Padwa: powrót do zdrowia po zawale serca „w tych godzinach widziałem Boga i Niebo”

Historia dociera do naszego redakcji za pośrednictwem wiadomości e-mail wysłanej do nas przez 40-letnią dziewczynę z Padwy, Marię Ester.

To, co mu się przydarzyło, jest naprawdę niezwykłe. Posłuchajmy jego zeznań.

„Właśnie towarzyszyłem dziecku do szkoły, kiedy wracałem do domu. W drodze powrotnej odczułem silny ból w klatce piersiowej, ale nie obciążyłem go. Kiedy wróciłem do domu, ból stał się silniejszy, udało mi się zadzwonić do mojego sąsiada, który zobaczył mnie z bladą twarzą i wezwał pomoc. Od tego momentu straciłem przytomność i już nic nie rozumiałem. Później dowiedziałem się, że miałem zatrzymanie krążenia.

Doświadczyłem czegoś niezwykłego, że wciąż żyję w myślach. Znalazłem się w miejscu prowadzonym przez bardzo piękną anielską obecność, pełną kolorów i szczęśliwych i szczęśliwych ludzi. To miejsce było ogromne. Potem zobaczyłem Boga - silne, ogromne światło, które tylko dawało miłość. W tym miejscu było mi dobrze. Wtedy anielska obecność powiedziała mi, że muszę wrócić na Ziemię, mój czas jeszcze nie nadszedł. Po chwili obudziłem się samotnie na szpitalnym łóżku w pokoju. Potem po kilku dniach wypuścili mnie, mówiąc, że prawie nie żyje i trzymali mnie za włosy.

Dzięki temu chcę powiedzieć wszystkim, aby zachowali spokój, że Niebo, Bóg i życie poza śmiercią jest czymś prawdziwszym, niż nam się wydaje ”.

Dziękujemy Marii Esther za jej piękne świadectwo wiary i Boga.