Katolicki ksiądz w Nigerii znaleziony martwy po porwaniu

Ciało księdza katolickiego odkryto w sobotę w Nigerii, dzień po porwaniu przez bandytów.

Agenzia Fides, służba informacyjna Papieskich Dzieł Misyjnych, poinformowała 18 stycznia, że ​​ks. John Gbakaan „został rzekomo stracony maczetą tak brutalnie, że identyfikacja była prawie niemożliwa”.

Kapłan z diecezji Minna, w środkowym pasie Nigerii, został zaatakowany przez niezidentyfikowanych mężczyzn wieczorem 15 stycznia. Podróżował ze swoim młodszym bratem wzdłuż Lambata-Lapai Road w stanie Niger po odwiedzeniu swojej matki w Makurdi w stanie Benue.

Według Fides, porywacze początkowo zażądali 30 milionów naira (około 70.000 12.000 dolarów) za uwolnienie dwóch braci, po czym zmniejszyli tę liczbę do pięciu milionów nair (około XNUMX XNUMX dolarów).

Lokalne media podały, że 16 stycznia znaleziono ciało księdza przywiązane do drzewa. Jego pojazd, Toyota Venza, również został odzyskany. Jego brat wciąż zaginął.

Po zabójstwie Gbakaana przywódcy chrześcijańscy wezwali rząd federalny Nigerii do podjęcia działań na rzecz zaprzestania ataków na duchowieństwo.

Lokalne media zacytowały księdza Johna Josepha Hayaba, wiceprezesa Christian Association of Nigeria w północnej Nigerii, jak powiedział: „Po prostu błagamy rząd federalny i wszystkie agencje bezpieczeństwa, aby zrobiły wszystko, aby sprowadzić to zło do przystanek. "

„Jedyne, o co prosimy rząd, to ochrona przed złymi ludźmi, którzy niszczą nasze życie i majątek”.

Incydent ten jest ostatnim z serii porwań duchownych w najbardziej zaludnionym kraju Afryki.

27 grudnia wraz z kierowcą porwano biskupa Mosesa Chikwe, pomocnika archidiecezji Owerri. Został zwolniony po pięciu dniach niewoli.

15 grudnia ks. Valentine Oluchukwu Ezeagu, członek Synów Maryi Matki Miłosierdzia, został porwany w stanie Imo w drodze na pogrzeb ojca do sąsiedniego stanu Anambra. Został wypuszczony następnego dnia.

W listopadzie ks. Matthew Dajo, ksiądz archidiecezji Abudży, został porwany i zwolniony po 10 dniach więzienia.

Hayab powiedział, że fala porwań zniechęca młodych ludzi do wykonywania powołań kapłańskich.

„Dziś w północnej Nigerii wielu ludzi żyje w strachu, a wielu młodych boi się zostać pasterzami, ponieważ życie pasterzy jest w poważnym niebezpieczeństwie” - powiedział.

„Kiedy bandyci lub porywacze zdają sobie sprawę, że ich ofiarami są księża lub pastorzy, wydaje się, że gwałtowny duch przejmuje kontrolę nad ich sercem, aby zażądać większego okupu, aw niektórych przypadkach nawet zabija ofiarę”.

ACI Africa, afrykański partner dziennikarski CNA, poinformował, że 10 stycznia abp Ignatius Kaigama z Abudży powiedział, że porwania dałyby krajowi „złą sławę” na arenie międzynarodowej.

„Pozostawiony bez kontroli przez władze Nigerii, ten haniebny i obrzydliwy czyn będzie nadal dawał Nigerii złą reputację i przerażał turystów i inwestorów w tym kraju” - powiedział.

Publikując swój coroczny raport World Watch List w zeszłym tygodniu, grupa obronna Open Doors stwierdziła, że ​​bezpieczeństwo w Nigerii pogorszyło się do tego stopnia, że ​​kraj znalazł się w pierwszej dziesiątce najgorszych krajów pod względem prześladowań chrześcijan.

W grudniu Departament Stanu USA wymienił Nigerię wśród krajów o najgorszej wolności religijnej, określając naród Afryki Zachodniej jako „kraj szczególnie niepokojący”.

Jest to oficjalne określenie zarezerwowane dla narodów, w których dochodzi do najgorszych naruszeń wolności religijnej, a pozostałymi krajami są Chiny, Korea Północna i Arabia Saudyjska.

Krok ten został pochwalony przez kierownictwo Rycerzy Kolumba.

Najwyższy Rycerz Carl Anderson powiedział, że „Chrześcijanie w Nigerii bardzo cierpieli z rąk Boko Haram i innych grup”.

Zasugerował, że zabójstwa i porwania chrześcijan w Nigerii „graniczą z ludobójstwem”.

Powiedział: „Chrześcijanie Nigerii, zarówno katolicy, jak i protestanci, zasługują teraz na uwagę, uznanie i ulgę. Chrześcijanie w Nigerii powinni móc żyć w pokoju i bez lęku praktykować swoją wiarę