Sercu, jak w miejscu schronienia, podczas gdy Tobie poświęcam moją wolę bez zastrzeżeń. Och, moja Matko, przyjmij to, uczyń z tego triumf łaski, przemień to w pole, na którym Wola Boża może rozszerzyć swoje Królestwo! Ta wola poświęcona Tobie sprawi, że staniemy się nierozłączni i utrzyma nas w ciągłych związkach; drzwi Nieba już się dla mnie nie zamkną, ponieważ powierzywszy Ci moją wolę, przyjdziesz, aby zostać ze swoim synem na ziemi, a Twój syn pójdzie żyć ze swoją Matką w Niebie. Och, jakże będę wtedy szczęśliwa!

Posłuchaj, Matko najdroższa, aby uczynić to poświęcenie bardziej uroczystym, wzywam Przenajświętszą Trójcę, obecnych tu Aniołów i Świętych, a przede wszystkim przysięgam uroczyście na zawsze wyrzec się swojej woli.

A teraz, Wszechwładna Królowo, proszę Cię jako spełnienie dla mnie i całego Twojego Świętego Błogosławieństwa. Niech zstąpi jak rosa z nieba na grzeszników i nawróci ich, na strapionych i pocieszy ich, na cały świat i przemieni w dobro, na dusze w czyśćcu cierpiące i stłumi ogień, który je pali. Niech Twoje macierzyńskie błogosławieństwo będzie zadatkiem wiecznego zbawienia dla wszystkich dusz! Niech tak będzie.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą; zatrać moją wolę w Twojej i daj mi żyć Twoją (por. t. 36 – 11.7.1938)

ZRZECZENIE SIĘ I OFERTA

Odnawiam śluby chrzcielne, wyrzekam się swojej woli, błagając Bożą. Nienawidzę, brzydzę się, wyrzekam się wszystkiego, co od pierwszej chwili mego istnienia było przyczyną grzechu śmiertelnego, powszedniego, próżności itp. i w mocy Najwyższego FIAT Woli Bożej nieodwołalnie ofiaruję cały czas mojego ziemskiego istnienia, od pierwszego do ostatniego tchnienia, w najczystszym, doskonałym i bezinteresownym Akcie Miłości Boga w Woli Bożej .

Zaprzeczam w sposób najbardziej absolutny wszystkiemu, co mogło mi przeszkodzić lub będzie chciało przeszkodzić mi w tym. Składam ten Akt Wyrzeczenia i Całkowitej Ofiary w Twoje ręce, Najświętsza Maryjo, moja słodka i prawdziwa Matko, abyś mogła uprawomocnić i rozporządzać wszystkim w odniesieniu do aktów Woli Bożej, na które Ona zasłużyła dla wszystkich. Zapieczętuj mnie w umiłowanym Sercu Jezusa, w Jego Boskiej Woli. Ochrzcz mnie ponownie w Jego Najdroższej Krwi i tak okryty Jego nieskończonymi zasługami, przedstaw mnie Najświętszemu Sakramentowi. Trójca. Niech tak będzie!

CHCĘ ŻYĆ W JEDNOŚCI WASZEGO JEDNEGO AKTU

Mój słodki Jezu, chcę przeżywać każdy mój akt w Jedności Jedynego Aktu Twojej Boskiej Woli, aby uzyskać Boskie charaktery, które jak światło rozprzestrzeniają się, oddając się wszystkim, celebrując w ten sposób Boskość; Chcę nosić całe Stworzenie w twoim łonie, aby dać ci radość z jego stworzenia i za każde twoje dzieło oddaję ci chwałę i zapłatę miłości.

Chcę wziąć, Boski Majestacie, wszystkie moje czyny z Twojego Jedynego Aktu, aby wszystko we mnie oddawało Ci chwałę prostoty Twojego Aktu. Przyjdź, Wolo Boża, i uprość moją duszę, uprość moje spojrzenie, moje słowo, moje drogi, moje kroki: umieść pieczęć swojej Boskiej prostoty w każdym moim czynie. Przyjdź, Wolo Boża, i króluj na ziemi w prostocie Twojego Aktu. Przyjdź i zniszcz wszystkie kłamstwa i fikcję, które są początkiem wszelkiego zła. Przyjdź i opróżnij stworzenia ze wszystkiego, co do Ciebie nie należy; przyjdź i uczyń moją duszę i każde stworzenie kompleksem prostoty, która jest zasadą każdego prawdziwego dobra i znakiem rozpoznawczym Twojego Królestwa. Przyjeżdżacie! (Patrz t. 23 – 30.12.1927 + t. 27 – 6.11.1929)

O Wolo Boża, wszczepiona we mnie doskonale, abym żyła tylko i wyłącznie Tobą iw ten sposób została całkowicie przemieniona w Ciebie.

OD ŚWIATA W TWOJEJ WOLI KOCHAM CIĘ I KOCHAM, OJCZE MÓJ!

Panie, otwórz moje usta i módl się i wysławiaj we mnie Twoją Wolę.

Wtapiam się w niezmierzone morze Twojej Najwyższej Woli, o mój Ojcze i mój Stwórco, i kiedy moje oczy otwierają się na światło dnia, chcę, aby cała moja istota powstała w niezmierzonych granicach Światła Twojej Woli. Tylko w Nim chcę żyć, myśleć, oddychać i kochać; w jej nieskończonych granicach chcę wędrować, aby towarzyszyć jej we wszystkich jej dziełach iw Niej dawać Ci, Ojcze, moje: „Kocham Cię!”

Tak, Ojcze Święty, chcę, aby moim pierwszym aktem tego dnia był akt miłości do Ciebie, w Twojej Woli Bożej. I w Twojej Woli sprawiam, że mój pierwszy krąży.Kocham Cię w każdej stworzonej inteligencji, w każdym spojrzeniu ludzkiego oka, w każdym słowie, w każdym dziele, kroku, uderzeniu serca i oddechu stworzenia.

W Jedynym i Wiecznym Akcie Twojej Woli przychodzę z Tobą do Edenu, aby związać mój akt miłości i miłość wszystkich stworzeń z czynami dokonanymi przez Adama w Twojej Świętej Woli i ze wszystkimi stworzeniami, które będą czynić, będą żyć w Woli Bożej, aż do ostatniego aktu, który się w niej wypełni na ziemi.

