Papież Franciszek mówi pastorom, aby nie porzucali wiernych podczas kryzysu

„W tych dniach dołączmy do chorych, [i] rodzin, które cierpią w środku tej pandemii” - modlił się papież Franciszek na początku codziennej Mszy św. W kaplicy Domus Sanctae Marthae rano w piątek 13 marca, w siódmą rocznicę. o jego wyborze na Stolicę Piotrową.

Rocznica przypada w tym roku w obliczu globalnej epidemii śmiertelnej choroby wirusowej COVID-19, która uderzyła we Włochy z wielką siłą i doprowadziła rząd do wprowadzenia surowych ograniczeń wolności obywatelskich w całym kraju. .

Najnowsze dane pokazują, że liczba osób uznanych za wolnych od choroby po zarażeniu się wirusem wzrosła o 213 od środy do czwartku, z 1.045 do 1.258. Jednak liczby te pozostały powodem do poważnego zaniepokojenia władz włoskich: 2.249 nowych przypadków zakażenia koronawirusem na szczeblu krajowym i 189 kolejnych zgonów.

Koronawirus ma długi okres inkubacji i często występuje u nosicieli za darmo lub tylko nieznacznie. Utrudnia to powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Pojawienie się wirusa może prowadzić do ciężkiej niewydolności oddechowej, która wymaga hospitalizacji. Wydaje się, że koronawirus atakuje osoby starsze i afirmuje ze szczególną gwałtownością

We Włoszech liczba poważnych przypadków jak dotąd przekracza możliwości opieki nad pacjentami przez dostępne usługi medyczne. W miarę jak zarządcy infrastruktury opieki zdrowotnej spieszą się, aby wypełnić tę lukę, władze wprowadziły środki, które mają nadzieję spowolnić rozprzestrzenianie się choroby. Papież Franciszek modlił się za poszkodowanych, opiekunów i liderów.

„Dzisiaj chciałbym również modlić się za pasterzy” - powiedział papież Franciszek w piątek rano - „którzy muszą towarzyszyć Ludowi Bożemu w tym kryzysie: aby Pan dał im siłę i środki do wybrania najlepszych środków pomocy”.

„Drastyczne środki” - ciągnął Franciszek - „nie zawsze są dobre”.

Papież prosił Ducha Świętego, aby dał pasterzom umiejętność - „duszpasterskie rozeznanie”, jak to dokładnie określił - „podjęcia środków, które nie pozostawiają bez pomocy świętego i wiernego Ludu Bożego”. Następnie Franciszek sprecyzował: „Niech lud Boży odczuwa towarzyszenie jego pasterzom: pociechą Słowa Bożego, sakramentów i modlitwy”.

Sygnały mieszane

We wtorek tego tygodnia papież Franciszek wezwał księży, aby zabiegali o duchowe zdrowie i bezpieczeństwo wiernych, zwłaszcza chorych.

W oświadczeniu biura prasowego w odpowiedzi na pytania dziennikarzy wtorkowych wyjaśniono, że Papież oczekiwał od wszystkich księży wykonywania swoich obowiązków opiekuńczych „zgodnie ze środkami zdrowotnymi ustanowionymi przez władze włoskie”. W tej chwili środki te pozwalają ludziom udawać się do miasta do pracy i, jak wspomniano powyżej, trudno argumentować, że doprowadzanie ludzi do sakramentów nie znajduje się w opisie pracy kapłana, nawet, a zwłaszcza gdy ludzie są chorzy lub zamknięci. .

Najlepsze praktyki wciąż się rozwijają, ale Rzymianie zwykle znajdują sposób.

