Ojciec Amorth: Wyjaśniam wam siłę różańca słowami Papieży

Ojciec Amorth: Wyjaśniam wam siłę różańca słowami Papieży

„Wierzę, że różaniec jest najpotężniejszą modlitwą” – pisze o. Gabriele Amorth, być może najbardziej znany egzorcysta na świecie, we wstępie do swojej książki „Mój różaniec” (Edizioni San Paolo). Dużą część swoich książek poświęcił egzorcyzmom i postaci diabła. Teraz, mając dziewięćdziesiąt lat i będący na emeryturze, postanowił wreszcie ujawnić czytelnikom i wiernym, którzy go naśladują, dla których od lat jest punktem odniesienia, źródło wewnętrznej siły, która podtrzymywała go przez te długie lata, w których m.in. diecezja rzymska, wykonywała ciężką „służbę” codziennej walki z najsubtelniejszymi przejawami złego ducha: modlitwą różańcową wraz z refleksjami nad dwudziestoma tajemnicami, które codziennie recytuje.

Najbardziej znaczące fragmenty przytaczamy w jednym z dwóch załączników, w których autor zajmuje się relacjami Papieży z Różańcem Świętym, które rozjaśniają nas z perspektywy i uczuć, które ożywiały każdego z nich w obliczu „tajemnicy” Różańca.

Papież Jan XIII, podejmując piękną definicję papieża Piusa V, wyraża się w ten sposób:

«Różaniec, jak wiadomo wszystkim, jest doskonałym sposobem medytacji modlitwy, uformowanym w formie mistycznej korony, w której modlitwy Pater noster, Ave Maria i Gloria przeplatają się z rozważaniem najwyższych tajemnic nasza wiara, dla której dramat wcielenia i odkupienia naszego Pana jest przedstawiany umysłowi, jak na wielu obrazach ».

Papież Paweł VI w encyklice Christi Matri zaleca przyjaźń różańcową następującymi słowami:

„Sobór Watykański II Watykanu, choć nie wyraźnie, ale z wyraźnym wskazaniem, rozpalił duszę wszystkich dzieci Kościoła za różaniec, zalecając, aby wysoko cenić praktyki i praktyki pobożności wobec niej (Maryi), ponieważ z czasem zostały polecone przez Magisterium ».

Papież Jan Paweł I w obliczu sporów różańcowych, od urodzonego katechisty, odpowiada tymi słowami naznaczonymi stanowczością, prostotą i żywotnością:

«Różaniec jest przez niektórych kwestionowany. Mówią: to modlitwa popada w automatyzm, sprowadzając się do pośpiesznego, monotonnego i mdłego powtarzania Zdrowaś Maryjo. Lub: to rzeczy z innych czasów; dziś jest coś lepszego: na przykład czytanie Biblii, która jest dla różańca tym, czym pyszna mąka dla otrębów! Pozwólcie, że przedstawię wam w tym względzie pewne wrażenia pasterza dusz. Pierwsze wrażenie: kryzys różańcowy jest na drugim miejscu. Wcześniej, dzisiaj, mamy do czynienia z kryzysem modlitwy w ogóle. Wszyscy ludzie są zajęci sprawami materialnymi; niewiele myśli o duszy. Następnie hałas wtargnął w nasze życie. Makbet mógłby powtórzyć: Zabiłem sen, zabiłem ciszę! Na życie intymne i na „dulcis sermocinatio”, czyli słodką rozmowę z Bogiem, trudno znaleźć okruchy czasu. (…) Osobiście, kiedy rozmawiam sam na sam z Bogiem i Matką Bożą, bardziej niż dorosły, wolę czuć się jak dziecko; mitra, jarmułka i pierścień znikają; Wysyłam dorosłego, a także biskupa na wakacje, zachowując względną powagę, spokój i zamyślenie, aby oddać się spontanicznej czułości, jaką dziecko okazuje wobec ojca i matki. Być – przynajmniej na kilka półgodzin – przed Bogiem tym, kim naprawdę jestem, ze swoją nędzą i tym, co najlepsze: poczuć, jak z głębi mojego jestestwa wyłania się dziecko z przeszłości, które chce się śmiać, rozmawiać, kochać Pana i który czasami odczuwa potrzebę płaczu, aby można było mu okazać miłosierdzie, pomaga mi się modlić. Z kolei różaniec, modlitwa prosta i łatwa, pomaga mi być dzieckiem i wcale się tego nie wstydzę”.