Towarzysząc Ci w nieskończonych granicach Twojej Woli, wznoszę się nieco wyżej w Stworzeniu. Z miłości do człowieka, z miłości do mnie, stworzyłeś wszystko, we wszystkim rozsiewając swoją Miłość do mnie: w słońcu, w gwiazdach, w morzu, na ziemi, w ptaku, w kwiecie, we wszystkim Ty. umieściłeś swoje: „Kocham cię”, dla mnie. I oto biorę całą tę Miłość, którą dla mnie wylałeś, czynię ją moją i ofiaruję Ci ją jako tyle aktów hołdu, miłości, błogosławieństw, uwielbienia, dziękczynienia i chwały Tobie, o mój Ojcze, mój Stwórco.

I zwracając się do Twojej Woli, wznoszę się jeszcze wyżej, tam w Raju i odwiedzając wszystkich Aniołów i Świętych, jednoczę się z całym Niebiańskim Dworem, aby dać Ci mój akt miłości dla każdego i każdego, mój Ti. miłość do Ciebie, moje najwyższe Dobro, Jezu.

A gdy zbliżam się do Królowej Nieba, Twojej i mojej słodkiej Mamy, proszę Ją o wszystkie Jej czyny i zasługi. Ona daje mi wszystko, a ja z ufnością małego synka biorę wszystko, wszystko, co uczyniła od Jej Niepokalanego Poczęcia aż do ostatniego tchnienia i jakby wszystko było moje, ofiaruję wszystko Tobie, Najwyższy Majestacie, jako hołd, moja, najpiękniejsza.

I przychodzę do Ciebie, Humanizowane Boskie Słowo, aby prosić Cię o udział we wszystkich Twoich czynach: Twoim Poczęciu, Twoich Narodzinach, Twojej ucieczce do Egiptu, Twoich trzydziestu latach życia w ukryciu i trzech latach Twojego życia publicznego. Męka, każda kropla Twojej Krwi, Twoja Śmierć i Twoje Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie. Zrobiłeś wszystko dla swoich stworzeń, zrobiłeś wszystko dla mnie i dajesz mi wszystko; i wszystko biorę i czyniąc wszystko moim, ofiaruję wszystko Trójcy Przenajświętszej jako dar chwały i wdzięcznej miłości.

Tak więc, jako nędzna istota, którą jestem, mogę Ci ofiarować mój akt miłości, który tylko w ten sposób jest najpełniejszym i najświętszym aktem, ponieważ nie daję Ci nic z siebie, a jedynie odwzajemniam, o Ojcze, cała moja chwała, która przychodzi do Ciebie ze wszystkiego, co sam uczyniłeś, chwała, która jako jedyna jest godzien Ciebie, który jesteś Bogiem.

Dlatego w Twojej Woli kocham Cię, mój Ojcze! W Twojej Woli chcę Ci odpowiedzieć za całą Miłość, którą mi wylałeś w Stworzeniu, Odkupieniu i Uświęceniu; w Twojej Woli chcę Ci oddać całą Bożą chwałę, która Ci się należy i której oczekujesz od każdego Twojego stworzenia. W Twojej Woli przychodzę w swoim imieniu iw imieniu każdego z Twoich stworzeń, aby powitać wszystkie te boskie życia, które Twoja Miłość przygotowała dla mnie i dla wszystkich moich braci, a których my, niewdzięczni, nie przyjęliśmy; Oto idę, Ojcze, aby odwzajemnić w miłości każde Twoje życie.

KŁADZĘ U TWOICH STÓP UWIELBIENIE WSZYSTKICH

Jezu, składam u Twoich stóp adorację, poddanie całej rodziny ludzkiej, składam pocałunek wszystkich na Twoim Sercu, odciskam swój pocałunek na Twoich ustach, aby przypieczętować pocałunek wszystkich pokoleń, obejmuję Cię moimi ramionami, aby Cię objąć ramionami wszystkich, aby przynieść Ci chwałę wszystkich, dzieła wszystkich stworzeń. (modlitwa podyktowana przez Jezusa Luizie Piccarrecie = Por. t. 12 – 22.5.1919)

MODLITWA PORANNA DO Najświętszej Maryi Panny

Słodka Mamo, budzę się i biegnę w Twoje matczyne ramiona. Wiem dobrze, o Matko, że trzymasz w swoim łonie łaskawe Dzieciątko Jezus; właśnie dla Niego chcę przyjść, Ty utrzymasz nas razem. Czy Ty nie jesteś także moją Mamą? Podaj mi rękę i oto jestem w twoich ramionach. Matko Święta, pozwól mi ucałować Jezusa, a potem Ciebie.

Słuchaj, dziś wcale nie wstanę z Twoich kolan, Ty będziesz moją Matką: skieruj wszystkie moje myśli ku Jezusowi, z Twoim spojrzeniem utkwionym w Jezusie, prowadź moje spojrzenie na Jezusa; połącz mój język z Twoim, aby nasze głosy rozbrzmiewały razem w modlitwie, abyśmy zawsze mówili o miłości. Jezus będzie szczęśliwy słysząc głos swojej Matki w moim głosie.

Moja Matko, wybacz mi, jeśli jestem zbyt śmiała: spraw, aby moje serce biło w Twoim i kieruj moje uczucia, moje pragnienia do Jezusa; moja wola, połączona z Twoją, stwórz słodki łańcuch miłości i zadośćuczynienia Jego Boskiemu Sercu, aby odświeżyć Go od wszelkich bólów i zniewag. Dobroci moja, wspomagaj mnie i prowadź we wszystkim, kieruj moje ręce ku Jezusowi i nigdy nie dozwól, abym czyniła niegodne czyny, którymi mogłabym Go obrazić.

Posłuchaj, o Matko, dopóki jestem w Twoim łonie, Twoim zadaniem jest upodobnienie mnie do Jezusa. Widzę, że Jezus cierpi, a ja nie… jak bardzo chciałabym cierpieć razem! Och, Święta Mamo, włóż w to swoje słowo: powiedz Jezusowi, abym cierpiała razem z Nim, abym razem płakała i robiła wszystko wspólnie. Czekam na wszystko od ciebie; swoimi rękami dasz mi jedzenie, pracę, polecenia co mam czynić i na kolanach pozwól mi przylgnąć do Jezusa.

Droga Matko, pobłogosław mnie, a Twoje błogosławieństwo upewnia mnie, że we wszystkim będziesz moją Matką. Amen.

Moja Mamo, kocham Cię, a Ty kochasz mnie i daj łyk Woli Bożej mojej duszy. Daj mi swoje błogosławieństwo, abym mogła wykonywać wszystkie moje działania pod Twoim matczynym spojrzeniem.