Modlitwa papieża Franciszka w piątek nastąpiła zaledwie kilka godzin po tym, jak diecezja rzymska ogłosiła zamknięcie wszystkich kościołów w mieście, a podczas Konferencji Episkopatu Włoch (CEI) ogłosiła, że ​​rozważają podobny środek w całym kraju. kraju, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Tytuły, kaplice, oratoria i sanktuaria rzymskiej parafii są zamknięte. W czwartek decyzję podjął kardynał wikariusz rzymski Angelo De Donatis. Wcześniej w tym tygodniu zawiesił publiczne Msze Święte i inne liturgie wspólnotowe. Kiedy kard. De Donatis zrobił ten krok, zostawił kościoły otwarte na prywatną modlitwę i nabożeństwo. Teraz też są zamknięte.

„Wiara, nadzieja i miłość”, napisali w czwartek włoscy biskupi, to potrójny klucz, którym potwierdzają, że „zamierzają stawić czoła temu sezonowi”, podkreślając odpowiedzialność jednostek i stowarzyszeń. „Od każdego” - powiedzieli - „potrzebna jest najwyższa uwaga, ponieważ czyjeś nieostrożność w przestrzeganiu środków zdrowotnych może zaszkodzić innym”.

W swoim czwartkowym oświadczeniu IŚE powiedział: „Zamknięcie kościołów [na szczeblu krajowym] mogłoby być wyrazem tej odpowiedzialności”, którą każdy człowiek ponosi indywidualnie i wszyscy razem. „To nie dlatego, że państwo nam narzuca, ale z powodu poczucia przynależności do rodziny ludzkiej”, które ISE opisała jako w tej chwili, „naraziło [sic] na wirusa, którego natury i rozprzestrzeniania się jeszcze nie znamy. „

Włoscy biskupi mogą nie być ekspertami w dziedzinie wirusologów, ale włoskie ministerstwo zdrowia wraz ze Światową Organizacją Zdrowia, agencjami europejskimi i amerykańskimi ośrodkami kontroli chorób wydają się dość pewne: to nowy koronawirus, obecny w rosło i rozprzestrzeniało się poprzez kontakt.

Dlatego rząd nakazał zamknięcie wszystkich sklepów - z wyjątkiem sklepów spożywczych i aptek, a także kiosków i sklepów tytoniowych - i zakazał zbędnego nakładu.

Ludzie, którzy muszą iść do pracy i pracy, mogą być w pobliżu, podobnie jak ci, którzy muszą kupić żywność lub lekarstwa lub umówić się na ważne wizyty. Dostawy w toku. Transport publiczny i inne podstawowe usługi pozostają otwarte. Kilka firm telekomunikacyjnych obniżyło taryfy lub zniweczyło limity użytkowania podczas sytuacji kryzysowej, podczas gdy media obniżyły dochody przynajmniej na swoich historiach, oferując relacje związane z kryzysem.

Tymczasem Watykan zdecydował, że na razie pozostanie otwarty na biznes.

„Postanowiono” - czytamy w oświadczeniu wysłanym przez dziennikarzy Stolicy Apostolskiej do dziennikarzy na krótko przed godziną 13:00 w Rzymie w czwartek - „że dykasteria i jednostki Stolicy Apostolskiej i Państwa Watykańskiego pozostaną otwarte. w celu zapewnienia podstawowych usług dla Kościoła powszechnego, w porozumieniu z Sekretariatem Stanu, przy jednoczesnym stosowaniu wszystkich standardów zdrowotnych i mechanizmów elastyczności pracy ustanowionych i wydanych w minionych dniach. „

Od czasu wydania prasy biuro prasowe Stolicy Apostolskiej nie udzieliło odpowiedzi na dalsze pytania katolickiego Heralda dotyczące tego, czy iw jakim zakresie protokoły pracy zdalnej zostały wdrożone we wszystkich biurach i przydziałach kurii oraz innego Watykanu.

The Herald zapytał również, co oznacza „istotne” dla celów przepisów kurii, a także jakie środki podjęło biuro prasowe w celu zapewnienia bezpieczeństwa personelu i dziennikarzy, przestrzegania ograniczeń Stolicy Apostolskiej i rządu włoskiego oraz ciągłości pracy. Opublikowano późnym popołudniem w czwartek, nawet na te pytania nie odpowiedziano w piątek w prasie.

