Maj, nabożeństwo do Maryi: medytacja dwudziestego ósmego dnia

POGRZEB JEZUSA

DZIEŃ 28
Ave Maria.

Wezwanie. - Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami!

Siódmy ból:
POGRZEB JEZUSA
Józef z Arymatei, szlachetny dekurion, pragnąc dostąpić zaszczytu pochowania ciała Jezusa, dał mu nowy grób, wykuty w żywym kamieniu, niedaleko miejsca ukrzyżowania Pana. Kupił całun, w który owinął swoje święte kończyny.
Zmarłego Jezusa przewieziono na pogrzeb z najwyższym szacunkiem; utworzyła się smutna procesja: niektórzy uczniowie nieśli zwłoki, pobożne kobiety podążały wzruszone, a wśród nich była Dziewica Bolesna; nawet Aniołowie niewidzialnie utworzyli koronę.
Zwłoki złożono do grobu, a zanim owinięto je w całun i związano bandażami, Maryja po raz ostatni spojrzała na swego Jezusa. O, jakże Madonna pragnęłaby pozostać pochowana z Boskim Synem, aby nie porzucić jego!
Zbliżał się wieczór i trzeba było opuścić grób. Św. Bonawentura mówi, że Maryja wracając, przechodziła obok miejsca, gdzie wzniesiony był jeszcze Krzyż; spojrzał na nią z uczuciem i bólem i pocałował Krew Boskiego Syna, co uczyniło ją fioletową.
Matka Boża Bolesna wróciła do domu z Janem, umiłowanym Apostołem. Ta biedna Matka była tak udręczona i zasmucona – mówi św. Bernard – że gdziekolwiek przechodziła, zaczynała płakać.
Rozdzierające serce to pierwsza noc dla matki, która traci dziecko; ciemność i cisza skłaniają do refleksji i rozbudzenia wspomnień.
Tej nocy, jak mówi św. Alfons, Madonna nie mogła odpocząć, a w jej pamięci odżyły przerażające sceny tego dnia. W tej udręce wspierała ją zgodność z wolą Bożą i niezachwiana nadzieja na bliskie zmartwychwstanie.
Weźmy pod uwagę, że śmierć przyjdzie i na nas; zostaniemy złożeni do grobu i tam będziemy oczekiwać powszechnego zmartwychwstania. Myśl, że nasze ciało w chwale zmartwychwstanie, może zapewnić światło w życiu, pocieszenie w próbach i wsparcie w chwili śmierci.
Weźmy także pod uwagę, że Madonna oddalając się od grobu pozostawiła swoje Serce pogrzebane razem z Sercem Jezusa.My także chowamy nasze serce wraz z uczuciami w Sercu Jezusa.Żyjąc i umierając w Jezusie; zostać pochowanym z Jezusem, aby z Nim zmartwychwstać.
Grób, w którym przez trzy dni przechowywano Ciało Jezusa, jest symbolem naszego serca, które zachowuje Jezusa żywego i prawdziwego poprzez Komunię Świętą. Myśl tę przywołuje ostatnia stacja Drogi Krzyżowej, gdy mówi się: O Jezu, pozwól mi przyjąć Cię godnie w Komunii Świętej! –
Rozważaliśmy siedem boleści Maryi. Niech pamięć o tym, co Matka Boża cierpi dla nas, będzie zawsze obecna w nas.
Nasza Niebieska Matka pragnie, aby Jej Dzieci nie zapomniały jej łez. W 1259 roku ukazał się siedmiu swoim wyznawcom, którzy później stali się założycielami Zgromadzenia Sług Maryi; podarowała im czarną szatę, mówiąc, że jeśli chcą ją zadowolić, powinni często medytować nad jej smutkami i na pamiątkę nosić tę czarną szatę jako sukienkę.
Dziewico Bolesna, wyryj w naszych sercach i umysłach pamięć o męce Jezusa i Twoich boleściach!

PRZYKŁAD

Okres młodości jest bardzo niebezpieczny dla czystości; jeśli nie dominujesz
sercem, można osiągnąć punkt aberracji na ścieżce zła.
Młody człowiek z Perugii, płonący niedozwoloną miłością i nie spełniający swoich strasznych zamiarów, wezwał diabła na pomoc. Piekielny wróg przedstawił się w wrażliwej formie.
– Obiecuję oddać Ci moją duszę, jeśli pomożesz mi popełnić grzech!
– Czy chcesz napisać przyrzeczenie?
- Tak; i podpiszę to swoją krwią! – Nieszczęsnemu młodzieńcowi udało się popełnić grzech. Zaraz potem diabeł zaprowadził go do studni; rzekł do niego: Teraz dotrzymaj słowa! Rzuć się w tę studnię; jeśli tego nie zrobisz, zabiorę cię do piekła z duszą i ciałem! –
Młodzieniec wierząc, że nie może się już wyzwolić z rąk złego ducha, nie mając odwagi spieszyć się, dodał: Sam daj mi pchnięcie; Nie odważę się rzucić! –
Matka Boża przyszła z pomocą. Młodzieniec miał na szyi sukienkę Addolorata; nosił go już od dłuższego czasu. Diabeł dodał: Zdejmij najpierw tę sukienkę z szyi, inaczej nie będę mógł cię popchnąć! –
Po tych słowach grzesznik zrozumiał niższość szatana wobec mocy Dziewicy i krzykiem przywołał Addoloratę. Diabeł, wściekły na ucieczkę swojej ofiary, protestował i próbował zastraszyć groźbami, ale ostatecznie wyszedł pokonany.
Biedny odstępca, wdzięczny Matce Bolesnej, poszedł jej podziękować, a żałując za swoje grzechy, chciał także zawiesić przysięgę wyrażoną na obrazie przy Jej ołtarzu w kościele S. Maria La Nuova w Perugii.

Folia. - Przyzwyczajaj się do odmawiania codziennie siedmiu Zdrowaś Mario, na cześć siedmiu Boleści Matki Bożej, dodając: Dziewico Bolesna, módl się za mną!