Kiedy zapominamy o Bogu, coś idzie nie tak?
A. Tak, naprawdę. Ale ważne jest, aby zrozumieć, co oznacza „pójście źle”. Co ciekawe, jeśli ktoś zapomina o Bogu, w tym sensie, że odwraca się od Boga, może nadal mieć tak zwane „dobre życie”, zdefiniowane przez upadły i grzeszny świat. Dlatego ateista może stać się bardzo bogaty, być popularny i odnosić światowe sukcesy. Ale jeśli brakuje im Boga i zdobywają cały świat, sprawy w ich życiu są nadal bardzo złe z punktu widzenia prawdy i prawdziwego szczęścia.
Z drugiej strony, jeśli twoje pytanie po prostu oznacza, że nie myślisz aktywnie o Bogu przez chwilę lub dwie, ale nadal Go kochasz i masz wiarę, to jest to inne pytanie. Bóg nie karze nas tylko dlatego, że każdego dnia zapominamy o Nim myśleć.
Spójrzmy na to pytanie z pewnymi podobieństwami, aby lepiej odpowiedzieć:
Jeśli ryba zapomni żyć w wodzie, czy sytuacja będzie dla niej źle?
Gdyby ktoś zapomniał zjeść, czy spowodowałoby to problem?
Gdyby w samochodzie zabrakło paliwa, czy zatrzymałoby to?
Gdyby roślinę umieszczono w szafce bez światła, czy spowodowałoby to jej uszkodzenie?
Oczywiście odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi „tak”. Ryba jest stworzona do wody, ludzie potrzebują pożywienia, samochód potrzebuje paliwa do działania, a roślina potrzebuje światła, aby przetrwać. Tak jest z nami iz Bogiem, jesteśmy stworzeni do życia w życiu Bożym, dlatego jeśli „zapominając o Bogu” chcemy oddzielić się od Boga, to jest to złe i nie możemy znaleźć prawdziwego spełnienia w życiu. Jeśli to trwa aż do śmierci, tracimy Boga i życie na wieczność.
Najważniejsze jest to, że bez Boga tracimy wszystko, łącznie z samym życiem. A jeśli Boga nie ma w naszym życiu, tracimy to, co jest najważniejsze dla tego, kim jesteśmy. Gubimy się i wpadamy w grzeszne życie. Więc nie zapominaj o Bogu!