Święta Mamo, przychodzisz we mnie, aby wykonać każdy mój czyn.

Prowadź mnie, umieść mnie w swoim Sercu: chcę dokonać tylu czynów dla tylu, ilu Bóg zaplanował dla mnie od wieków; wręcz przeciwnie, chcę wziąć i uczynić moimi te same czyny, które On już dla mnie uczynił i dla mnie przygotował.

DZIEŃ DOBRY JEZUSOWI SAKRAMENTOWANEMU

O mój Jezu, słodki Więzieniu miłości, znowu jestem u Ciebie! Zostawiłem cię na pożegnanie, teraz wracam mówiąc: "dzień dobry". Płonąłem z niepokoju, aby znów zobaczyć Cię w tym więzieniu miłości, aby złożyć Ci moje najbardziej utęsknione wyrazy szacunku, moje serdeczne bicie, moje ogniste oddechy, moje gorące pragnienia i całego siebie, aby całkowicie wtopić się w Ciebie i pozostawić siebie w Tobie w wiecznej pamięci i zadatku mojej nieustannej miłości do Ciebie.

O moja zawsze ukochana Miłości Sakramentalna! Wiesz, chociaż przyszedłem, aby dać ci całego siebie, przyszedłem, aby otrzymać od ciebie całego siebie! Nie mogę żyć bez życia i dlatego chcę twojego. Komu wszystko daje, wszystko jest dane, prawda, Jezu? Dlatego dzisiaj będę kochać biciem Twojego serca namiętnego kochanka, będę oddychać Twoim dyszeniem w poszukiwaniu dusz; Pragnę Twojej chwały i dobra dusz wraz z Twoimi niezmierzonymi pragnieniami! W biciu twojego boskiego serca będą płynąć wszystkie uderzenia serc stworzeń; złapiemy ich wszystkich i ocalimy; nie pozwolimy nikomu uciec, za cenę jakiegokolwiek poświęcenia, nawet jeśli zniosę cały ból. Jeśli mnie wypędzisz, rzucę się głębiej w siebie, będę głośniej wołać, aby błagać Cię o zbawienie Twoich dzieci i moich braci, o mój Jezu, moje Życie i moje Wszystko!

Jak wiele mówi mi to wasze dobrowolne uwięzienie!… Ale godło dusz, łańcuchy, które wiążą wszystko mocno z miłością…! Słowa dusze i miłość wydają się wywoływać uśmiech, osłabiać i zmuszać do poddania się wszystkiemu! A ja, uważnie rozważając wasze miłosne ekscesy, zawsze będę z wami, z moimi zwykłymi refrenami: dusze i miłość.

Dlatego chcę dziś całego Ciebie, zawsze ze mną w modlitwie, w pracy, w przyjemnościach i smutkach, w jedzeniu, w krokach, we śnie… we wszystkim! I jestem pewien, że skoro nie mogę nic otrzymać od siebie, to z Tobą dostanę wszystko, a wszystko, co robimy, będzie służyło ukojeniu każdego bólu i osłodzeniu wszelkiej goryczy, odpłaceniu za każdą obrazę, wynagrodzeniu za wszystko i błagaj o jakiekolwiek nawrócenie, jakkolwiek trudne i desperackie. Pójdziemy błagać o odrobinę miłości ze wszystkich serc, abyście byli szczęśliwsi i szczęśliwsi. Czyż nie tak, Jezu?

Deh, pozwól mi zobaczyć Twoje piękne Oblicze, o Jezu! Jak jesteś piękna! Patrzę na twoje blond włosy, które się kręcą i uświęcają wszystkie moje myśli. Spoglądam na Twoje spokojne czoło, które daje mi spokój nawet w największych burzach, nawet gdy pozbawiasz mnie Siebie, nawet gdy lamenty z powodu tej męki czynią moje życie gorzkim… Ach, Ty dobrze o tym wiesz! Ale idę naprzód! Resztę powie ci serce, które może powiedzieć to lepiej niż to pismo. Oh miłość! Twoje piękne oczy, lśniące boskim Światłem, porywają mnie do Nieba i sprawiają, że zapominam o ziemi! Ale niestety! Ku mojemu największemu bólowi moje wygnanie trwa… Pospiesz się! Szybko, o Jezu!

Tak, jesteś piękny, o Jezu, myślę, że widzę Cię w tym Tabernakulum miłości, piękno i majestat Twojego Oblicza zakochuje się we mnie i sprawia, że ​​żyję w Niebie! Twoje pełne wdzięku usta dotykają mnie i zapraszają do kochania Cię w każdej chwili! Twoje kolana mnie wspierają, twoje ramiona obejmują mnie nierozerwalną więzią, a ja, tysiąc po tysiącu, odcisnę moje płonące pocałunki na Twojej uroczej Twarzy…!

Jezus! Jezus! Niech Wola będzie jedna, miłość jedna, nasze zadowolenie jedyne. Nigdy nie zostawiaj mnie samego, bo jestem niczym, a nic nie może istnieć bez Całości! Czy obiecujesz mi, Jezu?… A teraz pobłogosław mnie, pobłogosław wszystkich; i w towarzystwie Aniołów i Świętych i słodkiej Matki i wszystkich stworzeń powiem Ci: „Dzień dobry Jezu, dzień dobry!”.

KOMUNIA DUCHOWA

O Jezu, wejdź we mnie; Rzucam się w Twoje ramiona, zamknij mnie w Twoim Sercu; zwiąż moje myśli, moje uczucia, moje bicie serca, moje pragnienia, moją wolę, aby zawsze były zjednoczone z Tobą iw nieustannej adoracji w Tobie i dla Ciebie. Dziękuję Ci Jezu za mnie i za wszystkich.

W POBUDZE

Jezu, spójrz na mnie, abym i ja, wpatrując się w Ciebie, mógł patrzeć na Ciebie w Twojej Woli i abyś Ty mógł otrzymać zadowolenie, że patrzysz na mnie boskim spojrzeniem. O Jezu, proszę, niech Twoje spojrzenie zaleje mnie takim światłem, abym całkowicie przelała się w Ciebie; a gdy moje oczy się otworzą, spraw, o Jezu, aby zaświeciło w nich Światło Twojej Woli. W ten sposób, zanurzając się w niezmiernym Świetle Twojej Boskiej Woli, będę z Tobą, światłem dla wszystkich, aby Cię poznać, światłem, aby zapobiec winie, światłem, abyś pokochał i aby wszyscy poznali Twoją Świętą Wolę.

