Święty Jan Paweł II: 1.700 profesorów odpowiada na „falę oskarżeń” wobec polskiego papieża

Setki profesorów podpisało apel w obronie św. Jana Pawła II w odpowiedzi na krytykę polskiego papieża w następstwie Raportu McCarricka.

„Bezprecedensowy” apel podpisało 1.700 profesorów z polskich uczelni i instytutów badawczych. Wśród sygnatariuszy znaleźli się Hanna Suchocka, pierwsza polska premier, były minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld, fizycy Andrzej Staruszkiewicz i Krzysztof Meissner oraz reżyser Krzysztof Zanussi.

„Długa, imponująca lista zasług i osiągnięć Jana Pawła II jest dziś kwestionowana i odwoływana” - stwierdzili profesorowie w apelu.

„Dla młodych ludzi urodzonych po jego śmierci zdeformowany, fałszywy i pomniejszony obraz papieża może stać się jedynym, jakiego poznają”.

„Wzywamy wszystkich ludzi dobrej woli, aby opamiętali się. Jan Paweł II, jak każda inna osoba, zasługuje na to, by mówić szczerze. Zniesławiając i odrzucając Jana Pawła II, wyrządzamy wielką krzywdę sobie, a nie jemu ”.

Profesorowie powiedzieli, że odpowiadają na oskarżenia skierowane przeciwko Janowi Pawłowi II, papieżowi w latach 1978-2005, po opublikowaniu w zeszłym miesiącu watykańskiego raportu o zhańbionym byłym kardynale Theodore McCarricku. Papież polski mianował McCarricka arcybiskupem Waszyngtonu w 2000 roku, a rok później kardynałem.

Profesorowie powiedzieli: „W ostatnich dniach byliśmy świadkami fali oskarżeń kierowanych pod adresem Jana Pawła II. Jest oskarżony o tuszowanie aktów pedofilii wśród księży katolickich i pojawiają się prośby o usunięcie jego publicznych pomników. Czyny te mają na celu zmianę wizerunku osoby godnej najwyższego szacunku w osobę współwinną odpychających zbrodni ”.

„Pretekstem do radykalnych żądań było opublikowanie przez Stolicę Apostolską„ Raportu o wiedzy instytucjonalnej i procesie decyzyjnym Stolicy Apostolskiej w sprawie byłego kardynała Theodore'a Edgara McCarricka ”. Jednak wnikliwa analiza raportu nie wskazuje na fakt, który mógłby stanowić podstawę do zrównania powyższych zarzutów przeciwko Janowi Pawłowi II ”.

Profesorowie kontynuowali: „Istnieje ogromna przepaść między promowaniem jednego z najpoważniejszych przestępstw a podejmowaniem złych decyzji dotyczących personelu z powodu niewystarczającej wiedzy lub całkowicie fałszywych informacji”.

„Powiedziałem Theodore'owi McCarrickowi zaufało wielu wybitnych ludzi, w tym prezydenci Stanów Zjednoczonych, podczas gdy on był w stanie głęboko ukryć ciemną przestępczą stronę swojego życia”.

„Wszystko to skłania nas do przypuszczenia, że ​​pomówienia i ataki bez źródła na pamięć Jana Pawła II są motywowane z góry przyjętą teorią, która nas zasmuca i głęboko martwi”.

Profesorowie uznali, że ważne jest dokładne zbadanie życia znaczących postaci historycznych. Poprosili jednak o „zrównoważoną refleksję i uczciwą analizę”, a nie krytykę „emocjonalną” lub „motywowaną ideologicznie”.

Podkreślali, że św. Jan Paweł II miał „pozytywny wpływ na dzieje świata”. Przytaczali jego rolę w upadku bloku komunistycznego, jego obronę świętości życia i jego „akty rewolucyjne”, takie jak wizyta w synagodze w Rzymie w 1986 r., Międzyreligijny szczyt w Asyżu w tym samym roku oraz apel w 2000 roku o odpuszczenie grzechów popełnionych w imieniu Kościoła.

„Kolejnym wielkim gestem, szczególnie dla nas ważnym, była rehabilitacja Galileusza, na którą papież przewidział już w 1979 roku podczas uroczystego upamiętnienia Alberta Einsteina w stulecie jego urodzin” - napisali.

„Ta rehabilitacja, przeprowadzona na zlecenie Jana Pawła II przez Papieską Akademię Nauk 13 lat później, była symbolicznym uznaniem autonomii i znaczenia badań naukowych”.

Apel profesorów jest następstwem przemówienia na początku tego tygodnia abpa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. W oświadczeniu z 7 grudnia Gądecki wyraził ubolewanie z powodu tego, co nazwał „bezprecedensowymi atakami” na św. Jana Pawła II. Podkreślił, że „najwyższym priorytetem” papieża jest walka z nadużyciami duchownych i ochrona młodzieży.

Kolegium rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w zeszłym miesiącu również stwierdziło, że krytyka nie miała podstaw merytorycznych, narzekając na „błędne oskarżenia, pomówienia i oszczerstwa kierowane w ostatnim czasie pod adresem naszego patrona”.

Rektor i prorektorzy uczelni we wschodniej Polsce skomentowali: „Subiektywne tezy wyrażane przez niektóre środowiska wcale nie są poparte obiektywnymi faktami i dowodami - na przykład przedstawione w raporcie Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej w sprawie Teodoro McCarricka. "

W swoim apelu 1.700 profesorów argumentowało, że gdyby nie kwestionowano oczerniania Jana Pawła II, w umysłach młodych Polaków powstałby „fundamentalnie fałszywy” obraz polskiej historii.

Powiedzieli, że najpoważniejszą konsekwencją tego będzie „przekonanie następnego pokolenia, że ​​nie ma powodu, aby wspierać społeczność z taką przeszłością”.

Organizatorzy inicjatywy określili ten apel jako „wydarzenie bez precedensu, które zbliżyło środowisko akademickie i przerosło nasze najśmielsze oczekiwania”.