Mistyczne świadectwo Natuzzy Evolo na temat Anioła Stróża

Mistyk kalabryjski Natuzza Evolo, który zmarł w koncepcji świętości 2009 listopada XNUMX r., Był szczególnie związany z duchami niebieskimi. W istocie w odniesieniu do całego jej zewnętrznego apostolatu niesienia pomocy wielu ludziom, którzy zwracali się do niej o radę i pomoc, z pewnością można powiedzieć, że opierało się ono przede wszystkim na darze Boga, aby móc stale widzieć poza swoim Aniołem Stróżem także niebiańskie Duchy ci, którzy się do niej zwrócili.

Natuzza zawsze powtarzał, że głębia jego odpowiedzi i rad pochodziła nie z jego własnych umiejętności, ale z kontaktu z Aniołami Bożymi. Pani Luciana Paparatti z Rosarno oświadcza: „Jakiś czas temu mój wujek Livio, farmaceuta, był lekarstwo na cholesterol. Pewnego dnia jadąc do Natuzzy zabrałem ze sobą ciotkę Pinę, żonę wujka Livio. Kiedy nas przyjęto, ciocia powiedziała do niej: „Przyszłam po męża, chciałabym wiedzieć… czy leki są dobre, czy powierzyliśmy się dobremu lekarzowi…”. Natuzza przerwała jej, mówiąc: „Pani, za bardzo się tym martwisz. Cholesterolu jest tylko trochę! ”. Ciotka zrobiła się cała czerwona i Natuzza, jakby przepraszając, powiedziała do niej: „Aniołek mi mówi!”. Ciotka nie powiedziała jej o cholesterolu, zapytała tylko, czy terapia jest dobra, a lekarz dobry ”.

Profesor Valerio Marinelli, uniwersytecki profesor inżynierii, uznawany przez wszystkich za największego biografa kalabryjskiego mistycyzmu, oświadcza: „Przy wielu okazjach osobiście widziałem, jak Natuzza, po zadaniu jej pytania, odczekała kilka chwil przed odpowiedzią, często naprawiając patrzenie nie na osobę, która do niej mówi, ale na punkt, który jest jej bliski, ale przede wszystkim przekonałem się, jak naprawdę jest ona w stanie natychmiast udzielić pouczających odpowiedzi na złożone i trudne pytania, na które pytający ją często nic nie wiedzą i do kogo byłaby trudno odpowiedzieć nawet po długich refleksjach. Natuzza natychmiast koncentruje problem i sugeruje jego rozwiązanie, gdy jest rozwiązanie; wiele razy mogłem to zweryfikować, czasami nie od razu, ale po mniej więcej długim czasie, ponieważ miała naprawdę rację i bardzo dobrze zareagowała. Ta szybkość osądzania problemów, których obiektywnie nie posiadasz, z ludzkiego punktu widzenia, elementów osądu, ostrości, inteligencji, zwięzłości i prostoty twoich odpowiedzi, jest moim zdaniem całkowicie wyjątkowy i nadludzki, do tego stopnia, że ​​wierzę, iż mogą one stanowić ważny dowód jego prawdziwej zdolności rozmawiania z Aniołami, czystymi Duchami, którym Doktorzy Kościoła zawsze przypisywali wyższą inteligencję, moc i świętość ”.

Natuzza stwierdza, że ​​każdy z nas ma osobistego Anioła Stróża, który towarzyszy nam przez całe nasze życie, a nawet poza naszym ziemskim życiem, dopiero po osiągnięciu ostatecznego celu nasz Anioł Stróż wraca na swoje pierwotne miejsce w chwale Ojca.

Pani Mercuri z Rosarno zeznaje: „Pewnego razu, jadąc do Mileto, minęłam Natuzzę wraz z moją ośmioletnią córką Cinzią. Zapytałem Natuzzę: „Natuzza, widzisz coś?” a ona: „Tak, widzę Anioła małej dziewczynki”. „Tak?”, Ona i ja mówimy do mojej córki: „Słuchaj, dlaczego źle odpowiadasz swojej mamie?”. A ja: „Tak, czasami odpowiada mi tak niegrzecznie, że wygląda jak mały diabeł!”. I Natuzza: „Nie musisz mi mówić, mówi mi Anioł. Nie musisz tak odpowiadać swojej mamie, musisz być milszy! ” Tydzień później, około dziesiątej rano, kiedy byliśmy w domu, Cinzia, nie pamiętam już dlaczego, dała mi niegrzeczną odpowiedź. Powiedziałem jej: „Ale dlaczego to robisz, skoro Natuzza była tu teraz, powiedziałaby ci, że zamiast Anioła masz diabła!”. Cinzia, zła, odpowiedziała: „Przestań z Natuzza!” a ja: „Chcesz zobaczyć, o której do Ciebie zadzwonię i odpowiedzieć?”. Cynthia nagle powiedziała: „Zadzwoń do niej!” a ja: „Natuzza, zobacz, jak sobie radzi Cinzia, daj znak w łazience!”. Nagle, po kilku chwilach, z umywalki w łazience dobiega gwałtowny, suchy i głośny dźwięk, który nas przeraża. Jakiś czas później wróciłem do Natuzzy, ale w ogóle o tym nie myślałem. Natuzza powiedziała do mnie: „Pani, najpierw do mnie dzwonisz, a potem się boisz!”. „Ale kiedy, Natuzza?”. A ona: „Nie pamiętasz? Kiedy wezwałeś mnie do małej dziewczynki, do Anioła! Byłem obecny! ”.