Buntować się przeciwko sprawie

Biuro w Watykanie, które będzie zamknięte w sobotę, to biuro papieskiego jałmużnika. Notatka z czwartkowego biura jałmużny precyzowała, że ​​każdy, kto szuka pergaminowego świadectwa papieskiego błogosławieństwa - za które alhamoner jest odpowiedzialny - może zamówić go online (www.elemosineria.va) i wyjaśnił, że korespondenci mogą zostawić swoje listy w paczce jałmużników w St Anne's Gate.

Kardynał Konrad Krajewski, który kieruje biurem odpowiedzialnym za działalność charytatywną Papieża w mieście, zostawił nawet swój prywatny numer telefonu komórkowego. „[F] czy szczególne lub pilne sprawy”, wśród potrzebujących miasta, czytamy w komunikacie prasowym.

Kardynał Krajewski był zajęty w nocy z czwartku na piątek: z pomocą wolontariuszy rozdawał żywność bezdomnym.

W piątek Crux poinformował, że kardynał Krajewski otworzył drzwi swojego kościoła tytularnego Santa Maria Immacolata na wzgórzu Esquiline między Piazza Vittorio a bazyliką katedralną San Giovanni in Laterano, w przeciwieństwie do nakazu kardynała wikariusza, który blokował kościoły .

„To akt nieposłuszeństwa, tak, ja sam zgasiłem Najświętszy Sakrament i otworzyłem swój kościół” - powiedział w piątek kardynał Krajewski w Cruxie. Powiedział także Cruxowi, że będzie trzymał swój kościół otwarty, a Najświętszy Sakrament wystawiony do kultu przez cały dzień w piątek iw normalnych sobotnich godzinach.

„To nie wydarzyło się za faszyzmu, nie wydarzyło się to pod rządami rosyjskimi czy sowieckimi w Polsce - kościoły nie były zamknięte” - powiedział. „To czyn, który powinien dodać odwagi innym kapłanom” - dodał.

Atmosfera miasta

W czwartek rano ten dziennikarz siedział w pierwszym rzędzie w supermarkecie Tris w Arco di Travertino.

Przybyłem o 6:54 na otwarcie o 8:XNUMX, nie do końca zaplanowane. Miejsca, które chciałem najpierw odwiedzić - okoliczna kaplica, kościół parafialny, stragan z owocami - nie były jeszcze otwarte. Do tej pory będzie to tylko stragan z owocami. „Sklepy spożywcze nie są ważniejsze niż kościoły” - powiedział niedyskretnie urzędnik watykański, krótko mówiąc. Kiedy jednak drzwi supermarketu się otworzyły, kolejka rozciągnęła się w głąb parkingu. Ludzie czekali cierpliwie, równomiernie rozmieszczeni w zalecanej bezpiecznej odległości od siebie iw dobrym nastroju.

Mieszkam w Rzymie od prawie dwudziestu trzech lat: ponad połowę mojego życia. Kocham to miasto i jego mieszkańców, którzy niczym nie różnią się od mieszkańców Nowego Jorku, miasta, w którym się urodziłem. Podobnie jak nowojorczycy, Rzymianie mogą równie szybko pomóc zupełnie nieznajomemu tylko dlatego, że nieznajomy wydaje się być w potrzebie, jak muszą zaoferować czteroliterowe powitanie.

powiedział, że gdyby ktoś powiedział mi nawet kilka tygodni temu, że zobaczy jak Rzymianie cierpliwie czekają w każdej kolejce i praktykują radosną cywilizację jako fakt naturalny, powiedziałbym im, że wkrótce będą mogli sprzedać mi most na Brooklynie. Jednak to, co zobaczyłem, zobaczyłem na własne oczy.