Jan Paweł II, potwierdzając swoje szczególne nabożeństwo maryjne, które prowadzi go do włączenia tajemnic Światła do różańca, w encyklice Rosarium Virginis Mariae zachęca nas do wznowienia codziennej praktyki z wiarą:

«Historia różańca pokazuje, w jaki sposób modlitwa została zastosowana szczególnie przez dominikanów, w trudnym momencie dla Kościoła z powodu rozprzestrzeniania się herezji. Dzisiaj stajemy przed nowymi wyzwaniami. Dlaczego nie wziąć Korony z powrotem z wiarą tych, którzy nas poprzedzili? Różaniec zachowuje całą swoją siłę i pozostaje niezastąpionym zasobem w wyposażeniu duszpasterskim każdego dobrego ewangelizatora ”.

Jan Paweł II zachęca nas do rozważenia różańca jako kontemplacji oblicza Chrystusa w towarzystwie i szkole Jego Najświętszej Matki oraz do odmawiania go z tym duchem i oddaniem.

Papież Benedykt XVI zachęca nas do ponownego odkrycia siły i aktualności różańca, a także jego funkcji polegającej na przywracaniu nam tajemnicy wcielenia i zmartwychwstania Syna Bożego:

«Różaniec święty nie jest praktyką z przeszłości jako modlitwą z innych czasów, o której należy myśleć z nostalgią. Przeciwnie, różaniec przeżywa nową wiosnę. Jest to niewątpliwie jeden z najbardziej wymownych znaków miłości, jaką młodsze pokolenia darzą Jezusa i Jego Matkę Marię. W dzisiejszym tak rozproszonym świecie ta modlitwa pomaga postawić Chrystusa w centrum, podobnie jak Dziewica, która medytowała wewnętrznie wszystko, co zostało powiedziane o Jej Synu, a następnie to, co On uczynił i powiedział. Kiedy odmawia się różaniec, ważne i znaczące momenty historii zbawienia są ponownie przeżywane; poszczególne etapy misji Chrystusa są prześledzone. W Maryi serce jest zorientowane na tajemnicę Jezusa: Chrystus znajduje się w centrum naszego życia, naszych czasów, naszych miast, poprzez kontemplację i medytację Jego świętych tajemnic radości, światła, bólu i chwały. (...). Kiedy różaniec jest odmawiany w sposób autentyczny, nie mechaniczny i powierzchowny, ale głęboki, przynosi pokój i pojednanie. Zawiera w sobie uzdrawiającą moc najświętszego Imienia Jezusa, wzywanego z wiarą i miłością w centrum każdej Zdrowaś Mario. Różaniec, gdy nie jest mechanicznym powtórzeniem tradycyjnych formuł, jest biblijną medytacją, która pozwala nam odtworzyć wydarzenia z życia Pana w towarzystwie Najświętszej Dziewicy, zachowując je, jak ona, w naszych sercach ».

Dla papieża Franciszka «Różaniec jest modlitwą, która zawsze towarzyszy mojemu życiu; to także modlitwa prostych i świętych ... to modlitwa mego serca ».

Te słowa, napisane ręcznie w dniu 13 maja 2014 r., W święto Matki Bożej Fatimskiej, stanowią zaproszenie do czytania umieszczone na początku książki „Różaniec. Modlitwa serca ”.

Ojciec Amorth kończy zatem swoje wprowadzenie, podkreślając absolutną centralność Matki Bożej w walce ze złem, którą osobiście prowadził jako egzorcysta i która w uniwersalnej perspektywie stanowi największe wyzwanie, przed którym stoi współczesny świat.

«(...) Poświęcam tę książkę Niepokalanemu Sercu Maryi, od której zależy przyszłość naszego świata. Tak zrozumiałem z Fatimy i Medjugorja. Matka Boża już w 1917 r. W Fatimie ogłosiła zakończenie: „W końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.

Źródło: Aleteia ( http://it.aleteia.org/2016/03/12/padre-amorth-vi-spiego-la-potenza-del-rosario-con-le-parole-dei-papi/ )