Pani Rosa Galeso z Gioia Tauro powiedziała: „Kiedy byłam dziewczynką, odrzucono mnie z egzaminu gimnazjalnego. Przeszedłem na emeryturę iw następnym roku przedstawiłem się jako zewnętrzny. Przygotowałem się, ale bardzo martwiłem się matematyką, o której niewiele wiedziałem. Egzamin pisemny zdał mi partner, ale potem przyszedł czas na testy ustne. Nauczyciel dał mi wyraz twarzy do rozwinięcia, ale nie wiedziałem od czego zacząć. W pewnym momencie poczułem, że ktoś mnie porwał i wykonałem całe ćwiczenie doskonale. Ja, gdy to się działo, poczułem się zupełnie czerwony ze wstydu, bo pomyślałem, że moja mama musiała polecić mnie z nauczycielem i że ona, biorąc mnie za rękę, pomaga mi w ten dziwny sposób. Ale gdy tylko całe ćwiczenie zostało wykonane, zdałem sobie sprawę, że nauczycielka miała zamiar porozmawiać ze swoim kolegą i wcale mi to nie przeszkadzało. Awansowałam dzięki tej tajemniczej pomocy. Wiele lat później opowiedziałem Natuzzie o tym odcinku, a ona wyjaśniła mi: „To był twój Anioł Stróż. Zawsze módl się do Anioła Stróża, dlaczego nigdy nie modlisz się do niego? ”.

Pani Anna Suriano z Vibo Valentia opowiadała: „Pewnego wieczoru byłam zdesperowana, ponieważ mój syn był bardzo chory i miał trudności z oddychaniem. Zacząłem wzywać Natuzzę mówiąc: „Natuzzo, pomóż wszystkim, módl się także za mojego syna, poślij Anioła na pomoc!”. Potem zasnąłem, ale w nocy obudziłem się i zobaczyłem w kącie pokoju cudowne dziecko ubrane na biało, piękniejsze niż wszystkie piękne dzieci, jakie kiedykolwiek widziałem, powoli schodzące w dół, jakby unosił się w powietrzu. W dłoniach miał skrzydła i płonącą świecę. Wykrzyknąłem: „Pomóż mojemu dziecku!”. I natychmiast zniknął. Natuzza wyjaśniła mi później, że to mały aniołek mojego syna pojawił się, aby mnie uspokoić ”.