Moja pierwsza myśl wznosi się i biegnie do Ciebie, o Jezu, i całując Twoje myśli, łączy się z Twoją Inteligencją i ożywa w Twojej Woli. Razem z Tobą chcę rozszerzyć się na inteligencję wszystkich, aby zebrać myśli wszystkich stworzeń i złożyć Ci hołd, uwielbienie, poddanie wszystkich.

W moim pierwszym słowie, o mój Jezu, zamierzam wziąć wszystkie harmonie Niebios i przybliżyć je do Twoich uszu, aby rozbrzmiewały w Tobie; a Ty, o Jezu, zjednocz moje słowo ze swoim i weź je ode mnie jako swoje, abyś przeze mnie usłyszał echo słowa Bożego i w ten sposób zaspokoił Twój słuch za wszelkie nękanie niesprawiedliwych głosów stworzeń. A kiedy moje usta się otworzą, o mój Jezu, niech mój głos rozbrzmiewa w Twojej Woli, aby uczynić ją moją, rozbrzmiewał we wszystkich sercach i wstrząsał nimi. Chcę z Twoją Wolą zapalić we wszystkim ogień, Twoją Miłość i zebrać wszystkie pragnienia stworzeń, jakby były jednym, chcę je ofiarować i dać Ci w imieniu wszystkich Bożą miłość, Bożą chwałę, boskie zadośćuczynienie.

O mój Jezu, moja słaba natura poddaje się uzdolnieniom, ale moja niedoskonałość jest tak wielka, że ​​nie mogę nic zrobić; dlatego przyjmuję życie i postawę w Twojej Woli; i tak jak Twoja Wola jest życiem i ruchem wszystkich stworzeń, tak też pragnę przyjąć postawę w Twojej Woli, aby być myślą wszystkich, aby wszyscy mogli Cię zrozumieć. Otwierając światło ich oczu, aby patrzyli tylko na Niebo, głos ich ust, aby brzydzili się winą i zawsze chwalili Cię, działanie ich rąk, aby skierować je do Ciebie, krok ich stopy, aby przykuć je do Ciebie aby nikt nie wpadł do piekła, bicie jego serca, aby kochać tylko Ciebie. O mój Jezu, niech Twoja Wola napełni wszystkich, a w Twojej Woli pragnę, aby stworzenia czerpały z Ciebie wszelkie możliwe dobra, tak jakby wszystkie spełniały swoje uczynki w Twojej Woli.

RANO I PODCZAS CZYNNOŚCI W CIĄGU DNIA

W PRZEBIERANIU I MYCIU

Mój Jezu, przyodziewam się w Twoją Wolę i tą Twoją Wolą zamierzam zaćmić wszystkie stworzenia w taki sposób, aby wszystkie przyodziać Twoją Łaską; Następnie biorę Twoją Wolę i wszystkie piękności, które zawiera Twoja Wola, i czyniąc je moimi, zamierzam ubrać w nie Twoją Najświętszą. Ludzkość, aby Cię broniła przed wszelkim chłodem i obrazami, jakie stworzenia Ci wyrządzają. Mój Jezu, Twoja Miłość zjednoczona z moją chce dać Ci miłość wszystkich i satysfakcję wszystkich.

Ubierz, o Jezu, wszystkie dusze w poznanie i Życie Twojej Woli.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą!

Przyjdź Wolo Boża w moim obmyciu i obmyj moją duszę i wszystkie dusze z wszelkiej zmazy ludzkiej woli, aby we wszystkich jaśniał Boży obraz i podobieństwo.

Przyjdź, Wolo Boża, w moim opatrunku.

Jezu przyodziej moją duszę i wszystkie dusze najjaśniejszym Światłem Twojej Boskiej Woli.

Przyjdź, Wolo Boża, w moim rozkazie.

Jezu, dołączam do twojego SS. Ludzkości i waszym intencją, pragnę przywrócić trynitarne podobieństwo wszystkim duszom, waszym drogim obrazom. Razem z wami chcę przywrócić podobieństwo Mocy Woli Ojca do każdej woli stworzenia, podobieństwo Mądrości Woli Syna do każdego intelektu stworzenia i podobieństwo Miłości Woli Ducha Świętego na każdą pamięć stworzenia. (Patrz t. 14 – 8.4.1922 + t. 17 – 2.10.1924)

W SPACOWANIU

Jezu, stawiam swoje kroki w Twoich, aby iść razem z Tobą w tych samych intencjach. Zamierzam objąć razem z Tobą wszystkie kroki stworzeń i Twoimi naprawami naprawić wszystkie złe kroki i powtórzyć je w Woli Ojca, dla Jego chwały.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą!

Przyjdź, Wolo Boża, idź moimi śladami.

Przyjdź, Wolo Boża, aby poruszyć się moim ruchem.

Moja najsłodsza Miłości, ofiarowuję Ci te ruchy mego ciała, które Ty sam wykonałeś dla mnie i wszystkie inne, które mogę wykonać wyłącznie po to, by Ci się podobać i wychwalać.

Ach, tak, chcę również, aby ruchy powiek, moich oczu, moich ust i całego mnie były wykonywane wyłącznie w celu podobania się tylko Tobie.

Spraw, o mój umiłowany Jezu, aby wszystkie moje kości, moje nerwy rezonowały ze sobą i wyraźnym głosem świadczyły o mojej miłości do Ciebie. (Patrz t. 3 – 6.11.1899)

W PRACY

Pracuję w Twojej Woli, a Ty, o Jezu, pozwól, by Twoje palce przepływały przez moje, abyś pracując we mnie, czynił zadośćuczynienie za tych, którzy nie ubóstwiają dzieł materialnych Twoim zjednoczeniem; a każdy mój ruch jest słodkim łańcuchem, który tworzy węzeł łączący wszystkie dusze z Tobą.

O mój Jezu, łączę moje czyny z Twoimi, aby je przebóstwić i ofiarowuję je zjednoczone ze wszystkimi dziełami, których dokonałeś z Twoim Najświętszym. Ludzkość, aby oddać wam całą chwałę, którą stworzenia oddałyby wam, gdyby działały w sposób święty i kierując się prawymi celami. (Godziny Męki Pańskiej – godzina 20.)

O mój Jezu, czcij Siebie i we wszystkim, co robię, odciskaj piętno Twojej własnej Mocy, Twojej Miłości i Twojej Chwały. Składam moje ręce w Twoje, Jezu, i biorąc Twoje intencje za swoje, chcę razem z Tobą budować Królestwo Twojej Woli Bożej na ziemi, tak jak jest w Niebie, ku chwale Ojca.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą!

