Lodi: „jak Ojciec Pio we śnie powiedział mi o mojej chorobie i teraz jestem bezpieczny”

Historia Carlo, 60-letniego dżentelmena z Lodi, jest naprawdę niezwykła, w rzeczywistości przydarzyło mu się coś wyjątkowego.

Carlo zawsze miał wiarę, w każdą niedzielę podczas Mszy Świętej jest poświęcony San Pio da Pietrelcina. Prowadziłem normalne życie między ubezpieczycielem biurowym, zawodowym i rodzinnym, w związku małżeńskim z dwoma synami.

Pewnego wieczoru po modlitwie Carlo kładzie się spać. Posłuchajmy jego opowieści: „Ze względu na zmęczenie dnia od razu zasnąłem, było około 11:XNUMX. Potem w środku nocy, kiedy spałem, śniłem o Ojcu Pio, że jestem bardzo oddany jego osobie jako mnichowi i mistykowi.

Ojciec Pio powiedział mi, że byłem zbyt zaniedbany, muszę zadbać o zdrowie, a zwłaszcza gardło, o którym nigdy nie myślisz. Pamiętam, jak mówiłem „nigdy nie myśl”. Rano budzę się i opowiedziałem o śnie żonie, a potem jak zwykle poszedłem do pracy. Cały dzień byłam zaniepokojona, aż do następnego dnia, kiedy zdecydowałam się pójść do lekarza i poprosić o serię analiz i prześwietleń również gardła. Po tym, jak uzyskałem wynik, byłem zdumiony, w rzeczywistości w gardle miałem guz kilku centymetrów. Od razu trafiłam do szpitala, przeszłam operację, kilka zabiegów i teraz czuję się dobrze ”.

Lekarz powiedział mi, Carlo kontynuuje swoją historię: „Miałeś szczęście, że przyjechałeś tu dwa trzy miesiące później, a szanse na wyzdrowienie były minimalne”.

„Ojciec Pio we śnie przyszedł powiedzieć moje zło”.

My, redakcja bloga modlitewnego, dziękujemy Carlo za jego piękne świadectwo, które nam przesłał.

Modlitwa do San Pio z Pietrelciny

(autor: Mons. Angelo Comastri)

Ojcze Pio, żyłeś w wieku dumy i byłeś pokorny.

Ojcze Pio, który przechodziłeś wśród nas w erze bogactwa

śnij, baw się i czcij, a ty pozostałeś biedny.

Ojcze Pio, nikt nie słyszał głosu obok ciebie; rozmawiałeś z Bogiem;

blisko ciebie nikt nie widział światła, a ty widziałeś Boga.

Ojciec Pio, kiedy dyszeliśmy,

pozostaliście na kolanach i widzieliście Miłość Boga przybitą do drewna,

ranny w dłonie, stopy i serce: na zawsze!

Ojcze Pio, pomóż nam płakać przed krzyżem,

pomóż nam wierzyć przed Miłością,

pomóż nam usłyszeć Mszę jako wołanie Boga,

pomóż nam szukać przebaczenia jako uścisku pokoju,

pomóż nam być chrześcijanami z ranami

który przelał krew wiernej i cichej miłości:

jak rany Boga! Amen.