Zmartwiona matka dwójki dzieci przytłoczona życzliwością nieznajomego

Oto historia kobiety, Franciszka Jaya, ale może to być historia wielu ludzi w trudnej sytuacji. Ta historia opowiada o życzliwości, o zwyczajnym geście, który w dzisiejszych czasach wydaje się niemal cudem. W świecie niewidzialnego, ludzi, którzy nie mogą już nawet siebie wyżywić, niektóre gesty rozgrzewają serce.

Francesca

W dzień jak każdy inny, Francesca Jay, matka dwóch synów, borykała się z codziennymi zakupami i miała ograniczone saldo do wydania: 50 GBP. Tego dnia Francesca przywiozła ze sobą czteroletniego Williama i siedmioletnią Sophie.

Kiedy przyszedł czas na zapłatę, Francesca zdała sobie sprawę, że gdy taśma była w ruchu, saldo było zbyt wysokie. Więc zdecydował oddać oprócz zakupów, które obejmowały również lody na patyku dla małego Williama i Sophie.

Nieznajomy proponuje zapłacić za zakupy

Kiedy matka dzieci kazała im odłożyć resztę zakupów i lody na patyku, jedna kobieta spojrzała na twarze dzieci i zobaczyła, że ​​uśmiech znika.

A więc rodzaj nieznany, zaproponowała, że ​​zapłaci za lody na patyku i resztę zakupów, które Francesca powinna była zostawić w supermarkecie.

Nawet kasjerzy, nieprzyzwyczajeni do takiej uprzejmości, byli mile zaskoczeni. Francesca wcześniej, kiedy nie znajdowała się w trudnej sytuacji ekonomicznej, wielokrotnie płaciła za innych ludzi w trudnej sytuacji. Dla niej ten gest miał podwójną wartość, ponieważ pokazał jej, że jeśli byłeś w życiu dobry, prędzej czy później dobroć wróci do ciebie.

La życzliwość, jak altruizm i empatia powinny być zaraźliwe, a gdybyśmy wszyscy codziennie uczyli się uśmiechać lub wyciągać rękę do osób w trudnej sytuacji, świat byłby lepszym miejscem.