Przyjdź, Wolo Boża, aby działać w moich rękach.

Przyjdź, Wolo Boża, przyjdź moim pismem i wypisz swoje Prawo w mojej duszy.

Mój Niebiański Władco Jezu, ukryj mnie w swoim Boskim Sercu, abym nie poza Tobą, ale w sanktuarium Twojego Serca mógł rozpocząć pisanie.

Pióro będzie Światłem Twojej Boskiej Woli zanurzonym w piecu Twojej Miłości; Ty dyktuj mi, co chcesz, abym napisał, a ja będę prostym słuchaczem i pożyczę ci papier mojej małej duszy, abyś sam pisał, co chcesz, jak chcesz i ile chcesz.

Strzeż się, mój miły Mistrzu, abym sam nic nie napisał, inaczej popełnię tysiąc błędów.

A Ty, Wszechwładna Królowo, ukryj mnie pod swoim płaszczem, chroń mnie przed wszystkim, nigdy nie zostawiaj mnie samego, abym we wszystkim mogła wypełniać Wolę Bożą. (Patrz t. 32 – 12.3.1933)

W JEDZENIU I PICIU

Jesteśmy niczym; Bóg jest wszystkim! Ojcze, kochamy Cię! Przyjdź i kontynuuj Wolę Bożą, aby żyła w nas i karmiła nas Twoim pokarmem.

Wkładam moje usta w Twoje, o Jezu, aby razem z Tobą przyjąć ten pokarm w Twojej woli, w tych samych intencjach. Poruszając moim językiem i moimi policzkami razem z Twoim, zamierzam wciągnąć w siebie Twoje Życie i zjednoczyć się z Tobą, aby oddać Ojcu chwałę, uwielbienie, miłość, dziękczynienie, całkowite zadośćuczynienie należne od stworzeń i które uczyniłeś w tym akcie przyjmowania pokarmu; i wraz z Tobą proszę Ojca Niebieskiego, aby dał wszystkim swym stworzeniom pokarm wiedzy i Życia Jego Woli Bożej.

Ja piję, o mój Jezu, w Twojej Woli i Ty również pijesz we mnie, o Moje Najwyższe Dobro, aby ugasić wielkie pragnienie, jakie masz dla wszystkich dusz; Oby znalazłeś we mnie tak obfity napój, aby następnie wylać na wszystkich krystaliczną wodę Twojej Boskiej Woli.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą! Przyjdź Wolo Boża w moim jedzeniu i karm mnie swoim pokarmem.

Dziękujemy Ci, Ojcze, w Twojej Woli za nas i za wszystkich za ten pokarm, który otrzymaliśmy w Twojej Woli Bożej, dla Twojej Chwały w Chrystusie Panu naszym.

MÓWIĄC

Przyjdź, Wolo Boża, przemów we mnie.

Jezu, włóż swoje słowo w moje usta, abym zawsze mówił Twoim językiem i razem z Tobą powtarzał tylko i zawsze Boskie prawdy, które Ojciec chce przekazać swoim dzieciom. (Por. Godziny Męki NSGC – godzina 15.)

W CIERPIENIU

Mój Jezu, wszystko z miłości do Ciebie! Niech te boleści będą wieloma aktami uwielbienia, czci, hołdu, które wam składam; niech te boleści będą wieloma głosami, które Cię wysławiają i świadectwami, które mówią, że Cię kocham. (Patrz tom 2 – 21.8.1899)

Cierpię w Twojej Woli, mój Jezu, aby każdy mój ból był życiem, które oddaję Tobie, aby wybłagać dusze. Moje cierpienie całuje Twoje, więc zamierzam, o mój Jezu, dać Ci zadośćuczynienie za Twoje własne cierpienia. (por. Godziny Męki Pańskiej… – godzina 15.)

Jezu, ofiaruję Ci moje cierpienie połączone z Twoim cierpieniem, którego doznałeś w Ogrodzie, kiedy pociłeś się Krwią za moje grzechy. Niech moje człowieczeństwo będzie krzyżem, a moja dusza zjednoczona z Twoją Wolą żywym Krucyfiksem, który nieustannie stoi przed Tobą, aby dać Ci zadośćuczynienie, jakie Ty Sam dajesz Ojcu Przedwiecznemu. O Jezu, moje słodkie Życie, niech moje modlitwy i moje cierpienia zawsze wznoszą się ku Niebu, aby światło Łaski padało na wszystkich i wchłaniało we mnie Twoje własne Życie. (Por. Godziny Męki NSGC – 6. godzina)

Dla kogoś cierpiącego

Jezu, będąc w Twojej Woli, odciskam na Twojej Woli moje Kocham Cię i łączę Twoje cierpienie z cierpieniem (NN), ponieważ Ty w Nim znajdujesz swoje własne cierpienie.

Jezu, kocham Cię Twoją Wolą!

Przyjdź Wolo Boża, aby cierpieć w moim cierpieniu, a moja dusza zjednoczona z Twoją Wolą, bądź żywym Krzyżem złożonym w ofierze na chwałę Ojca.

I zwracam się do Ciebie, moja Bolesna Matko. Wszystkie moje cierpienia składam w Twoim przebitym Sercu – a Ty wiesz, jak one przebijają moje serce! - Bądź moją Matką i wlej balsam swoich boleści w moje serce, abym spotkał taki sam los jak Ty, używając moich boleści jako monet do zdobycia Królestwa Woli Bożej. (por. Maryja Dziewica w Królestwie Woli Bożej – dzień 23)

DO ANIOŁA STRAŻY

Mój Aniele, jesteśmy już na początku dnia: słońce swoim światłem ożywia ziemię, a Ty, święty Aniele, zabierz mnie do mojego Słońca, Jezusa, aby moja dusza całkowicie w Nim odżyła. oczekuj myśli, bicia serca, miłości, całego ruchu mojego życia, bo bez Niego wszystko jest dla mnie martwe. Dlatego, mój Aniele, pospiesz się, aby przyszedł i natychmiast; powiedz mu, że oczekuję światła Jego Obecności, aby wyciągnąć z niego Życie, w przeciwnym razie pozostanę, nic nie robiąc; okryj mnie pod skrzydłami swojej opieki i ześlij moje myśli, uczucia, pragnienia, spojrzenia, kroki, ruchy, głos, jednym słowem, gotowe na Twoje skrzydła do lotu do Jezusa. Jeśli nie przyjdzie, zabierz mnie, znajdziesz to .