Wśród stronic znalezionych przez Don Giovanniego Capellupo, spowiednika Natuzzy, mamy takie świadectwo o związku kobiety z duchami niebieskimi: „Natuzza powiedziała mi:„ W sobotę wieczorem 22 czerwca 1946 r. Ujrzałem Madonnę i poprosiłem ją, aby mi odpowiedziała. Odpowiedział: „Za chwilę wyślę ci Anioła Stróża, a on powie ci, co mu powiedziałem”. Potem zapytałem ją, dlaczego już nic mi nie powiedziała, a ona odpowiedziała, że ​​musi iść. Zapytałem ją, dlaczego nie udzieliła mi tego błogosławieństwa, jak poprzednio i czy powodem był jakiś grzech, a ona odpowiedziała, że ​​zawsze zachowuje mnie w ten sam sposób, w jaki zawsze dawało mi święte błogosławieństwo. Potem zniknął. Został uniesiony na kilka metrów na środku pokoju, a ja byłem blisko okna. Po chwili pojawił się Anioł. Jak tylko go zobaczyłem, przestraszyłem się i powiedział do mnie: „Uspokój się, nie bój się. Jestem Aniołem Stróżem. Czy kochasz Jezusa? ”. „Tak” - odpowiedziałem. „Czy kochasz Madonnę?”. „Tak” - odpowiedziałem. „Oni też cię kochali i kochają”, a potem, odnosząc się do pytań młodego człowieka, powiedział do mnie: „Nikt lepszy ode mnie nie potrafi odczytać jego myśli. Wszyscy lubimy jego ideał, ale jest to bardzo skomplikowane ”. Matka Boża powiedziała o tym młodzieńcu: „On chce być wierny Madonnie i Jezusowi, ale musi naprawdę ofiarować swoje serce, aby wszystko, czego chce, zostało potwierdzone przez Jezusa Chrystusa. Niech się modli, daje dobre przykłady, jest pokorny i miłosierny, pokazując w ten sposób, że jest wiernym dzieckiem Bogu i Matce Bożej ”. Następnie powiedział do mnie: „Zawsze bądź dobry, pokorny i miłosierny”. Odpowiedziałem: „Jeśli jestem biedny, jak mogę czynić dobroczynność?” Anioł zaś uśmiechając się odpowiedział w ten sposób: „Lepiej być ubogim w ziemskich bogactwach, a nie w duszy i wierze. Módlcie się za cały świat. To najlepsza organizacja charytatywna. Powiedz im wszystkim wiernym Maryi, którzy modlą się, jeśli chcą, aby Boski Król Zbawiciel dał satysfakcję ich sercom ”. Wtedy zapytałem go, kim jest Aniołem, a on odpowiedział, że jest Aniołem Stróżem młodego człowieka i zniknął ”.

Pewnego razu ojciec jezuita chciał spotkać Natuzzę i udał się do niej incognito, ubrany w cywilne ubranie. Rozmawiał na różne tematy, a potem, po poinformowaniu jej, że się żeni, poprosił ją o radę i opinię na temat zbliżającego się ślubu. Następnie Natuzza wstała i kłaniając się, pocałowała go w rękę. Jezuita, zdumiony tym gestem, poprosił o wyjaśnienia, a Natuzza odpowiedziała: „Jesteś księdzem”. Ksiądz odpowiedział, że to nieprawda, ale Natuzza dodała: „Powtarzam wam, że jesteście kapłanem, kapłanem Chrystusa; Wiem, bo kiedy wszedłeś, zobaczyłem, że Anioł dał ci prawo. Podczas gdy ze wszystkimi innymi Anioł jest po lewej stronie ”.

Carmela D'Amato z Vibo Valentia powiedziała: „W niedzielę 11 grudnia 1988 roku Natuzza przekazała mi list zamknięty, prosząc, żebym jej go przeczytał. Otworzyłem go i zobaczyłem, że był to list po francusku, który został jej wysłany z klasztoru karmelitów. Przeczytałem tekst na głos i ku memu zdziwieniu stwierdziłem, że Natuzza jako tłumacz symultaniczny, zaraz po przeczytaniu każdego zdania, podała doskonałe tłumaczenie na język włoski, nie pomijając żadnych słów ”. Wspomniana pani podaje francuski tekst tego listu i niewątpliwie niektóre słowa są trudne do przetłumaczenia bez słownika, nawet dla tych, którzy dobrze uczyli się francuskiego w szkole. Jak wiadomo, Natuzza była analfabetą i prawie nie mówiła po włosku, nie mówiąc już o francuskim!

Profesor Marinelli mówi: „Dnia 25 Natuzza powiedziała nam:„ Widzę Anioła Stróża prawie wszystkich ludzi, którzy do mnie przychodzą. Niektórych nie widzę lub nie zawsze to widzę, ale to nie znaczy, że Anioła tam nie ma, ale z powodów, których nie wiem, mi się nie ukazuje. Powtarzam tylko to, co mówi mi Anioł. Na przykład, jeśli matka czasami mnie pyta: „Z jakiego powodu umarł mój syn?” I mówi to na dowód, Anioł odpowiada: „Już to wiesz!”, A ja mówię do tej osoby: „Ty to wiesz ”.

Natuzza twierdzi, że widzi anioły w postaci pięknych, jasnych dzieci, podniesionych z ziemi. Ta wizja jest bardzo podobna do Anioła opisanego przez Santa Francesca Romana. Ponadto Natuzza, podobnie jak Ojciec Pio, zachęca ludzi, którzy zwracają się do niej, aby prosili o pomoc i modlitwy za pośrednictwem jej Anioła Stróża.

