Papież Franciszek: Droga do świętości wymaga walki duchowej

Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że życie chrześcijańskie wymaga konkretnych zobowiązań i walki duchowej, aby wzrastać w świętości.

„Nie ma drogi do świętości bez pewnych wyrzeczeń i duchowej walki” – powiedział papież Franciszek w swoim przemówieniu na Anioł Pański 27 września.

Ta walka o osobistą świętość wymaga łaski „walczenia o dobro, walki, by nie ulec pokusie, czynienia tego, co w naszej mocy, by przyjść i żyć w pokoju i radości Błogosławieństw” – dodał papież. .

W tradycji katolickiej walka duchowa obejmuje wewnętrzną „bitwę modlitewną”, w której chrześcijanin musi walczyć z pokusami, rozproszeniem, zniechęceniem lub oschłością. Walka duchowa to także kultywowanie cnót, aby dokonywać lepszych wyborów życiowych i okazywać miłosierdzie bliźniemu.

Papież przyznał, że nawrócenie może być procesem bolesnym, ponieważ jest to proces moralnego oczyszczenia, które przyrównał do usuwania osadów z serca.

„Nawrócenie jest łaską, o którą zawsze musimy prosić: 'Panie, daj mi łaskę poprawy. Daj mi łaskę bycia dobrym chrześcijaninem” – powiedział papież Franciszek z okna Watykańskiego Pałacu Apostolskiego.

Zastanawiając się nad niedzielną Ewangelią, Papież powiedział, że „życie chrześcijańskie nie składa się z marzeń czy pięknych aspiracji, ale z konkretnych zobowiązań, aby coraz bardziej otwierać się na wolę Bożą i miłość do naszych braci”.

„Wiara w Boga prosi nas, abyśmy każdego dnia odnawiali wybór dobra nad złem, wybór prawdy nad fałszem, wybór miłości do bliźniego zamiast egoizmu” – powiedział papież Franciszek.

Papież wskazał na jedną z przypowieści Jezusa w 21 rozdziale Ewangelii Mateusza, w której ojciec prosi swoich dwóch synów, aby poszli i pracowali w jego winnicy.

„Na zaproszenie ojca, by pójść i pracować w winnicy, pierwszy syn pod wpływem impulsu odpowiada «nie, nie, nie idę», ale potem żałuje i odchodzi; zamiast tego drugi syn, który natychmiast odpowiada „tak, tak ojcze”, tak naprawdę tego nie robi” – powiedział.

„Posłuszeństwo nie polega na mówieniu «tak» lub «nie», ale na działaniu, na uprawie winnicy, na realizacji Królestwa Bożego, na czynieniu dobra”.

Papież Franciszek wyjaśnił, że Jezus posłużył się tą przypowieścią, aby wezwać ludzi do zrozumienia, że ​​religia powinna wpływać na ich życie i postawy.

„Swoim nauczaniem o Królestwie Bożym Jezus przeciwstawia się religijności, która nie obejmuje życia ludzkiego, która nie kwestionuje sumienia i jego odpowiedzialności w obliczu dobra i zła” – powiedział. „Jezus chce wyjść poza religię rozumianą jedynie jako zewnętrzną i nawykową praktykę, która nie wpływa na życie i postawy ludzi”.

Uznając, że życie chrześcijańskie wymaga nawrócenia, papież Franciszek podkreślił, że „Bóg jest cierpliwy wobec każdego z nas”.

„On [Bóg] się nie męczy, nie poddaje się po naszym „nie”; Pozostawia nam także swobodę dystansowania się od Niego i popełniania błędów… Ale z niecierpliwością czeka na nasze „tak”, aby ponownie przyjąć nas w swoje ojcowskie ramiona i napełnić nas swoim bezgranicznym miłosierdziem” – powiedział papież.

Po odmówieniu Anioł Pański z pielgrzymami zgromadzonymi pod parasolami na deszczowym Placu św. Piotra, papież poprosił o modlitwę o pokój na Kaukazie, gdzie Rosja przeprowadziła ostatnio wspólne ćwiczenia wojskowe z Chinami, Białorusią, Iranem, Mjanmą, Pakistanem i Armenią tydzień.

„Proszę strony konfliktu o konkretne gesty dobrej woli i braterstwa, które mogą doprowadzić do rozwiązania problemów nie przy użyciu siły i broni, ale poprzez dialog i negocjacje” – powiedział papież Franciszek.

Papież Franciszek pozdrowił także migrantów i uchodźców uczestniczących w modlitwie Anioł Pański, gdy Kościół obchodzi Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, i powiedział, że modli się za małe firmy dotknięte pandemią koronawirusa.

„Niech Maryja pomoże nam być posłusznymi działaniu Ducha Świętego. To On rozpuszcza zatwardziałość serc i nastraja je do pokuty, abyśmy mogli otrzymać obiecane przez Jezusa życie i zbawienie” – powiedział papież.