Pospiesz się, Niebiański Posłańcu, dzień jest jasny, nie ma czasu do stracenia i wiesz, że nie mogę żyć bez Jezusa. A kiedy będę razem z Jezusem, miej mnie pod swoimi skrzydłami, niech moje towarzystwo będzie Mu słodkie, pamiętając godzina po godzinie, co On wycierpiał, aby cierpieć dla Niego. Tak więc, z Waszą pomocą, dzisiaj nie zrobię nic innego, jak tylko przelecę z ziemi do Nieba, aby wnieść do mnie Życie Jezusa i powstrzymać Sprawiedliwość przed wyładowaniem swojej sprawiedliwej błyskawicy na biedne stworzenia. Potem polecę z Nieba na ziemię, aby wszystkim przynieść reskrypty łask, przebaczenia, miłości. A Ty, mój Aniele, zapieczętuj we mnie Wolę i całe Życie Jezusa swoim błogosławieństwem.

Wszyscy święci, niebiańscy mieszkańcy, niech wasze spojrzenia chronią mnie i gwałcą mojego słodkiego Jezusa, który może wkrótce sprawić, że repatriuję się z wami do Nieba. Moje wygnanie, moje jęki pobudzają cię do współczucia; a wszystkie czyny, które dokonam w tym dniu, to tyle kroków, które pozwolą mi dotrzeć do Nieba i położyć kres oddzieleniu mojego Najwyższego Dobra. Również od was wszystkich proszę o święte błogosławieństwo.

ŻYJ Z ANIOŁAMI W WOLI BOŻEJ

Ojcze Święty, w Twojej Najwyższej Woli składam mojego Anioła Stróża i wszystkie Anioły Niebios. Spraw, Ojcze, aby mogli być obdarzeni coraz większym Światłem, Chwałą i błogością, aby Ci je zwrócili i otrzymali pomnożone, i tak przez całą Wieczność. Amen.

Wolo Boża, w Jedności Twojego Światła umieszczam mojego Anioła Stróża, aby obdarzył go coraz większym Światłem i błogością. Spraw, Panie, aby mój Anioł był jaśniejącą gwiazdą Woli Bożej dla mojej duszy, abyśmy wspólnie żyjąc w Twojej Woli, mogli oddawać Ci wieczną chwałę na tej ziemi i przez całą wieczność w Niebie.

Mój Aniele, mój Stróżu, porwij moje czyny i zanieś je Bogu.

Mój Aniele, mój Stróżu, spraw, abym zawsze żyła w Woli Bożej.

Aniele mój, zachowaj we mnie Wolę Bożą.

WIECZOREM I PRZED SNEM

Módl się we mnie, o Jezu, a następnie ofiaruj Ci tę moją modlitwę, uczynioną w Twojej Woli, aby zadośćuczynić modlitwom wszystkich i oddać Ojcu chwałę, jaką powinny Mu oddawać wszystkie stworzenia.

POŻEGNANIE WIECZORU Z JEZUSEM SAKRAMENTOWANYM

O mój Jezu, Niebiański Więźniu, słońce już zachodzi i ciemność ogarnia ziemię, a Ty pozostajesz sam w tabernakulum miłości. Widzę, że jesteś zasmucony samotnością nocy, bez korony swoich dzieci i czułych żon, które przynajmniej dotrzymują ci towarzystwa w twojej dobrowolnej niewoli.

O mój Boski Więźniu, ja też czuję ucisk w sercu, że muszę się od Ciebie oddalić i jestem zmuszona powiedzieć Ci: „Żegnaj”… Ale co ja mówię, o Jezu? Nigdy więcej Do widzenia! Nie mam odwagi zostawić cię samego. Żegnaj ustami, ale nie sercem; zaprawdę, zostawiam moje serce z tobą w tabernakulum. Będę liczyć uderzenia waszych serc i odpowiem wam moim biciem serca miłości. Zliczę twoje ciężkie westchnienia i dla odświeżenia pozwolę ci odpocząć w moich ramionach. Będę twoim czujnym strażnikiem; Będę bardzo ostrożny, aby zobaczyć, czy coś cię trapi lub boli, nie tylko po to, aby nigdy nie zostawiać cię samego, ale aby uczestniczyć we wszystkich twoich bólach.

O Serce mego serca! O miłości mojej miłości! Porzuć tę atmosferę smutku, pociesz się; nie daje mi serca patrzeć, jak cierpisz. Żegnając Cię ustami, zostawiam Ci moje oddechy, moje uczucia, moje myśli, moje pragnienia, moje ruchy, które łącząc nieustanne akty miłości zjednoczone z Twoimi, utworzą dla Ciebie koronę i będą Cię kochać za wszyscy. Czy nie cieszysz się z tego, o Jezu? Wydajesz się mówić tak, prawda?

Żegnaj, czyli Więzień kochanku. Ale jeszcze nie skończyłem. Zanim odejdę, chcę również opuścić przed Tobą moje ciało; Zamierzam zrobić jak najwięcej małych kawałków mojego ciała i moich kości, aby uformować tyle lamp dla tylu tabernakulum, ile istnieje na świecie, iz mojej krwi tyle płomieni, aby zapalić te lampy; i w każdym tabernakulum zamierzam umieścić moją lampę, która jednocząc się z lampą tabernakulum, która rozświetla noc, powie Ci: „Kocham Cię, wielbię Cię, błogosławię Ci, chronię Cię i dziękuję Ci dla siebie i dla wszystkich”.

Żegnaj, o Jezu... Ale posłuchaj jeszcze jednego słowa: umówmy się, a umowa jest taka, że ​​będziemy się bardziej kochać; dasz mi więcej miłości, zamkniesz mnie w swojej Miłości, sprawisz, że żyję miłością i pogrzebiesz mnie w swojej Miłości; zacieśnijmy mocniej więzy miłości. Będę szczęśliwy tylko wtedy, gdy dasz mi swoją Miłość, abym mógł naprawdę Cię kochać.

Żegnaj, o Jezu! Pobłogosław mnie, pobłogosław wszystkich; przytul mnie do swojego Serca, zamknij mnie w swojej Miłości, przesyłając pocałunek Twojemu Sercu... Żegnaj! Do widzenia!