W związku z tym profesor Tita La Badessa z Vibo Valentia wspomina: „Pewnego dnia bardzo się zmartwiłam, ponieważ moja mama, która była chora, przebywała w Mediolanie z kuzynką i nie mogłam do niej zadzwonić: telefon był zawsze zajęty. Obawiałem się, że być może moja matka została przewieziona do szpitala. Natuzza była na wakacjach i jeszcze nie wróciła do Paravati. Wtedy pomodliłem się do mojego Anioła Stróża: „Powiedz jej Natuzzie, że jestem zdesperowany!”. Po chwili poczułem, jak ogarnia mnie wewnętrzny spokój, jakby ktoś mówił do mnie: „Zachowaj spokój” i dotarło do mnie, że może telefon mojej kuzynki jest po prostu nie na miejscu. Po pięciu minutach zadzwonili do mnie moi krewni z Mediolanu i wyjaśnili, że bez ich wiedzy telefon jest nie na miejscu i nic poważnego się nie wydarzyło. Wtedy, kiedy zobaczyłem Natuzzę, powiedziałem do niej: „Czy Anioł wezwał cię kiedyś?” A ona: „Tak, powiedziała mi:„ Tita woła cię, martwi się! ”. Widziałeś, że wszystko zostało załatwione! Czy za każdym razem musisz się denerwować? ”

Profesor La Badessa zawsze: „Pewnej nocy byłam sama w domu, a ponieważ pierwszy raz spałam sama, czułam się nieswojo. Nie wiedziałem, co robić, włączałem i wyłączałem światło. Potem zdecydowałem się iść do łóżka, ale ponieważ nie mogłem zasnąć, wziąłem karty i zacząłem grać sam, ale niepokój nie chciał wyjść. W pewnym momencie, po północy, powiedziałem do mojego Anioła Stróża: „Aniele, powiedz mu, żeby powiedział Natuzzie, że nie mogę już tego znieść!”. Wkrótce potem nagle poczułem się spokojny i rzeczywiście wydawało mi się, że dostrzegłem obecność Natuzzy. Wydawało mi się, nawet jeśli nie widziałem tego na własne oczy, że siedziała na fotelu obok mojego łóżka i miała skrzyżowane nogi, jak to używa, iz założonymi rękami. Odprężyłem się i stopniowo zasnąłem. Potem, kiedy spotkałem Natuzzę z krwi i kości, zapytałem ją, czy naprawdę do mnie przyszła, a ona odpowiedziała: „Anioł obudził mnie, kiedy spałem. Obudź się, obudź się, Tita cię potrzebuje i woła cię ", więc przyszedłem do ciebie i dotrzymałem ci towarzystwa, aż zasnąłeś". „Ale czy siedziałeś na fotelu?”. "Tak".

Dr Salvatore Nofri z Rzymu zeznaje: „Byłem w swoim domu w Rzymie, przez kilka dni przybity do łóżka z powodu bólu krzyża, który uniemożliwiał mi chodzenie. Przygnębiony i rozgoryczony, że nie mogłem odwiedzić mojej matki, hospitalizowany wieczorem 25 września 1981 r. O godzinie XNUMX:XNUMX, po odmówieniu różańca, poprosiłem mojego Anioła Stróża, aby udał się do Natuzzy. Zwróciłem się do niej z tymi precyzyjnymi słowami: „Proszę, udaj się do Paravati do Natuzzy, powiedz jej, aby modliła się za moją matkę i dała mi znak z jej upodobaniem, potwierdzenie, że jesteś mi posłuszny”. Nie minęło pięć minut od wysłania Anioła, kiedy dostrzegłem cudowny, nieokreślony zapach. Byłem sam, w pokoju nie było kwiatów, ale przez ponad minutę wdychałem perfumy: jakby ktoś przy moim łóżku, z prawej strony, wdychał perfumy w moim kierunku. Dotknięty Podziękowałem Aniołowi i Natuzzie pięcioma Gloriami ”.

Pani Silvana Palmieri z Nicastro mówi: „Znałam Natuzzę od kilku lat i już wiedziałam, że kiedykolwiek potrzebuję jej wstawiennictwa o łaskę, mogę się do niej zwrócić z ufnością. W 1968 roku, kiedy byliśmy na wakacjach w Baronissi (SA), w nocy moja córka Roberta zachorowała. Zaniepokojona zwróciłem się do mojego Anioła Stróża, aby powiadomiła Natuzzę. Po około dwudziestu minutach dziewczyna była już lepsza. Po powrocie z wakacji pojechaliśmy znaleźć, jak to ma w zwyczaju, Natuzzę. Ona sama w pewnym momencie powiedziała, określając czas, w którym otrzymała moje wezwanie przez Anioła. Tak wiele razy się to zdarzyło i za każdym razem, gdy się widzieliśmy, zawsze to ona mówiła mi, że otrzymała moje myśli za nią ”.