Maj, miesiąc Maryi: medytacja w dwudziestym szóstym dniu

ŚMIERĆ JEZUSA

DZIEŃ 26
Ave Maria.

Wezwanie. - Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami!

Piąty ból:
ŚMIERĆ JEZUSA
Bolesne uczucia są świadkami śmierci kogoś, nawet nieznajomego. A co czuje matka, gdy jest w łóżku umierającego syna? Chciałby być w stanie złagodzić wszelkie cierpienie i oddać życie, by zapewnić pociechę umierającemu synowi.
Kontemplujemy Madonnę u stóp Krzyża, gdzie Jezus był w agonii! Żałosna Matka była świadkiem barbarzyńskiej sceny ukrzyżowania; celował w żołnierzy, którzy zdjęli szatę Jezusa; widział słoik żółci i mirry zbliżający się do jego ust; widział, jak paznokcie wbijają się w dłonie i stopy ukochanej; i oto jest teraz u stóp Krzyża i jest świadkiem ostatnich godzin udręki!
Niewinny syn, który męczy się w morzu udręk ... pobliskiej Matki i nie wolno mu dać mu najmniejszej ulgi. Okropne palenie sprawiło, że Jezus powiedział: Jestem spragniony! - Każdy, kto biega po łyk wody dla umierającego; Naszej Pani zabroniono tego robić. San Vincenzo Ferreri skomentował: Maria mogła powiedzieć: nie mam ci nic oprócz łez! -
Matka Boża Bolesna wpatrywała się w zwisającego z krzyża Syna i podążała za jej ruchami. Zobacz przekłute i krwawiące dłonie, kontempluj te stopy Syna Bożego, które są bardzo zranione, obserwuj zmęczenie kończyn,
nie mogąc mu pomóc. Och, co za miecz do Serca Matki Bożej! I w tak wielkim bólu była zmuszona usłyszeć drwiny i bluźnierstwa, które żołnierze i Żydzi rzucali w Krucyfiks. O kobieto, wielki jest twój ból! Miecz, który przebija Twoje Serce, jest bardzo ostry!
Jezus cierpiał nie do uwierzenia; obecność Jego Matki, tak zanurzona w bólu, zwiększyła ból Jej delikatnego Serca. Koniec się zbliża. Jezus wykrzyknął: Wszystko jest zrobione! Drżenie ogarnęło jego ciało, opuściło głowę i wygasło.
Maria to zauważyła; nie odezwała się ani słowem, ale aż do skraju przeraziła, połączyła swój holokaust z Synem.
Rozważmy żałobne dusze za przyczynę cierpień Jezusa i Maryi: Boską Sprawiedliwość, oburzoną grzechem, do naprawienia.
Tylko grzech był przyczyną tak wielu bólów. O grzesznicy, którzy tak łatwo popełniacie poważną winę, pamiętajcie o złu, które wyrządzacie, depcząc prawo Boże! Nienawiść, którą masz w swoim sercu, te złe satysfakcje, które dajesz ciału, te poważne niesprawiedliwości, które wyrządzasz bliźniemu ... powracają, aby ukrzyżować w twojej duszy Syna Bożego i przekazać, jak miecz, Niepokalane Serce Maryi!
Jak możesz, grzeszna duszo, popełniwszy grzech śmiertelny, pozostać obojętnym, żartować i odpoczywać, jakbyś nic nie zrobił? ... Płacz swoje grzechy u stóp Krzyża; błagaj Dziewicę, aby zmyła twoje nieczystości swoimi łzami. Obiecaj, jeśli Szatan przyjdzie cię kusić, przypomnij sobie mękę Matki Bożej na Golgocie. Kiedy namiętności pragną zaciągnąć cię do zła, pomyśl: jeśli ulegnę pokusie, jestem niegodnym synem Maryi i sprawię, że wszystkie jej cierpienia nie będą mi potrzebne! Śmierć, ale nie grzechy! -

PRZYKŁAD

Ojciec Roviglione z Towarzystwa Jezusowego opowiada, że ​​młody człowiek nabrał zwyczaju codziennego odwiedzania obrazu Maryi Bolesnej. Nie zadowalał się modlitwą, ale kontemplował Dziewicę, przedstawioną z siedmioma mieczami w Sercu.
Zdarzyło się, że pewnej nocy, nie opierając się atakom namiętności, popadł w grzech śmiertelny. Uświadomił sobie, że zranił się i obiecał sobie, że pójdzie później do spowiedzi.
Następnego ranka, jak zwykle, poszedł odwiedzić obraz Matki Bożej Bolesnej. Ku jego zaskoczeniu zobaczył, że osiem mieczy utknęło w piersi Madonny.
- Jak to możliwe, pomyślał, te wiadomości? Do wczoraj było siedem mieczy. - Potem usłyszała głos, który z pewnością pochodzi od Matki Bożej: poważny grzech, który popełniłeś dziś wieczorem, dodał nowy miecz do Serca Matki. -
Młody człowiek był wzruszony, zrozumiał swój nieszczęśliwy stan i bez przerwy między sobą poszedł do spowiedzi. Za wstawiennictwem
Matki Boskiej Bolesnej odzyskał przyjaźń Boga.

Folia. - Często prosić Boga o przebaczenie grzechów, szczególnie najpoważniejszych.

Wytrysk. - O, Dziewico Bolesna, ofiaruj moje grzechy Jezusowi, którego nienawidzę z całego serca!