KOMUNIA DUCHOWA

O Jezu, wejdź we mnie: rzucam się w Twoje ramiona, zamykam w Twoim Sercu, wiążę moje myśli, moje uczucia, bicie mojego serca, moje pragnienia, moją wolę, abym zawsze była z Tobą zjednoczona i trwała adoracja w Tobie i dla Ciebie.

W ROZBIERANIU

Obnażam się w Twojej Woli, a Ty, mój Panie, umieść we mnie wszelką gorycz i wszystkie obrazy, które pochodzą od stworzeń, aby zrzucić z nich szatę winy. O Jezu, daj wszystkim szatę Łaski, aby mogli wznosić do Ciebie nieustanną pieśń miłości.

IDĘ SPAĆ CHCĘ CIĘ WYPOCZYWAĆ, MÓJ SŁODKI JEZU

Moja słodka Miłości, Jezu, nawet mój sen składam w Twojej Woli, zaprawdę, mój oddech przemienia się w Twój, tak że czynię to, co Ty czyniłeś, kiedy spałeś.

W tym świecie, który jest w nieustannej walce, zasypiam w Twojej Woli, aby móc powtórzyć skutki snu Twojego Najświętszego Człowieczeństwa. I tak jak Twoje Człowieczeństwo we śnie rozszerzyło się na wszystkie stworzenia, otulając je jak płaszczem jak kura, gdy woła swoje pisklęta pod skrzydła matki, aby uśpiły je, tak też z Tobą rozciągając się na wszystkich, ja zechciej wezwać pod swoje skrzydła wszystkie Twoje dzieci, aby dawać: komu przebaczenie win, komu zwycięstwo nad namiętnościami, komu siłę w walce. Razem z wami wzywam wszystkich, aby przyjęli pokój i odpoczynek. (por. t. 13 – 23.12.1921)

Dlatego biorę Twój sen, o mój Jezu, i czynię go swoim, i śpiąc Twoim snem chcę dać Ci zadowolenie, jakby spał inny Jezus. Chcę, abyś patrząc na mnie, mógł się we mnie odbić i podziwiając siebie we mnie, abyś mógł odnaleźć we mnie całego siebie. Chcę z tobą, aby każde stworzenie spoczęło na twoim łonie, w twoich ramionach. Chcę, aby każda stopa, każda ręka, każde uderzenie serca istoty spoczywało w Twojej Woli, w Twojej Świętości, w Twojej Miłości, w Twoim Pięknem, Mocy i Mądrości. (por. t. 11 – 14.12.1916)

Dlatego, moja Miłości, poszerzam swoją inteligencję w Twojej Woli, aby móc odnaleźć Twoją nie stworzoną Inteligencję, w taki sposób, że rozszerzając moją w Twoją, daję cień wszystkim stworzonym inteligencjom i w ten sposób poczujesz swój cień umieszczony pomiędzy wszystkie stworzone umysły, a będziecie mogli znaleźć odpoczynek w świętości waszej Inteligencji; Daję moje słowo w wasz Fiat, abym mógł wtrącić cień tego wszechmocnego FIAT między ludzkie głosy, aby wasz oddech mógł odpocząć i wasze usta odpoczęły; Rozpowszechniam moje dzieła w waszych, aby wstawić cień i waszą świętość wśród dzieł stworzeń, aby dać odpoczynek waszym rękom; Rozszerzam moją małą miłość w Twojej Woli, aby uczynić Cię cieniem Twojej ogromnej Miłości, którą umieszczam między wszystkimi sercami, aby dać odpoczynek Twojemu utrudzonemu Sercu. (por. t. 16 – 22.3.1924)

Chcę zawsze dotrzymywać Ci towarzystwa, mój umiłowany Jezu; i kiedy spoczywam opuszczony w Twojej Woli, składam moje maleństwo, kocham Cię w każdym Twoim czynie. Chcę, moje słodkie Dobro, aby moje Kocham Cię płynęło w biciu Twojego serca, w Twoim sercu, w Twoim oddechu, na Twoim języku, w Twoim głosie, a nawet w najmniejszych cząsteczkach Twojej uwielbionej Osoby.

JEZU, KOCHAM CIĘ TWOJĄ WOLĄ!

Przyjdź, Wolo Boża, by odpocząć w moim odpocznieniu.

„Mam zwyczaj milczeć po rozmowie; Chcę odpocząć w moim własnym dziele, które ze Mnie wyszło, i uczyniłam to w moim Stworzeniu... Tak też czynię dla dusz: po przemówieniu chcę odpocząć i cieszyć się efektami Mojego Słowa”. (Jezus do Luizy)

CHCĘ SPAĆ W TWOJEJ WOLI

Chcę spać, o Jezu, w Twojej Woli, a Ty zasypiasz we mnie i pozwól mi znaleźć Twoje łoże i Twój odpoczynek, aby odświeżyć się od wszystkich zniewag, jakie otrzymujesz od stworzeń.

Spraw, o Jezu, abym, kiedy mój umysł dawał Ci małe światełko mojej ostatniej myśli, dawał je w Twojej Woli, abym zamknął w Tobie wszystkie myśli stworzeń i zapieczętował w ich umysłach światło łaski, aby budzące się wszyscy zmartwychwstaną z grzechu.

O mój Jezu, zanim zasnę, chcę złożyć moje myśli w Twojej Woli, abym pocałowała Twoje, a one nadal myślały i działały tą samą Inteligencją, aby Twoje myśli płynęły dla dobra wszystkich stworzeń. Niech moje myśli żyją w twoim umyśle i pozostają w stałym stosunku do twoich, dając ci ciągłe pocałunki i naprawiając, tak jak ty naprawiasz siebie. Moje pragnienia, o Jezu, całuję Twoje i pozostawiam je w Twojej Woli, aby pragnęły Twoimi własnymi pragnieniami dobra wszystkich i Twojej chwały. Moja wola całuje twoją i pozostaje w tobie, aby chcieć tego, czego ty chcesz. I tak jak Twoja Wola płynie dla dobra wszystkich, tak moja wola płynie w Tobie z intencją objęcia wszystkich i zamknięcia wszystkich stworzeń w Twojej Woli, aby już więcej z Ciebie nie wyszło. Moja miłość całuje Twoją w Twojej Woli i pozostaje w Tobie, aby kochać tak, jak Ty Sam kochasz, i tak kochając w Tobie, będę dłonią wszystkich do Twojego Serca. Moje serce całuje Twoje Serce i zamykając się w Tobie, zamierzam czynić to, co czyni samo Twoje Serce; a wszystkie bicia jej serca są mistycznymi, ciągłymi pocałunkami, które osładzają gorycz otrzymywaną od stworzeń. Niech tak będzie.

