Medziugorje: Spotkanie Mirjany z Janem Pawłem II

Spotkanie Mirjany z Janem Pawłem II

Pytanie: Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim spotkaniu z Janem Pawłem II?

MIRJANA – To było spotkanie, którego nigdy w życiu nie zapomnę. Do Bazyliki św. Piotra udałem się z włoskim księdzem wraz z innymi pielgrzymami. I nasz Papież, święty Papież, przechodził obok i błogosławił wszystkim, a także mnie, i odchodził. Ten ksiądz zawołał go i powiedział: „Ojcze Święty, to jest Mirjana z Medziugorja”. A On wrócił ponownie i ponownie dał mi błogosławieństwo. Powiedziałam więc księdzu: „Nie ma co robić, uważa, że ​​potrzebuję podwójnego błogosławieństwa”. Później, po południu, otrzymaliśmy list z zaproszeniem na następny dzień do Castel Gandolfo. Spotkaliśmy się następnego ranka: byliśmy sami i pośród innych rzeczy nasz Papież powiedział mi: „Gdybym nie był papieżem, już bym przyjechał do Medziugorja. Wszystko wiem, wszystko śledzę. Chrońcie Medziugorje, bo jest nadzieją dla całego świata; i poproś pielgrzymów o modlitwę w moich intencjach”. A kiedy Papież zmarł, po kilku miesiącach przyjechał tu przyjaciel Papieża, który chciał pozostać incognito. Przyniósł buty papieża i powiedział mi: „Papież zawsze bardzo pragnął przyjechać do Medziugorja. A ja mu powiedziałam żartobliwie: Jeśli nie pójdziesz, zabiorę ci buty, abyś symbolicznie i ty chodził po tej ziemi, którą tak kochasz. Musiałem więc dotrzymać słowa: przyniosłem buty papieża”.