Portret jesieni

Wyglądam przez okno
W złotym świetle października
Widzę niezrównane piękno,
Naprawdę czarujący widok.

Liście żegnają się słodko
Gdy spadają
Aby stworzyć naturalny dywan
Z żółtego, czerwonego i brązowego.

Szczyty gór stają się teraz białe,
Wiatr zimowych dreszczy,
Podczas gdy drzewa, jak złote rzeki,
Wspinają się przez wzgórza.

Podczas tworzenia naszego świata
Czy kiedykolwiek znajdziesz to tak,
Kolorowe kalejdoskopy,
W ręku Boga pędzel artysty.