PRZED NOCNYM ODPOCZYNKIEM, ABY PRZEJŚĆ GODZINY PASJI NSGC

Jezu mój, pozostaję z Tobą i podczas gdy mój biedny umysł będzie pogrążony we śnie, nie chcę zostawiać Cię samego, ale chcę iść za Tobą we wszystkie godziny Twojej najbardziej gorzkiej Męki; Chcę być obecny z moją miłością, z moim zamiarem i wolą we wszystkich twoich bólach, we wszystkich zniewagach i pogardach, jakie ci wyrządzą, we krwi, którą każą ci przelać, we wszystkich twoich wewnętrznych i zewnętrznych bólach, aby umieścić je wszystkie w moim sercu i zawsze miej je w pamięci, aby w ten sposób zachować nieustanną pamięć o Twojej najbardziej gorzkiej Męce. Pragnę bowiem umieścić wszystkie dusze i wszystkie pokolenia wszystkich wieków w bezkresnym morzu Twojej Męki, aby wszyscy mogli znaleźć zbawienie, siłę, światło i łaskę w tych cierpieniach.

Pozwól mi ponownie, o mój Jezu, wziąć łańcuchy, którymi jesteś związany, a które za Twoim dotknięciem stały się łańcuchami miłości, i zanurzając się w niezmierzonym morzu Twojej Woli, wiążesz inteligencje, oczy , usta wszystkich stworzeń i przemień każdą myśl, spojrzenie i słowo, wszystko w miłość. W ten sposób, tworząc łańcuchy miłości, przyprowadzę ich do Ciebie, aby ukoronowali Twoją Głowę miłością wszystkich stworzeń i skruszyli ciernie, którymi ośmielają się Cię ukoronować, aby pocieszyć Twój wzrok od wielu zniewag i pogardy oraz aby przygotować wiele łyków miłości do Twych ust rozpalonych i zgorzkniałych pragnieniem dusz.

O mój Jezu, pozwól mi znowu krążyć w tej Twojej umiłowanej Woli i dotykać rąk i stóp wszystkich stworzeń, abym mogła przemienić wszystkie dzieła, ruchy i kroki każdego stworzenia w płomienie miłości; dotykasz ich serc i przemieniasz każde uderzenie serca, każde uczucie, każde ich włókno, w tyleż iskier miłości; i tworząc w ten sposób długi łańcuch miłości ze wszystkich ich czynów, chcę tą miłością ogarnąć wszystkie wieki i wszystkie stworzenia, a następnie przyprowadzić je do Ciebie, aby otoczyły Cię miłością w imię moje i w imię wszystkich stworzeń, i aby zdystansować Cię od wszystkich zniewag, jakie ośmielają się Ci wyrządzać.

Mój Jezu, pozostań ze mną, tak jak ja jestem z Tobą; i podczas gdy mój umysł będzie pogrążony we śnie, Ty pozostaniesz blisko mnie, zaprawdę będziemy spać razem, o mój Jezu; moje bicie serca będzie bić w twoim; a moje i twoje stworzą jedno uderzenie serca, które będzie powtarzać bez przerwy: „Kocham cię miłością niezmierną, kocham cię miłością wieczną, kocham cię miłością nieskończoną, dla mnie i dla wszystkich stworzeń”. Oddychając, o mój Jezu, będziemy razem oddychać, aby mój i Twój oddech były jednym iz każdym oddechem zawsze powtarzać jednością: „Dusze, dusze!”.

Nawet moja Krew krąży w Twojej, aby moja i Twoja miały jeden krzyk, który wznosząc się między Niebem a Ziemią, mógł zostać zaniesiony przed Najwyższy Majestat, aby złożyć hołd, uwielbienie, chwałę, błogosławieństwo, dziękczynienie wszystkim ludzkim pokoleniom.

Mój Jezu, kiedy będziesz blisko mnie, a mój umysł będzie pogrążony we śnie, przygotujesz mnie na przyjęcie Siebie w Sakramencie; weźmiesz to moje serce w swoje ręce, spojrzysz na nie swoim kochającym spojrzeniem, będziesz nim oddychać swoim wszechmocnym oddechem, abym mógł twoim dotykiem, twoim spojrzeniem i twoim oddechem zaszczepić w nim wszystko to jest właściwe, aby przygotować się na godne przyjęcie Cię w Sakramencie; przeciwnie, umieścisz w tym sercu swoje własne Serce, abym przyjmując cię, umieścił cię nie w moim, ale w twoim. Użyczysz mi, o Jezu, swoich ust, abym nie dotknęła Cię moimi, ale Twoimi; przywiążesz włókna swojego Serca do mojego, aby mogły otworzyć wiele strumieni miłości między Tobą a mną; i w te strumienie włóż wszystko, czego sam dokonałeś przyjmując siebie w Sakramencie: twoje przygotowanie, twoje podziękowania, twoją miłość, twoje zadośćuczynienia. W ten sposób, przyjmując Cię w niezmiernym morzu Twojej Woli, będę obecny we wszystkich sercach, które Cię przyjmą, i dokonam przygotowania i boskiego dziękczynienia za wszystkich, aby móc bronić Twojego Życia Sakramentalnego w serca wszystkich.

A ty, mój Aniele, czuwaj i bądź moim stróżem; otocz mnie swoimi najczystszymi skrzydłami, napełnij moje serce swoją niebiańską miłością, a kiedy będę spał, będziesz nieustannie przychodził i odchodził ode mnie do Jezusa, aby przynosić Mu bicie mojego serca, moje oddechy, krople mojej krwi, który, przyklękając przed Tabernakulum będą nieustannie mówić: „Szukam Ciebie, pragnę Cię, tęsknię za Tobą, pragnę Ciebie, o Jezu”.

A Ty, moja słodka Mamo, rozłóż swój niebieski płaszcz na całej mojej biednej osobie i przyjdź i pomaluj to serce ostatnim ruchem, aby przygotować je na przyjęcie Jezusa. Przywiąż włókna mojego serca do Twojego, abyś mnie kochał od Matki. i kocham cię jak syna, aby Jezus, wchodząc we mnie, znalazł nie miejsce goryczy, ale dom rozkoszy i zadowolenia.

A teraz, mój umiłowany Jezu, moja Mamo, mój Aniele Stróżu, kłaniam się do twoich stóp i chowając twarz w proch, błagam was wszystkich o święte błogosławieństwo.