Zastanów się dzisiaj, jak często oceniasz innych

„Przestańcie osądzać, a nie będziecie sądzeni. Przestań potępiać, a nie będziesz potępiony. Łk 6

Czy kiedykolwiek spotkałeś kogoś po raz pierwszy i nawet bez rozmowy z tą osobą nagle doszedłeś do wniosku, co o niej myślisz? Może dlatego, że wydawali się trochę zdystansowani, albo mieli pewien brak wyrazu, albo wydawali się rozproszeni. Jeśli jesteśmy ze sobą szczerzy, powinniśmy przyznać, że bardzo łatwo jest dojść do natychmiastowego osądu innych. Łatwo od razu pomyśleć, że ponieważ wydają się powściągliwi lub zdystansowani, albo brakuje im wyrazu ciepła, albo są rozproszoni, oznacza to, że muszą mieć problem.

Trudno jest całkowicie zawiesić osąd innych. Trudno od razu dać im korzyść w postaci wątpliwości i zakładać tylko to, co najlepsze.

Z drugiej strony możemy spotkać ludzi, którzy są bardzo dobrymi aktorami. Są gładkie i uprzejme; patrzą nam w oczy i uśmiechają się, ściskają nam dłoń i traktują nas bardzo życzliwie. Możesz odejść, myśląc: „Wow, ta osoba naprawdę ma wszystko razem!”

Problem z obydwoma tymi podejściami polega na tym, że tak naprawdę nie do nas należy formułowanie osądów na temat tego, co jest dobre, a co złe. Może każdy, kto robi dobre wrażenie, jest po prostu dobrym „politykiem” i wie, jak rozpalić urok. Ale urok może zwodzić.

Kluczem tutaj, z wypowiedzi Jezusa, jest to, że musimy starać się nie osądzać pod każdym względem. To po prostu nie nasze miejsce. Bóg jest sędzią dobra i zła. Oczywiście powinniśmy patrzeć na dobre uczynki i być wdzięczni, gdy je widzimy, a także oferować afirmację za dobro, które widzimy. I z pewnością powinniśmy zauważać niewłaściwe postępowanie, w razie potrzeby udzielać korekty i robić to z miłością. Ale ocenianie czynów bardzo różni się od oceniania osoby. Nie powinniśmy osądzać danej osoby ani nie chcemy być osądzani lub potępiani przez innych. Nie chcemy, aby inni zakładali, że znają nasze serca i motywy.

Być może ważną lekcją, jaką możemy wyciągnąć z tej wypowiedzi Jezusa, jest to, że świat potrzebuje więcej ludzi, którzy nie osądzają ani nie potępiają. Potrzebujemy więcej ludzi, którzy potrafią być prawdziwymi przyjaciółmi i kochać bezwarunkowo. A Bóg chce, abyś był jedną z tych osób.

Zastanów się dzisiaj, jak często oceniasz innych i zastanów się, jak dobry jesteś w oferowaniu takiego rodzaju przyjaźni, jakiej inni potrzebują. W końcu, jeśli zaoferujesz tego rodzaju przyjaźń, najprawdopodobniej zostaniesz pobłogosławiony innymi, którzy od razu zaoferują Ci tego rodzaju przyjaźń! I dzięki temu oboje będziecie błogosławieni!

Panie, daj mi serce nieosądzające. Pomóż mi kochać każdą osobę, którą spotykam, świętą miłością i akceptacją. Pomóż mi mieć miłość, której potrzebuję, aby naprawić ich złe uczynki z życzliwością i stanowczością, ale także spojrzeć poza powierzchnię i zobaczyć osobę, którą stworzyłeś. Z kolei daj mi prawdziwą miłość i przyjaźń od innych, abym mógł zaufać i cieszyć się miłością, której pragniesz, abym ją miał. Jezu wierzę w Ciebie.